Raport: Mavs mają szansę ściągnąć LaMarcusa Aldridge’a, Spurs nie są wysoko na jego liście

15
fot. Mark Halmas/Icon SMI / Newspix.pl
fot. Mark Halmas/Icon SMI / Newspix.pl

Odrywamy się na chwilę od Finałów, bo niezależnie od tego jak niesamowite rzeczy dzieją się w tej decydującej walce o mistrzostwo, to jest jeszcze 28 drużyn, które już przygotowują się do offseason. Jest też duża grupa wolnych agentów, którzy zastanawiają się nad swoją przyszłością i są media, które szukają tematów. W centrum tego o czym mówi się poza Finałami znalazł się ostatnio LaMarcus Aldridge i robi się wokół niego coraz większe zamieszanie.

Aldridge nie sprzedaje swojego domu, ale wyprowadził się z domu, który wynajmował. Nie wiemy czy to coś znaczy, ale jak już pisałem wcześniej, rok temu LeBron James nauczył nas, że nie powinniśmy lekceważyć, żadnych nawet tak wydawałoby się mało istotnych ‘znaków’. Dlatego idąc tym tropem, również zdjęcie Aldridge’a z lotniska w Bostonie nagle stało się tematem. Przecież w zeszłym roku czekający na transfer Kevin Love też odwiedził Boston i wtedy wszyscy byli przekonani o tym, że bada teren i sprawdza, czy chciałby się tutaj przeprowadzić. Tymczasem kilka tygodni temu pojawił się raport o tym, że Celtics biorą pod uwagę walkę o Aldridge’a i chcą ściągnąć go do siebie razem z Wesley’em Matthewsem. Może zrobił sobie podobną wycieczkę jak Love? Ale czy na tym zdjęciu na pewno był LaMarcus? Blog RedsArmy tego nie potwierdził, ale według ich źródeł Aldridge miał przyjechać do Bostonu na show Kevina Harta. A skoro Hart jeździ po całych Stanach, to dlaczego akurat Boston? To może być tylko pretekst, żeby zwiedzić przy okazji miasto, ale od RedsArmy dowiadujemy się również, że razem z nim jest Tony Parker. Może jednak San Antonio Spurs?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułZamiast Palmy: Caps-locki z meczu nr 3 Finałów, czyli David Lee Games albo wszystko tylko nie LeBron
Następny artykułGeneralny manager Kings uciekł do Denver

15 KOMENTARZE

  1. Jezeli Mavs dałoby rade ściągnąć do siebie Aldridge’a i przy tym zatrzymać Tysona Chandlera to staliby sie naprawde znacząca drużyna na Zachodzie, mogąca walczyć juz naprawde o najwyższe cele. Tyle, ze jest to mało realne. Chandler latem bedzie juz w Clippers.

    0
  2. Nie kupuję tego argumentu, że LMA chciałby wrócić do Texasu. Do Dallas tam gdzie się wychował, ok, ale Texas to zbyt szerokie geograficzno-nostalgiczne pojęcie. To tak jakbym tęsknił za rodzinną Warszawą po latach spędzonych na Sląsku i zgodził się zamieszkać w Radomiu czy innym Płocku byleby na Mazowszu…

    0
  3. Ze słów “sourcess” wynika że LMA chce maxa, niekoniecznie w Portland, byłoby miło jakby nie było podatku stanowego i oczywiście nowy zespół ma być kontenderem. A, i ma być na równi traktowany z gwiazdą która już jest w zespole. Jeśli ktoś ułoży tę układankę, niech wpisuje kluby które pasuja ;)

    0
  4. Z teksańskich drużyn, ba – TOP8 zachodu, przecież o contendera chodzi – Mavs mają największą elastyczność salary. Zmieści się on z maxem (ktoś jeszcze, jeśli weźmie paycut?), ktoś za 7-8 milionów, i jeszcze na zadaniowców starczy. Plus Monta wcale nie musi podjąć opcji.

    Inna sprawa, że jak Mavs nie ściągną nikogo oprócz niego, to szans na pierścień dramatycznie większych niż w PTB mieć nie będzie.

    0
  5. Opcji Dallas to już zupełnie nie rozumiem. Przecież to znacznie gorszy zespół od Blazers. Myślę, że SAS są dużo poważniejszym kandydatem, mimo tych “sources”. Tyle, że SAS z kolei nie będzie łatwo to dopiąć finansowo. Musieliby kompletnie zrezygnować z ławki i podpisać Duncana za jakieś grosze. Don’t see it.

    0