San Antonio Spurs zaszokowali nas trochę faktem, że potrzebowali aż siedmiu spotkań, by odesłać na ryby Dallas Mavericks. Przez chwilę powróciły wspomnienia sprzed kilku lat, gdy również rozstawieni z numerem 1, odpadli już w pierwszej rudzie playoffów. Był rok 2011, a w pierwszej piątce Spurs wychodzili Antonio McDyess i Richard Jefferson. Wydawało się, że tamta przegrana seria z Memphis Grizzlies to wreszcie oznaka tego, na co czekali wszyscy w przypadku tego zespołu – starzenia się.
Mamy rok 2014 i San Antonio Spurs po raz kolejny są kandydatem do mistrzostwa NBA. Nie jesteśmy już nawet zaskoczeni. Nie stałoby się tak jednak gdyby nie – pomijając pracę, którą wykonuje Gregg Popovich – wybrany właśnie, po raz pierwszy w karierze, najlepszym menadżerem w lidze R.C. Budford. Budford zdołał zbudować jedną z najlepszych ławek rezerwowych w lidze, ale przede wszystkim dołączył do składu dwóch młodych graczy, którzy stali się – często niewidoczną – podstawą obecnych sukcesów drużyny: Tiago Splittera i Kawhi Leonarda.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
I chwała Kawhi za to! Ale czy jak Duncan i reszta starszaków zawiesi buty na kołku to będzie gotowy być opcją nr.1 w Spurs? Jestem bardzo ciekawy co wymyśli Popovich i Budford.
Wiem, że to nierealne, ale chciałbym tam widzieć Anthonego Davisa i, żeby Pop był wciąż trenerem
Wreszcie doceniono Buforda ;)
Przemek “impakt”? A może “wpływ”?
Kiedyś taksówkarz w Poznaniu na do wiedzenia powiedział do mnie: “Jak na obcokrajowca bardzo ładnie pan mówi po polsku”. Poprawione.
Kolejny ciekawy artykuł, plus dla Ciebie Przemku.
Zgadzam się z Twoją konkluzją – Kawhi to przyszłość Spurs, drużyny nietypowej nawet jak na NBA. Drużyny w znaczeniu sensu stricte tego określenia. Drużyny gdzie gwiazda nie jest gwiazdą, a Trener ma pełną kontrole nad tym co się dzieje. Spurs to dla mnie koszykarski Man Utd za czasów Alexa Fergusona. No to pojechałem.
zanim przerzuciłem sie na dobre na nba bylem fanem man utd. Naturalne dla mnie bylo pozniej kibicowanie spurs;)
W wywiadzie po raz pierwszy widziałem jak Hawaii się śmieje. :)Must see. :D
Mam nadzieję, że Maciek to przeczyta.
Maciek już dawno przestał czytać moje artykułu. Wymyślam za mało sensacyjne tytuły:)
Ciebie nie czyta. Mnie nie słucha. Naczelny to ma klawe życie. Eh.
” niczym Daniel Russo u pana Miyagi.”
niczym Walter White u Bogdana Jednejbrwi ;)
a tak w ogóle to nie był Daniel LaRusso a nie Russo? Karate kida oglądałem ostatni z 10 lat temu, ale coś mi świta, że on miał takie “dwuczłonowe” nazwisko
Dobrze piszesz. http://www.imdb.com/character/ch0030122/
Po takich artykułach poproszę o opcje wykupu abonamentu na 5 lat. Świetny!