Rozpoczynają się playoffy, czas poważnej koszykówki. Ostra rywalizacja, krew, pot, łzy, koniec przyjaźni, walka na całym parkiecie. Idealny moment na film o wielkich zawodnikach, pełnych trybunach, wiwatujących kibicach i legendarnych meczach. Tylko że nie. Tego nie znajdziecie w Semi-Pro – tutaj liczy się miłość i funky.
Rok 1976 – dogorywa właśnie ABA. Władze ligi postanawiają dokonać fuzji z NBA, jednak okazuje się, że jedynie cztery najlepsze drużyny z ABA znajdą swoje miejsce w połączonej lidze. To rujnuje cały plan Jackiego Moona – właściciela, trenera, specjalisty od promocji i silnego skrzydłowego Flint Tropics, najgorszej drużyny American Basketball Association, liczącego na przeniesienie jego klubu do NBA. Postanawia jednak powalczyć i pozyskuje weterana Monixa, który lata wcześniej wygrał mistrzostwo z Boston Celtics. Nowy zawodnik zmienia kulturę gry w Tropics i drużyna zaczyna wygrywać. Nagle wizja przenosin do NBA staje się coraz bardziej realna.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ostatnio oglądałem film momentami bawi, ale faktycznie brakuje mu polotu. Wiadomo, że przy takim formacie nie ma co się nastawiać na cuda, ale kilka wątków bym bardziej rozwinął.