Dniówka: Przed Game 6 Finałów

7
fot. NBA League Pass

Stephen Curry po raz pierwszy w karierze nie trafił rzutu za trzy w playoffach, Golden State Warriors po raz pierwszy w serii byli gorsi w ‘swojej’ trzeciej kwarcie, ale na koniec to Boston Celtics znowu przegrali.

Znowu mieli swoje szanse, ale ponownie nie udało się tego wykorzystać. Ponownie zawiodła ich ofensywa, ponownie pogrążyły ich straty i ponownie zabrakło im sił na finiszu. Dwie ostatnie czwarte kwarty przegrali łącznie 20 punktami, a w obu meczach po trzeciej mieli tylko punkt straty.

Po raz pierwszy Celtics nie odpowiedzieli po porażce, ale nie po raz pierwszy znaleźli się pod ścianą. Przegrywali już 2-3 w półfinałach konferencji i wygrali wtedy mecz o życie na parkiecie w Milwaukee. Przetrwali, potem zdominowali Game 7, a w następnej rundzie również w decydującym Game 7 zapewnili sobie awans do Finałów. Są 3-0 grając z nożem na gardle. Radzili sobie już z bardzo trudnymi sytuacjami, dlatego są przekonani, że i tym razem wyjdą z tego obronną ręką. To jeszcze nie koniec serii, nadal pozostają w grze. Teraz po prostu muszą wygrać dzisiejszy mecz. „Got to win on Thursday. That’s all we got to worry about right now.” – Jayson Tatum.

Ale czy mają jeszcze wystarczająco sił, żeby dalej uganiać się za Curry’m, a po drugiej stronie boiska przebijać przez świetną defensywę Warriors? Ime Udoka pytany o zmęczenie liderów w czwartej kwarcie, przyznał, że przetrzymał ich na parkiecie nieco dłużej i że to mogło mieć wpływ na ich zmęczenie fizyczne czy psychiczne. Mogło przyczynić się do złych decyzji i strat. Na tym etapie rywalizacji nie ma już jednak mowy o oszczędzaniu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWymiana: Christian Wood w Mavericks
Następny artykułFlesz: Prognoza pogody na lipiec w Nowym Jorku

7 KOMENTARZE

  1. Przesunięcie Greena na Browna daje możliwość grania w post. Ciekawe czy Udoka zwłaszcza na początku zdecyduje się zaplanować kilka akcji w post dla Horforda. Al nie jest wirtuozem w post, ale mógłby dzięki temu wymusić kilka fauli albo ofensywnych zbiórek. Wg mnie bardzo tego brakuje.

    0
        • Nie wiem, wydaje mi się że mogą już nie dać rady powalczyć. To od początku był krótki skład a w tej serii to jakiś żart. Brakuje tych jeszcze dwóch grywalnych zawodników na wypadek jak z 7 osobowej rotacji nagle ktoś bardzo nie pasuje i zostaje was przez większość czasu 5 do gry z czego dwóch środkowych, nie idealnie 😥
          Nie mam dobrych przeczuć na dzisiaj i jeszcze ten skład sędziowski na dzisiaj 🙁

          0
          • Masz rację, bilans meczów gwizdanych przez Zarbę to wskazówka, jeśli ktoś obstawia. Wydaje mi się jednak, że dziś Celtics po raz ostatni znajdą w sobie siłę. Wystarczy, że Pritchard lub Grant trafią 2-3 trójki, to otworzą przestrzeń do gry dla liderów. Inna sprawa, że grając tak krótką rotacją nie wygrasz dwóch meczów z rzędu gdy zmęczenie już widać jak na dłoni.

            0