zNYKający
Nowojorskie impresje 749… czyli o tym jak sprytny Iwan wiewiórkę uratował…
I Iman wszystko zepsuł. Cały misterny plan przetransportowania wielkiego cielska R. Feltona na słoneczne place LA rozpadł się jak...
Nowojorskie impresje 748… czyli tańcowały dwa Michały…
Miś wydawał się śpiący i ulunany. Leżał na pleckach, ssał łapę i dawał już się miziać po brzuszku. Niestety...
Nowojorskie impresje 747… czyli królewska uczta (Joffrey nie żyje – jest Jimmer)
Czy to już jest koniec?
Atmosfera przed tym meczem przypominała dmuchanie balona jakie Adamiakowie urządzają przed każdym meczem na Wembley....
Nowojorskie impresje 746… czyli grzmotnięcie o ziemię…
Normal
0
21
false
...
Nowojorskie impresje 745… czyli – Melodramatyczne triennale…
NYK mogą oczywiście płakać, jęczeć i gryźć róg poduszki, że te kontuzje, ta straszna niesprawiedliwość. To wszystko złe to...
Nowojorskie impresje 744… czyli smuga cienia…
Sztuką jest grać źle i wygrać. POR pokazało, że posiadają tę umiejętność i mimo nędznej skuteczności, lekkiego przymulenia liderów...
Nowojorskie impresje 743… czyli – o honor Rycerza…
Normal
0
21
false
false
false
PL
X-NONE
X-NONE
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:"Table Normal";
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-language:EN-US;}
Aj ten Rycerz z Siedmiu Królestw (dziś konicydentalnie premiera, jak...
Nowojorskie impresje 742… czyli Królewska Przystań…
Król przyjechał na włości swojego królestwa, którego awanse w przeszłości odrzucił. Urządził roki, sprawców tumultów powywieszał, maluczkich wątpiących w...
Nowojorskie impresje 740… czyli zapiski pewnej rozmowy…
Był już 27 grudnia. Okło 4.00 nad ranem. W pokoju bez okna, wśród walających się fal wyplutego przez drukarkę...
Nowojorskie impresje 739… czyli – spotkanie wiarusów spod Reggio
Zgromadziliśmy się przy wspólnym stole z najwierniejszymi z wiernych szyderców. Strażą Przyboczną Redakcji. Pretorianami. Komentatorami (30+, Airbobo, lanfaust, ely3),...