Zamiast Palmy: Caps-locki z meczu nr 3 Finałów, czyli David Lee Games albo wszystko tylko nie LeBron

24
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Nie jesteśmy w stanie nagrać dzisiaj Palmy, ale oglądałem mecz nr 3 i mam kilka myśli o nim.

Kilka z nich było zapisanych Caps-Lockiem – jak zwykle robię, dla wyszczególnienia – więc dla zabawy rozwinę akurat te myśli, idąc od początku meczu. Nie jest to Piotr Sitarz, tylko bardziej ogólne rzeczy. Chyba:

* 20-24 LEBRON MA KŁOPOTY W PAINT 3/10, CURRY 1FGM, MNIEJ PICKÓW, WIĘCEJ ISO.

Nadrzędną historią tych Finałów – poza LeBronem Jamesem będącym dwa zwycięstwa od przejęcia kolejnych głosów w plebiscycie na najlepszego ever – jest schemat defensywny Cleveland Cavaliers. To podwajanie Curry’ego w pick-and-rollu, a nie switchowanie, jak robili to w tych playoffach Houston i Nowy Orlean. Ale od startu meczu nr 3 więcej jest posiadań Warriors, w których Curry nie dochodzi do picka i zamiast tego próbuje grać z Matthew Dellavedovą/Imanem Shumpertem jeden na jednego. Z drugiej strony boiska LeBron James miażdży Harrisona Barnesa na obu blokach, zanim już w szóstej minucie wchodzi na parkiet Andre Iguodala, który jest doskonale przygotowany na poziomie teorii do krycia Jamesa w post-up. Iguodala nie kupuje pompek Jamesa, a ten gra na nim w post-up nawet czasem w trzecie tempo. Wymusza rzeczy. Czasem mam wrażenie, że chce, aby ten prawy push-shot czy półhak oddał za niego ktoś inny.

* KLAY THOMPSON GRA? WOW, 15 MINUT BEZ KLAYA, KNEE?

To notka z jakiejś 15 minuty tego meczu, gdy autentycznie orientuję się nagle, że Klay Thompson jest nieobecny w meczu koszykówki Finałów NBA. Gdzie jest Klay Thompson?

Thompson grał tylko 8 z pierwszych 15 minut i zacząłem zastanawiać się czy Steve Kerr nie powinien przypadkiem zacząć dbać już o to, aby nie zostawiać Warriors na parkiecie bez jednego z dwójki Curry/Thompson.

Po meczu nr 2 w internecie ukazało się zdjęcie Thompsona wysiadającego z autobusu z wielkim opatrunkiem lodu na kolanie. Reporter napisał, że wyraźnie utykał. Ktoś słusznie zauważył “a co miał robić skoro na kolanie miał ogromny bandaż?”. Ale w tym momencie meczu zacząłem sobie myśleć “A może jednak?”. Może Thompson ukrywa kontuzję? Nie ma raportów na ten temat.

* DRAYMOND GREEN 0/13 za 3, W POPIE PO TRAPIE CURRY’EGO

Draymond Green nie trafił trzynastu kolejnych rzutów za trzy i kompletnie zgubił swój rzut akurat na czas serii, w której Curry jest trapowany.

Rzut za trzy popującej czwórki to w takich sytuacjach klucz. Kiedy Green je trafiał, nikt nie mówił o Kevinie Love, który mógł trafić do Warriors i trafiałby lepiej te rzuty niż Green. Tymczasem skuteczność za trzy Greena seria po serii wygląda następująco: 35,3% -> 25.7% -> 20.0% -> 12.5%.

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608522755466752000

Albo nerdyhottake. Zero retweetów, zero polubień. Nie dałem rady, ale spróbuję tu!

Ps. Boston Celtics dziś jarają się mocniej Kevinem Lovem.

To już desperacja. Dalej.

* CAVALIERS WEARING DOWN WARRIORS BIGS

Czasem capslocki są po angielsku bo muszę zmieścić je w jednej krótkiej linijce na ekranie podzielonym w 5/7, na którym 2/7 zajmuje notatnik, a pozostałą część mecz. Słowa angielskie są krótsze i nie zawierają ą, ó, ł. No.

Ale Tristan Thompson i Timofiej Mozgow męczyli w pierwszej połowie Greena/Boguta na tablicach – razem 6 zbiórek – i obaj grali znakomitą, fizyczną obronę – razem 7 punktów. Nic więcej. Dwa ludzkie ciała poruszające się szybciej i eksplozywniej, niż dwa inne ludzkie ciała przyozdobione w te same koszulki.

* CURRY 1/3FG PO 19 MINUTACH, DELLY BALL DENIAL 31-35

Stephen Curry mimo prób jeden na jednego w pierwszej kwarcie oddał tylko 3 rzuty w pierwsze 19 minut tego meczu. 3 rzuty. To jest dokładnie to czego chce schemat trapowania Stephena Curry’ego. Chce, żeby pozbywał się piłki. Samym problemem jest dla niego dojście do niej, bo Dellavedova robi swoje “wearing down”, hacząc go, dotykając czy prostując się jakby miał zaraz przyflopować i szybko znów wracając down under. W meczu nr 2 i w pierwszej połowie meczu nr 3 obrona Delly’ego na zasłonach była tak dobra, że Cavaliers byli w stanie kryć dwie rzeczy na raz – Curry’ego po zasłonie i gracza rolującego. Dellavedova po prostu świetnie przechodził przez zasłony. Warriors – zwłaszcza mający tendencje do slip-screenów Green – muszą pamiętać w tej serii o tym, żeby dalej stawiać mocne zasłony. Nie mogą skupić się na swoich problemach ofensywnych – zwłaszcza Green – i myśleć o tym co zrobią po rollu. Muszą pamiętać o dobrej zasłonie.

* IGUODALA GREAT JOB W POSTUP DEFENSE LEBRONA LEWY BLOK

Po meczu mam ochotę napisać to co napisałem po meczu nr 1: Andre Iguodala zatrzymał LeBrona na 40 punktach.

Świetna obrona, 40 punktów, świetna obrona, 40 punktów, świetna obrona, 40 punktów, świetna obrona, 40 punktów itd. itp.

* 37-44 (17-20)… CAVALIERS GREAT DEFENSE, KLAY THOMPSON GRA?

To notatka z połowy, króciutka, podsumowująca pierwszą połowę, która w obronie jest przedłużeniem tego co Cavaliers robią od początku tej serii. Jest to 10. z rzędu kwarta w tych Finałach, po której Warriors nie prowadzą. Po dwóch kolejnych też nie będą. Klay Thompson ma 6 punktów z 9 rzutów, ale nadal nie podoba mi się jego mowa ciała. Nie to, że Thompson obnosi się ze swoją gestykulacją – jest bardziej Kawhi’a bratem – ale coś jest nie tak. Widzę to. Oglądam go dokładnie od zbyt długiego czasu i widzę różnicę. Już sprawdziłem – w raportach pomeczowych nie ma nic o kontuzji, a Thompson skończy ten mecz na 14 cichych punktach i tylko 1 asyście w aż 39 minut gry.

* DELLY – CURRY 10-3… 43-51 WSZYSTKO.

Był taki moment na początku drugiej połowy, gdy najpierw Curry przeszedł pod zasłoną Mozgowa i Dellavedova trafił trójkę z prawego skrzydła, a zaraz gdy znów krył go Thompson, Delly znów w picku z Mozgowem tym razem wjechał na praworęczny runner. To był jego trzeci runner w ciągu dwóch ostatnich meczów. Zaczyna czuć się coraz pewniej w ataku. Z drugiej strony parkietu Curry ma 3 punkty i jeśli jest 10-3 w tym matchupie dla Delly’ego, to myślę, że więcej notatek do tego momentu po prostu nie potrzeba.

* BARNES 0/7 FG MISSING OPEN SHOTS 46-53

Harrison Barnes skończył ten mecz na 0 punktów, 0/8 z gry, 0/1 za trzy, 0 asyst, 0 przechwytów, 0 bloków i -14. To ciekawe czy Steve Kerr zmieni pierwszą piątkę i wstawi do niej Iguodalę – 2/8 za trzy w G3.

Iggy jest znacznie gorszym strzelcem z rogów boiska niż Barnes, ale nieporównywalnie lepszym obrońcą w tej serii na Jamesie. Iggy grał w G3 36 minut na 15-5-5 i +6.

* MOZGOV VERTICALITY NA ROLLU DRAYMGREENA ZNOWU 48-59 (faul? chyba nie)

Green boi się już rzucać i zamiast wychodzenia na ósmy metr, roluje po tych pułapkach na Currym. Ale Timofiej Mozgow dwukrotnie w tym meczu zachowuje się bardzo dobrze, przypominając nam hibbertowską regułę ‘Verticality’ i prostuje się jak struna przy floaterach Greena. Nie jest to łatwe, bo Cavaliers bronią w tej sytuacji 3-na-4 (dwóch obrońców jest na Currym) i Mozgow musi uważać, aby Green nie podał pod kosz do drugiego wysokiego/nie odrzucił piłki na obwód. Obrona Cavaliers musi być w tych sytuacjach superuważna.

Ale Green dwukrotnie wpada na Mozgowa i gdzieś ktoś jest w tym czasie wolny. Tu wychodzić zaczynają po cichu trzy rzeczy: Green po G2 zaczął mówić otwarcie o bólu pleców, dociera do niego presja finałów i kłopoty z rzutem za trzy (w odwrotnej kolejności) + nie ma midrange-game, aby zrobić tzw krótki roll jak David West i trafić jumper z 4-5 metrów. Jest albo rzut za trzy albo wjazd na floater. Z bolącymi plecami może mieć większe problemy w ich kończeniu. Cavaliers powinni o tym wiedzieć i w G4 uważać na to, bo jest szansa, że Green będzie częściej odgrywał piłkę, niż próbował skończyć akcję.

I jak zwykle w przypadku ‘verticality’ pojawia się wątpliwość – czy to był faul Mozgowa, czy nie?

To co dzieje się z rękoma obrońcy u góry nad rzucającym, zawsze pozostanie interpretacją sędziego. Niezwykle rzadko ci obrońcy mają jak struna wyprostowane ręce do góry. Tu Mozgow też ma je nieco pochylone do przodu, zwłaszcza przy pierwszym użyciu.

* WOW LEBRON z R-POST FADEAWAY DO ŚRODKA HANGTIME 48-61 5min left

To ten moment, w którym LeBron James przypomina, że też gra w tym meczu i jest niesamowitym graczem, ale jestem/jesteśmy już tak przyzwyczajeni do jego wielkości, że w internecie pojawiają się np takie memy:

Moja podświadomość reaguje: wrzucają je hejterzy LeBrona.

Jestem prawdopodobnie wyczu-,przeczulony i …prawdopodobnie mam rację – retweetują je hejterzy LeBrona. Też.

* LEBRON DRIVE NA R-BASELINE FADEAWAY W PAINT NA LIVINGSTON 51-70

Znów LeBron. To była jedna z 20 najlepszych akcji w tym sezonie i nie wiem czy znalazła się nawet w Top-10 meczu nr 3. Nie wiem nawet czy ma osobny highlight… Zaraz się przekonamy… Youtube…

Monster hmmm Goes off for 40 hmmm torches the Warriors hmmm Skip Bayless – Will You Blame LeBron James if Cavaliers Lose? heeeeeeeeeeeeeehhhhmmm Piotr Zarychta hmmm LeBron James The Goat

4:04

Shaun Livingston akurat krył go drugie z rzędu posiadanie i naciskał go mocno ciałem kilka sekund wcześniej, zanim LeBron ustawił się z nim w izolacji wzdłuż linii końcowej dwa metry od prawego rogu.

James wiedząc, że ma dużą przewagę fizyczną, wjechał praktycznie w Livingstona, a potem gdy był już w paint, odbił do tyłu i odpadając trafił fade-away.

Szybkość, siła, finezja.

GSW KOLEJNY LOW po 3Q

Jest 72:55 dla Cleveland po 3. kwartach. W meczu nr 2 Warriors rzucili 59 punktów w pierwsze 36 minut i był to ich season-low. W meczu nr 3 pobili go raz jeszcze. Atak Warriors jeszcze nigdy w tym sezonie nie wyglądał tak słabo. Clippers używali tego samego schematu w obronie, ale okazuje się, że mieli dużo gorszych obrońców.

68-74 DAVID LEE

I mecz się zmienia po wprowadzeniu Davida Lee…

Cofnijmy się 18 miesięcy wstecz. Jest początek 2014 roku i Golden State Warriors grają w Miami. Heat trapują Curry’ego i David Lee rolując do kosza podejmuje decyzje na 32 punkty i 3 asysty. Nagle okazuje się jedną z najlepszych odpowiedzi na pułapki Heat. Robi krótki roll na 4-5 metr i z tego miejsca podejmuje decyzje: podanie, drive, floater.

Lee nie grozi rzutem spoza paint, więc to osłabia spacing Warriors, ale lepiej podejmuje decyzje w midrange niż Green. Warriors w meczu nr 3 zaczynają totalnie z tego czerpać. Są punkty Lee, są asysty Lee do Iguodali w rogu czy na layup Barbosy. Mecz zaczyna się obracać, a Tyronn Lue – defensywny koordynator Cavaliers – i David Blatt zaczynają nerwowo reagować.

CAVALIERS MISSING FREE THROWS

Mówi się, że Cavaliers mają w tych Finałach niewielki margines błędu i nawet teraz po trzech meczach jest wrażenie, że wciąż się ślizgają.

Ale nie wszystko działa na ich korzyść – 13/19 z linii w G1, 28/40 z linii w G2, 17/24 z linii w G3. Jak mówią, free throws nie bez kozery nazywają się ‘free’. Iman Shumpert nie trafi dwóch ważnych kilka minut później.

DAVID LEE GAMES:)

Uśmiech, bo w całym tym starciu potęg LeBrona Jamesa i Golden State Warriors, właśnie takie małe rzeczy są urocze. Urocze jest jeszcze to, że nagle David Lee przełamuje Finały dla Warriors.

Ten David Lee, bez którego wygrali dwa lata temu 1. rundę z Denver i prowadzili 2-1 ze Spurs w drugiej. Ten David Lee, który kontuzjowany był też rok temu w playoffach, gdy Warriors bez Andrew Boguta doprowadzili do siedmiu meczów z Clippers.

Czy w końcu ten David Lee, którego wysunięcie z piątki i wstawianie do niej Draymonda Greena, było prawdopodobnie powodem nr 1, dla którego Warriors wygrali 67 z 82 meczów w sezonie regularnym. Ten David Lee, który zaraz będzie tylko schodzącym kontraktem.

Nagle ten David Lee sprawia, że Cavaliers reagują nerwowo. Lue/Blatt zmieniają w czwartej kwarcie schemat obrony i zaczynają switchować pick Curry/Lee. Tymczasem Curry trafia po takim switchu trójkę nad Tristanem Thompsonem, a Lee ma raz rzuty wolne po post-upie na Imanie Shumpercie, a wcześniej dobitkę z powietrza na niższym obrońcy.

Mam wrażenie, że nagle rozstrzygają się Finały NBA i rozstrzyga je kto? David Lee!

Ale LeBron wie. LeBron wie. Może wie Blatt, może ktoś inny, ale widać, że LeBron wie. Dlatego to “David Lee Games”, a nie “David Lee Game”.

David Lee jest na boisku, więc Cavaliers biorą go do obrony pick-and-rolla. LeBron wjeżdża obok niego raz, zaraz Lee robi switch i znów dzieje się to samo.

Po meczu Steve Kerr mówi, że będziemy widzieć więcej Lee w kolejnych meczach, a ja mam wrażenie, że to pułapka. Że Cavaliers chcą Lee w tej serii.

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608509920439336961

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608518332900364288

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608522699481198592

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608522553716563969

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608524899662110720

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608525206911635457

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608525579873325056

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/608526283421659136

David Lee Games!

1.44 LEBRON 3TOP po picku iso na Iguodali pullup 80-87 —

LeBron trafia najważniejszy do tego momentu rzut w meczu. Cavaliers próbują zagrać pick-and-roll, LeBron rezygnuje i widząc, że Iggy przechodzi pod zasłoną i generalnie zostawia mu miejsce, trafia po prostu za trzy. Wcześniej trafia drugą trójkę, w kontrataku, kiedy Warriors kompletnie mają go gdzieś. James ma mnóstwo czasu, ustawia się do rzutu i trafia. Jest granica w pozwalaniu Jamesowi na rzuty za trzy. Warriors nie grają przeciwko Tony’emu Allenowi.

STEAL 51.9 Dellavedova 2/2 83-90 PLAYOFF CAREER-HIGH 20 PUNKTÓW

Cavaliers są 6-0 w tych playoffach, gdy Dellavedova gra 30+ minut.

\_(ツ)_/¯

51.0 LEBRON FANTASTIC STEAL READ DOUBLED LEE 2/2 83-92

LeBron jest w tym meczu w końcu clutch. Trafia za trzy na 104 sek. przed końcem, potem po rzucie w bok tablicy (yikes) wraca się do obrony i wybija piłkę Curry’emu, powodując steal Dellavedovy (ten jego nur po piłkę na parkiet, przypominał nur po piłkę Rodmana w trybuny, hej Finały), trafia wszystkie cztery rzuty wolne w ostatniej minucie, a wcześniej czyta to co Warriors próbują zrobić z timeoutu.

39 Shumpert wybił piłkę zza końcowej prosto do Curry’ego 3top LOL 85-92

Shumpert wznawia piłkę spod kosza i wyrzuca ją prosto do Curry’ego, który wchodzi od razu w rzut za trzy na wprost kosza i nie trafia. Nie można być mniej efektywnym w swojej głupocie niż Shumpert w tej akcji. Ok, można, mógł podać Curry’emu do lewego rogu. Chryste.

18.8 Curry 3L WOW 3PULLUP WOW GREAT SHOT 9metr 91-94 24 z 27PKTÓW w2pol

Stephen Curry w końcu zaczął trafiać rzuty, które w końcu w tej serii ma zacząć trafiać. Szalone trójki. Warriors rzucają 36 punktów w czwartej kwarcie. Pytanie: czy to Cavaliers mają momentum w tej serii, czy też po cichu Warriors przejęli je w czwartej kwarcie meczu nr 3?

Klay Thompson: “If we get our offense back, which we will, we’re gonna win this series.”

Cavaliers grają prostą koszykówkę, nie oddają rzutów szybko, LeBron gra jeden na jednego, Thompson/Mozgow atakują tablicę, pozostali wracają się do obrony i w ten sposób Cavaliers kontrolują tempo. Przemek ma o tym dobry akapit w swoim recapie:

I dlatego te 40% LeBrona Jamesa z gry w tej serii może irytować naszych wewnętrznych analityków, ale od jego izolacji zaczyna się też obrona Cavaliers. Jego koledzy wiedzą dokładnie, co będzie się działo i kiedy Tristan Thompson przepycha się na atakowanej desce, są już gotowi, by bronić na swojej połowie. To jest w gruncie rzeczy pójście na wymianę. Granie w danym stylu, który jest mniej efektywny, ale też obniża efektywność rywali. I póki co Cavs w tej wymianie wygrywają.

Cavaliers nie są jednak bezbłędni – popełnili 44 straty, tylko że Warriors zdobyli po nich tylko 41 punktów. W meczu nr 3 rzucili tylko cztery punkty w kontrataku.

LeBron ma 123 punkty ze 107 rzutów i prawie zalicza triple-double 40-10-10. Zagrał też 142 z 154 minut w tej serii. I wciąż mam wrażenie, że nie zagrał jeszcze meczu lepszego niż 4+. Przez jakie standardy oceniam LeBrona Jamesa? Przecież to nie są już chyba nawet standardy Michaela Jordana.

24 KOMENTARZE

  1. Podanie Shumperta do Stepha było komiczne/tragiczne, ale jeszcze lepsza była reakcja JR’a. Chwycił się za głowę ze swoim typowym bezdennym spojrzeniem jakby myślał “dobrze, że to nie ja wybijałem bo podałbym tak samo” ;)

    0
  2. Ja zretweetowałem mema z Dellym, ale nie w celu hejtu na Lebronie – o jego legendarnych występach w tych Finałach przez wieki będą śpiewać bardowie, ale tego można się po nim spodziewać. Zabawne jest to, że jedną z największych historii tego pojedynku są zagrania z jajem w najważniejszych momentach jakiegoś przyniskiego typa z Australii, którego kilka miesięcy temu większość osób nie kojarzyłaby w składzie Cavaliers.

    0
  3. Tylko mnie denerwuje zachowanie Curry’ego? W zasadzie to od 100 minut gra gówno, znika, jest przykrywany czapką przez jakiegoś pazia z antypodów na minimalnym kontrakcie, a jego mimika wyraża jakby był MVP i szedł po sweepa

    Ma taki tępy wzrok, zerowe emocje na twarzy i po trafionych rzutach robi te swoje dziwne gesty, klepie się, pokazuje wszystkim gdzie znajduje się dach hali, a rzuca mniej niż 40% z gry i jest na dobrej drodze do 1-3

    Można pokazywać swag, ale wtedy trzeba robić coś naprawdę fajnego, a on trafi 1 rzut z 3 oddanych w kwarcie i zaraz uruchamia swój migowy

    Albo się odpali i zostanie bohaterem, albo się skompromituje. Jeżeli nie weźmie tego teamu na plecy to MVP finałów jest znany i to niezależnie od mistrza NBA. Gdyby po takiej grze, gdzie Warriors żyją tylko dzięki rezerwowym, MVP nie dostał James to będzie to kpina. Cavs już wygrali, nigdy nie będzie mi tak szkoda przegranych jak ewentualnie Cavs. Są zjawiskowi w każdym calu, łącznie z tym że połowa z nich nie powinna grać regularnych minut w czymś takim jak finał NBA

    0
    • Green w tej serii przestał wyglądać jak zawodnik zasługującym na tłusty kontrakt. To wokół gry Curry/grożący rzutem za 3 Green kręciła się karuzela ofensywa Warriors. To ten schemat otwierał im grę. Teraz tego nie ma więc Cavs wygrywają. A Green mimo słabych finałów i tak zasługuje na dużą kasę bo w przekroju sezonu tak wszechstronnego zawodnika chcialby miec kaźdy team.

      0
  4. Mnie ciekawi czy D.Greena można już określić mianem brudnego gracza, czy tylko bardzo zaangażowany :)

    Mecz 2: “blok” na LBJ, gdzie dłonią z pełnym impetem ładuje w twarz LBJ, ok ześlizgnęła mu się na twarz:)

    Mecz 3: zasłona gdzie widać ruch w pięści w stronę wpadającego na niego I.Shumperta.

    Obserwując jego grę coraz mniej widzę w tym wszystkim przypadku, ale może jestem przewrażliwiony :)

    0