Tak jak można było się spodziewać, nie wszyscy zawodnicy są zachwyceni przyspieszeniem planów na nowy sezon. Los Angeles Lakers dopiero co 11 października rozegrali swój ostatni mecz, a może się okazać, że już na początku grudnia będą musieli stawić się na obóz treningowy. Normalnie mistrzowie mają około czterech miesięcy na świętowanie, odpoczynek i przygotowanie do kolejnego sezonu. Teraz tego czasu na naładowanie baterii będzie brakowało, dlatego Danny Green sugeruje, że LeBron James może nawet przesiedzieć pierwszy miesiąc rozgrywek, a też pozostali weterani mogą oszczędzać się podczas tak szybkiego startu, grając mniej minut albo opuszczając niektóre mecze. Również Jared Dudley ostrzega, że w takim scenariuszu trzeba przygotować się na mecze bez udziału gwiazd.
Nie da się wszystkich zadowolić, a już tym bardziej w sytuacji gdy jedne drużyny nie grały od marca, a inne dopiero co przestały grać. Trudno znaleźć tu optymalne rozwiązanie dla wszystkich, dlatego coś musi przeważyć i są to oczywiście pieniądze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
O i żeby było sprawiedliwie to powinni dla DEL8 zrobić preaseasnową bańkę.
Przecież to jakiś żart z tym odpoczywaniem.Od marca do końca lipca nie rozegrano ani jednego meczu!Jaki sens ma porównywanie tego z normalnym sezonem gdzie rozgrywa się ponad 100 spotkań tydzień po tygodniu?4 miesiące odpoczynku bo siedząc w bańce tacy Lakers zagrali może z 30 razy?W dodatku odbywało się to w zdecydowanie mniej wyczerpujących warunkach z uwagi na brak dalekich podróży.
Może niech w ogóle zaczną grać w marcu a potem regenerują się co drugi mecz.
Ajtam, ja proponuje 3 miesiące grania i 9 miesięcy odpoczynku. No bo kiedy Ci nasi kochani koszykarze mają przebimbać te swoje tłuściutki dolary? Non stop tylko granie, granie, treningi, wywiady. A gdzie czas na zabawę i odpoczynek? Bidulki.
Mam dwa pytania.
“Poza tym, jeśli drużyny wydadzą teraz więcej pieniędzy na kontrakty, powiększy się tylko dysproporcja przy podziale zysków”Co to ma do rzeczy?
I czy apron służy tylko do ustalaniu hard cap czy ma jakieś inne znaczenie?