W dzisiejszej jeździe po mrozie.
Zaczynamy od tego, że szmaty się nie ogląda. Teza jest mocna. Ale poniedziałkowa.
Z Polski przechodzimy na wyższe reprezentacyjne „C” i łączymy się ze skrzywdzonym Damianem L.. Rose-liczamy trenera Krzyżewskiego z jego decyzji.
Potem jeszcze raz omawiamy TRANSFER (drugi dzień naszej ery) i Maciek ustawia się po drugiej stronie barykady strzelając z korkowca do kibiców MIN, sugerując że wszystko na co mogą liczyć to długa zima.
Maciek wymienia cały skład PHI i boi się, że zadzwoni telefon z Sixers z powołaniem na obóz treningowy. Sam Hinkie ma (jednak) plan.
Rozmawiamy z call center Emeki Okafora i dowiadujemy się, że trzeba wcisnąć “trzy”, żeby wybrać angielski.
Zastanawiamy się, dlaczego Karolina Korwin-Piotrowska nie jeździ Multiplą…
Kończymy delikatnym wspomnieniem dokonań Joela Przybilli, któremu politycznie może nie być po drodze z Joshką Fisherem.
Dziś 25 sierpnia – więc lepiej sprawdź ważność do spożycia swojego kurczaka.
[wpdm_file id=14]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
O proszę, zainspirowany przez Was, dowiedziałem się w końcu co tam Freddie i spółka wykrzykują :) Otóż nie jest to Przybilla (ZASKOK), tylko:
Easy come easy go – will you let me go
Bismillah! No – we will not let you go – let him go
Bismillah! We will not let you go – let him go
Bismillah! We will not let you go – let me go…
http://en.wikipedia.org/wiki/Bismillah – ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć :)
No i na koniec: http://thememesfactory.com/wp-content/uploads/2014/02/1891041_1624477717600126_1697778573_n1.jpg – genialna piosenka, przypomina mi dzieciństwo, top wszechczasów Niedźwiedzkiego i płytki Greatest Hits 1 i 2 Queenów przywiezione z USA (o jakże byłem głupi, że nie interesowałem się wtedy NBA i nie przywiozłem sobie jakiejś koszulki, np. Pennego bo byłem w Orlando :D)
Dzięki za kolejną świetną Palmę, po raz kolejny uśmiałem się do łez! :) Pozdrawiam serdecznie!
Wniosek:
Palma uczy, Palma bawi, Palma ludu nie zostawi!
Oby nigdy nie zostawiła!
Wszystko sie kiedys konczy. No moze poza “Familiada”.
– Puk! Puk!
– Kto tam?
– ACL Derrick, open up!
I know, not funny.