Było dużo obaw, że będzie to cichy trade deadline, na szczęście NBA jak zwykle nas nie zawiodła. Nie było powrotu do trade deadline JJ Redicka czy Danny’ego Grangera sprzed kilku lat, mieliśmy za to noc przemeblowania składu przez Cleveland Cavaliers, co rozkręciło transferowe szaleństwo. Cavs oddali sześciu swoich zawodników, pozyskali czterech nowych, a w sumie w całej lidze w 12 wymianach 28 graczy zmieniło wczoraj barwy klubowe.
Działo się i muszę przyznać, że trochę przerosła mnie ta sytuacja, gdy spadła bomba z wymianą Isaiaha Thomasa i nie mogłem szybko wrzucić newsa, bo niestety serwer Szóstego Gracza nie wytrzymywał tego ogromnego obciążenia, a równocześnie zajmowałem się dwójką dzieci, ponieważ żona z najstarszym pojechała do lekarza. Najmłodszy jak zwykle rozryczał się jak tylko wsadziłem go do fotelika i potem nawet po wyjęciu się nie uspokoił, kiedy próbował pisać z nim na kolanach. Do tego drugi zrobił ogromną awanturę, bo akurat gdy zaczął grać okazało się, że ipad się rozładował. I oczywiście w tym momencie nie chciał nic innego, tylko grać na ipadzie. Było nerwowo i ze strachem patrzyłem na twittera Woja, mając nadzieję, że jeszcze da mi chwilę spokoju przed kolejnymi trade’ami. Nic z tego. Ale ostatecznie jakoś to przetrwaliśmy. Dzieci mają się dobrze, newsy wszystkie poszły i chyba udało mi się uniknąć znalezienia wśród przegranych tego trade deadline.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kobe Altman nie jest wygranym wczorajszego trade deadline i nie może nim być, skoro Cavs są przegranymi. Fani Lakers piją ze szczęścia po wczorajszej wymianie Thomasa.
Oczywiście, kto wygrał, a kto przegrał okaże się później, bo Pacers, czy Bulls przecież przegrali wymiany z Thunder i Timberwolves, a później się okazało, że jednak wcale nie.
Pacers, Knicks i Bulls zostali okradzeni…
Wygrani:
Boston – Wymiana Cavs-LAL zwiększa szansę Ainge’a na chapnięcie picku tych drugich.
W punkt Lucek.
Danny rozsiadł się wczoraj wieczorem w fotelu, odpalił cygaro, wypił szklaneczkę whisky i zaczął się zastanawiać jak wyruchać Raptors. Raptors, bo Cavs leżą w kącie i kwilą jak nastolatka po gangbangu stada murzynów.
Danny jest kawałem skurwysyna…
Ocenmy go za 5 lat czy z tych jego wszystkich “genialnych” posunięć będzie chociaż jeden pierścień
Dokładne tak Fluber.Gratuluję zdrowego rozsądku,nie ma co wydawać sądów.Pożyjemy,zobaczymy
Fluber nie zrozumialeś Adama.
Człowiek wygrał. Organizacja nie koniecznie. To różnica. Ogromna wbrew pozorom.
Fluber rozumie.
Altman wymiany sierpień 2018 – Altman nie pracował jako GM?
Fluber rozumie.
Każdy ma inną definicję. po prostu.
wymiana z sierpnia 2017 tez byla ok, pamietajmy ze Irving grozil operacja w razie pozostawienia go w skladzie, na tamten moment to byla dobra wymiana
Z przyzwyczajenia zerknąłem kiedy mam na rozkładzie Knicksów i ten ból psychiczny nie fizyczny, gdy świadomość straty dociera o ułamek sekundy później od daty w terminarzu!
Nic sie nie martw Adamie – wszyscy zyjemy dalej i Ziemia dalej jest plaska… ;)
Niektorzy subskrybenci zachowuja sie jak Twoje dzieci przy rozladowanym iPadzie – jako jedyny poczules sie do zlozenia wyjasnien – dzieki za to i za dobra dniowke – podoba mi sie format winner/loser.
Pozdrawiam.
A według mnie Cavs są wygranymi tego trade deadline’u.CC byli najstarszą drużyną w lidze a dostali sporo młodych i atletycznych graczy, jednocześnie pozbywając się tych starych, wiecznie kontuzjowanych i nieefektywnych.Na pewno z miejsca poprawi się też sytuacja w szatni gdyż niektóre źródła mówiły że ta grupa nie tylko nie lubiła z sobą grać ale wręcz za sobą nie przepadała.Po tym co można było przeczytać i zobaczyć w materiałach wideo to Thomas chyba najbardziej irytował wszystkich.Teraz już nie będzie przeszkadzał.Hill, Hood, Clarkson i Nance są nadwyżką nad tym co dawali Crowder, Thomas czy Rose.Zarówno w wyjściowym składzie jak i z ławki.W każdym razie na pewno nie będą gorsi.
Czy to wystarczy żeby wygrać tytuł?Prawdopodobnie nie ale daje większą szansę niż jeszcze wczoraj.Pretensje o brak gwiazdorskich wzmocnień i nie wykorzystanie picku Brooklynu kierujcie do LeBrona.Koniec końców uważam, że ten team jest w stanie bez problemu dotrzeć do Finałów z zdrowym Love i Lebronem bo mimo wszystkich zachwytów Wschód nadal jest słaby.Kiedy przyjdzie chwila próby Raptors czy Celtics zabraknie doświadczenia, siły ataku i gwiazdorów którzy będą wyciągać za uszy te zespoły z tarapatów.