Skarb Kibica NBA 2014/15: Atlanta Hawks

10
fot. Curtis Compton / Newspix.pl
fot. Curtis Compton / Newspix.pl

Atlanta Hawks są drużyną, która wzbudza niewielkie – żeby nie powiedzieć – prawie zerowe zainteresowanie wśród kibiców NBA i równocześnie ma też problem z przyciągnięciem fanów na mecze w Phillips Arena. Hawks od lata mają jedną z najniższych frekwencji w lidze, pomimo tego, że już od siedmiu kolejnych sezonów grają w playoffach (lepszą serię mają tylko San Antonio Spurs 1998-2014). Problem liczby kibiców na trybunach okazał się też niespodziewanie sprawą, która pogrążyła większościowego współwłaściciela klubu Bruce’a Levensona. Jego rasistowski mail sprawił, że na chwilę Hawks znaleźli się w centrum zainteresowania całej NBA, a Levenson dobrowolnie zgodził się sprzedać klub. Odszedł także Generalny Menedżer Danny Ferry, po tym jak ujawniono jego komentarze odnośnie Luola Denga. W takiej właśnie nie najlepszej atmosferze Hawks przystępują do nowego sezonu i mimo że są intrygującym zespołem prawdopodobnie ponownie nie będą nikogo interesowali.

Nawet na Szóstym Graczu Hawks są w low-3 drużyn z najmniejszą klikalnością. Czy to się zmieni?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

10 KOMENTARZE

      • Nie mowie ze sa nijacy bo to prawdopodobnie jedyny team ktorego prawie kazdy gracz moze rzucac za 3 pkt.Maja swietny spacing ale brakuje mi jednak kogos kto troche zdominuje pilke i wykorzysta miejsce ktore powstaje. Dodatkowo nie wierze w Teague i obawiam sie ze poprzedni sezon to lekki fluke. No i sam wstep artykulu nie zacheca a wrecz przypomina ze to przeciez Hawks.

        0
        • Mam podobnie jeśli chodzi o odczucia dotyczące Hawks. Kto wykorzysta ten spacing? Teague to nie Westbrook :) Brakuje mi w tej drużynie też takiego “fancy” zawodnika. Nie, że dobrego, czy spoko, tylko takiego elektryzującego. Bo na dziś to jedynie Korver może elektryzować. Reszta jest co najwyżej bardzo dobra, solidna i damn… nudnawa.Może rzeczywiście ten Bazemore wprowadzi powiew ekscytacji. Żeby była jasność, lubię Millsapa i Horforda, bardzo ich cenie, pewnie chciałbym ich mieć w swojej drużynie ale ta Atlanta jest taką… Atlantą chyba właśnie.

          0
  1. Hawks brakuje tak naprawdę jednego gracza… Franchise playera, twarzy zespołu, jakiejś gwiazdy, która przyciągnie uwagę kibiców.

    Mają do bólu solidny skład. Szeroką, solidną rotację podkoszową – strech 4, obronców, zawodnikow potrafiących zdobywać punkty spod kosza, energizera. Prawdę powiedziawszy mogą mieć jeden z najmocniejszych frontcourtów w lidze. Brakuje troche typowego C, ale jakoś tam Al daje radę. Szkoda wielka, ze co roku męczą go kontuzje…

    Na obwodzie bez szału, ale solidnie, Jeff Teague powinien byc w tym roku borderline All-Star, Korver solidny w większosci aspektów z elitarną trójką. Chętnie zobaczyłbym w ich rosterze Chandlera Parsonsa, albo Lance’a Stephensona. Szczególnie ten drugi mógłby nadać im troche osobowości.

    Gdyby nie fakt, ze to Hawks powiedzialbym ,ze są o jeden ruch od bycia regularnie top3 wschodu… ale to Hawks, więc pewnie tak zostanie.

    0
  2. Musiałem wrócić do tego tekstu na półmetku sezonu. Musiałem.

    Przypomnę 1. zdanie tego tekstu: “Atlanta Hawks są drużyną, która wzbudza niewielkie – żeby nie powiedzieć – prawie zerowe zainteresowanie wśród kibiców NBA i równocześnie ma też problem z przyciągnięciem fanów na mecze w Phillips Arena.” Naprawdę? Mamy chyba MAŁY bang, bang ze strony graczy ATL (stan na 18 stycznia 2015: 33-8):P

    PS Mike Budenholzer chichra się codziennie po przeczytaniu tego skarbu kibica. I tego w suahili też ;)

    0
    • Nie rozumiem, dlaczego akurat czepiasz się pierwszego zdania z tego tekstu. Wciąż jest – niestety – aktualne. Hawks nadal – niestety – wzbudzają niewielkie zainteresowanie i choć nagle kilku kibiców więcej zaczęło ich oglądać, to wciąż mają ogromne problemy z przyciąganiem fanów do Phillips Arena.

      0
      • Przemku, nie czepiam się. To bardziej jak “cholera oni naprawdę to robią POMIMO tego, że są drużyną ‘która wzbudza niewielkie – żeby nie powiedzieć – prawie zerowe zainteresowanie wśród kibiców NBA'” :)

        Od tej chwili staję się cichym fanem ATL i mam zamiar śledzić ich poczynania w tym sezonie.

        Play-offy? Tak. Finał konferencji? Kto wie… Finał finałów finałowych? Kto wie… Łudziłem się, że SAC będą “miłym rozczarowaniem sezonu 14/15”, ale póki co ATL chcą skraść im w przepięknym stylu ten tytuł (+ statuetkę zań).

        0