Gra Draftowa: AK47 i seks porzucony na rzecz zwycięstw

39
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

PIERWSZA RUNDA
DRUGA RUNDA

61. Sebastian Bielas (Steve Nash 04/05, Pascal Siakam 19/20): Kristaps Porzingis 2019/20
62. BratyBe (LeBron James 12/13, Danny Granger 08/09): Al Horford 2017/18
63. Wojownicze Truskawki (Giannis Antetokounmpo 19/20, John Wall 16/17): Karl-Anthony Towns 2019/20

64. Maciej Staszewski (Tim Duncan 02/03, Peja Stojaković 03/04): Andrei Kirilenko 2003/04

Największy problem z naszą grą jest banalnej natury. Można zbudować świetny team i można seksowny. Trudno zrobić oba naraz, bo nie da się zrobić świetnie dopasowanego teamu pełnego ballhandlerów i pierwszych opcji ataku, a to takie krzyczą najbardziej na papierze. Wzięcie Tima, choć jest on Top5-7 graczem All-Time, wepchnęło mnie zdecydowanie na ścieżkę do stworzenia drużyny działającej jak maszyna, potwornie skutecznej, ale może nie takiej błyszczącej jak na przykład zestawienie 30% usage Antka, 30% usage Janka Ściany i 30% usage Kiciusia. Peja w drugiej rundzie tylko mnie ustabilizował na tym kursie.

Skoro więc porzuciłem seks na rzecz zwycięstw, nie ma na świecie mniej seksownego gracza niż obcięty od garnka Andrei Kirilenko. Na szczęście działamy na portalu dla poważnych ludzi, więc mam nadzieję że seksowne będą tu twarde dane a nie wygląd i kolor skóry.

AK47 z sezonu 03/04 to ludzki szwajcarski scyzoryk. 206 cm wzrostu, 224 cm rozpiętości ramion, nieprawdopodobna mobilność i umiejętność krycia wszystkich pięciu pozycji na boisku. W Utah krył po prostu najlepszego gracza rywali, niezależnie od pozycji. W Utah… W All Star Game 2004, w 4 kwarcie, kiedy na boisku było 10 najlepszych graczy, Kirilenko był na boisku, po to żeby kryć najlepszych zawodników rywali na poziomie All Star. Bo obrońcą był niesamowitym – w sezonie 03/04 jako skrzydłowy notował per game, uwaga, serio, UWAGA, 1.9 stl i 2.8 blk. Na 100 posiadań to już wygląda zabawnie – 2.9 stl i 4.1 blk. 2nd All Defensive Team (w pierwszym byli Artest, Bowen, Kobe, KG i Big Ben).

Poza obroną, nasz Kałach przynosił jednak dużo więcej. Umiejętność gry w każdej możliwej roli na boisku. Jako point forward i dodatkowy ballhandler, jako fantastyczny cutter, niezły spot up shooter, dobry zbierający, podający, rzucający, a pewnie i szalik by ładny uszył.

W sezonie 03/04 był zdecydowanie najlepszym graczem bijącego się do ostatniego dnia o playoffs Utah (skończyli na 9. miejscu), gdzie drugim najlepszym zawodnikiem było 31 spotkań Matta Harpringa, a trzecim Carlos Arroyo. Tylko on i Harpring grali ponad 30 minut na mecz, a i tak mało co drużyna nie weszła do playoffs i skończyła z dodatnim bilansem. Dzięki komu? Dzięki Kirilence. To wszystko przy usage na poziomie 22%. Nawet za 3 solidnie mierzył, trafiając 1.3 trójki per 100 posiadań przy skuteczności 34%.

Niech inni sobie sklejają drużyny pełne high-usage graczy, silikonowe lale nienawykłe do zwycięstw jak KAT czy Devin Booker. Ja idę w najlepszy team tutaj, pięć palców jednej pięści opartej na jednym z najlepszych graczy w historii. Idealnie dopasowaną drużynę, bo trudno sobie wyobrazić lepiej dopasowanych trzech graczy niż Tim, ścinający AK47 i strzelający Peja.

Wasza kolej nerdoleszczyki, czekam na spadających do mnie guardów.

Per 100 Poss Table
Season Age Tm G FGA FG% 3PA 3P% FTA FT% TRB AST STL BLK PTS ORtg DRtg
2003-04 22 UTA 78 17.8 .443 3.8 .338 9.5 .790 12.0 4.7 2.9 4.1 24.6 111 97

39 KOMENTARZE

  1. Kurcze, AK to jeden z moich absolutnie ulubionych graczy (jako mogłeś nie wkleić zdjęcia z tatuażem)? Po prostu jaram się! Ale fit mi się kompletnie nie podoba:
    – dubluje się pozycją z Peją (obaj to zdecydowanie czwórki, Peja w Sancto grał poza pozycją);
    – AK to absolutnie legendarny obrońca z pomocy, możliwe że jeden z najlepszych dostępnych, 1 na 1 już jest tylko dobrze co nie było by problemem gdyby nie..
    – masz z nim Peję, jak AK ma kryć Lebrona? Giannisa? Branda? Tu-wstaw-dużego-silnego-gościa-z-piłką?
    – w ataku potrzebuje piłki, pokłócił się o to mocno ze Sloanem;
    – bez piłki ścina fantastycznie ale rzut nie był ‘niezły’;

    Gdybyś zamiast Stojakovica miał po prostu dobrego guarda to byłbyś moim faworytem (nawet jeśli tylko ze względu na sympatię). Z Peją trzeba było jednak brać dużego stopera na obwód.

    0
    • Nie wiem czy Iggy z ostatniego sezonu gry w Philly nie byłby dużo lepszym fitem.Już wtedy świetny obrońca, który nie potrzebował piłki w rękach, a przy tym ponadprzeciętny podający.Rola lidera w tamtych 76ers mocno mu ciążyła, można powiedzieć nawet, że się w niej nie sprawdzał.Tutaj nie musiałby się o to martwić bo na głowie miałby to Timmy.Do tego ponad 1 trójka na mecz przy 40% skuteczności.Idealny fit na trzecią opcję.
      Inna sprawa, że ja w tym momencie brałbym jednak kogoś kto będzie potrafił kozłować piłkę w pick’n’rollu z Duncanem, podkręcić tempo w transition, minąć obrońcę czy odrzucić ją do stojącego na 7 metrze Peji.Conley wydaje się idealnym kompanem do dwójki Duncan-Stojakovic.

      0
      • Widzisz – Iggy nie pasuje tu do koncepcji drużynowej. Chciałem dwóch niskich skrzydłowych (w swoich czasach) którzy mogą w nowoczesnej koszykówce równie dobrze grać na pozycji PF.
        Klasyczny silny skrzydłowy by nie pasował bo Peja full time nie pasuje mi na SFa przy tym jak teraz się patrzy na koszykówkę, klasyczny, SF by mi nie pasował przy tym jak zbudowane są inne składy.
        Do Duncana na C nie potrzebuję w obronie na skrzydle absolutnego lockdown obrońcy, a kogoś kto będzie demolował z pomocy i umiał spowolnić najlepszych skrzydłowych rywali. To mi daje AK.
        I AK daje też idealne umiejętności w ataku jeśli chodzi o fit do Duncana – gość który może biegać kontry (Tim był świetny w outlet passach jeszcze kiedy Kevin Love na kupę mówił kaka) i cudownie ścina co znowu idealnie pasuje do rozgrywającego z post Duncana. Rzut ma tylko przyzwoity, ale wciąż te 34% za trzy robi – nie pozwoli to go ignorować, a jest łatwe do zamaskowania odpowiednimi wyborami w kolejnych dwóch rundach.
        A guardów w tej grze jak mrówków, napinałem się na wybór ballhandlera w drugiej/trzeciej rundzie dopóki nie zrobiłem sobie porządnych tierów. Wyszło mi że pasujących do Duncana i Pei skrzydłowych zostało 4, z czego najbardziej mi siedział AK, a pasujących do nich guardów jest jeszcze kilkudziesięciu. Będę miał w składzie kogoś na bardzo zbliżonym poziomie do Thomasa czy Davisa, to akurat nie jest żaden większy problem.

        0
    • Gracz swego czasu na ZP1 nazywany “królem słabej strony” potrzebuje piłki? A nawet jeśli, to póki co rywalizuje o nią z “crossover” Duncanem i “dribble-dribble” Stojakovicem. O wartościowych wysokich będzie teraz zdecydowanie trudniej niż o guardów. W mojej opinii jeszcze gały będziemy wybałuszać, jacy niscy pójdą na przełomie 4 i 5 rundy.
      Co do konwencji przyjętej przez Woodena – trudno już mu będzie złagodzić narrację gwałcenia krów i zjadania kobiet bez utraty pewnej wiarygodności. Nastawny się raczej na kolejne odcinki gangbangu na nerdoleszczykach.

      0
  2. jeżeli ktoś przywołuje All Star Game żeby potwierdzić wartość wyboru, to nie jest to dobry wybór :) plus zestawienie z takimi przegrywami jak KAT i Booker, wiadomo, AK47 – not one, not two, not three…. mistrz nad mistrze

    0
    • Mocny punch opierający się na nieumiejętności czytania ze zrozumieniem:
      1. ten All Star świadczył o tym, że przynależał do elity graczy i elita graczy respektowała to, a zwłaszcza jego defensywę
      2. Booker nie wie co to jest dodatni bilans, KAT jako lider drużyny nie wie jak wygląda choćby walka o playoffs. AK mało co nie zaciągnął do playoffs drużyny ze składem zasługującym na top3 pick draftu. Ot, różnice :)

      0
  3. – wjedź do gry mówiąc, że śmiejesz się z nerdoleszczyków wybierających wybierających stretch-5 składy na wzorzec drużyn z ostatnich lat
    – wybierz dwóch skrzydłowych którzy obudowani dookoła Duncana w ataku będą mu rozciągać grę rzutem za 3 niczym 80% składów w 2020 i sam zostań nerdo-leszczykiem

    0
    • Na nowoczesną koszykówkę można patrzeć na kilka sposobów, np:
      1. Granie efektywne analitycznie, oparte na talencie i dopasowaniu graczy – z punktu widzenia analityki nie da się obronić ustawień z dwoma nierzucającymi podkoszowymi lub dwoma niemogącymi switchować podkoszowymi.
      2. Atak, atak, atak, w każdej rundzie bierzemy najlepszego ofensywnie gracza, w końcu atak rządzi i zawsze starczy piłki dla wszystkich
      3. Gramy nisko, rzucamy za trzy ile się da, olewamy post i tym podobne fanaberie

      Zgadnij które podejście preferuję.

      0
  4. Ze stealów ostał się jak dla mnie J. O’Neal. Jak dla mnie odstaje od reszty dostępnych kandydatów.

    Wybór Woodena wieszczy już przejście do etapu wyboru świetnych, ale jednak w realiach tej zabawy Role Playerów. Ciekawi mnie kiedy (a w przypadku niektórych, czy) zejdą tacy gracze jak LMA, DMDR, Stat, IT czy Marbury

    0
  5. Najgorsza rzecz na 6G od czasów nieświętej pamięci pytań zadawanych przez MacKwiata do randomów mających absolutne nic do powiedzenia to zdecydowanie Wooden i jego siłowanie się aby być tutaj drugim Kwiatkowskim.

    0
    • Tu raczej chodzi o to, że dopóki nie spojrzy się w statystyki i nie pomyśli nad rolami, dopasowaniem itd, to nie ma chuja, żeby trójka Duncan, Peja, AK brzmiała tak dobrze jak choćby Ci wspomniani Wall, Antek, KAT. To są dużo mniejsze nazwiska dla współczesnego kibica, a posiadanie w drużynie graczy robiących łącznie 90 pkt na mecz brzmi jak zajebisty plan.
      Więcej – przez to, że biorę sezony graczy, a i Peja i AK47 mieli tylko po jednym absolutnie wyjątkowym, drużyna jako całość wygląda gorzej niż uzasadnienie każdego gracza. Ludzie patrząc na trójkę Peja, AK i Duncan widzą All Timera i dwóch białych forwardów, nie pamiętając o uzasadnieniach i o tym że Peja to Klay 2004 w większej roli a AK 04 to absolutnie wyjątkowy superuniwersalny gracz.
      Miałem tu wybór: pójść po głosy jakimś Bookerem czy innym Thomasem lub w drużynę, która według mnie mieliłaby te wszystkie seksowne wydmuszki jak Spurs 2003 lub 2014 mielili całą ligę, mimo mniej spektakularnych nazwisk.

      0
        • Gdybym chciał budować skład pod 2K to bym sobie wział do Duncana teraz po kolei KATa i Bookera i pewnie nawet zgarnąłbym sporo głosów oddawanych na “2020 rok był najlepszym rokiem w historii koszykówki, a być może nawet jedynym”.
          Nieprzypadkowo ich nie wziąłem :)

          0
          • Szkoda tylko, że w tej grze kilka osób nadęło się i uważa, że ich racja jest najmojsza. To gra-zabawa, w której nawet nie jesteś w stanie wyłonić zwycięzcy, a wszystko skończy się plebiscytem – konkursem popularności. I to daje mi póki co wyższe szanse, niż Tobie.

            0
          • Wydaje mi się, że wydłużająca się lista komentarzy, w tym również liczba postów innych uczestników gry, może świadczyć jak postrzegany jest zespół Woodena. I jak dzięki temu postrzegany będzie. Jako zagrożenie i team to beat. Popularność buduje się przez samo zaistnienie w świadomości – nieważne jak mówią, byleby mówili. Nawet jeśli 1/4 komentarzy jest generowana przez autora 😁

            0
        • Możesz próbować zbudować jak najlepszy team według siebie, i możesz próbować zbudować team który będzie najlepszy według Janka z komentarzy.
          Problem w tym że w tym drugim scenariuszu nie jesteś żadną wartością dodaną do swojej własnej drużyny

          0
    • Według mnie opis jest dużo lepszy niż przy poprzednim picku Woodena, mi się podoba. Teraz pisząc o każdym kolejnym zawodniku trzeba napisać dlaczego pasuje do reszty i to zostało zrobione. A nerdoleszczyki? W końcu mamy pojedynek na lata 90te i to co dzieje się teraz. Ja w to wchodzę.

      0