Gra Draftowa: Zwycięzcy I rundy turnieju

37

Pierwsza runda rozgrywek Gry Draftowej prawie za nami. Z powodu błędu/niedopatrzenia jeden matchup musieliśmy powtórzyć, ale w pozostałych 14 parach głosowanie zostało już zakończone i znamy zwycięzców.

Pozycje rankingowe pozostają tajemnicą, ale głosujący podzielili opinię managerów i okazało się, że wygrywali faworyci, czyli zespoły wyżej rozstawione. Jak na razie więcej było blowoutów, ale nie zabrakło też bardzo wyrównanych pojedynków, w których przeważyła niewielka różnica głosów.

Wyniki pierwszej rundy turnieju (w kolejności najwyższej wygranej):

Dzieci Shawna Kempa (93.3%, 280 głosów) vs. Team Killer Bee
Maciej Staszewski (84.2%, 261) vs. Okrutni Siepacze Zła
Sebastian Bielas (83.6%, 235) vs. Budzal’s Team
BratyBe (82.6%, 246) vs. Bestia
Prestige & Glamour (82.1%, 243) vs. Czarny Humor
Adam Szczepański (79.4%, 223) vs. Rzenson Team
Obiboki (78.7%, 214) vs. Poważne Żuki
Biali Nie Potrafią Skakać (78.5%, 230) vs. Team Gostyń
Sadło Charles’a Barkleya (78.3%, 213) vs. Piotr Kolanowski
Squash (70.1%, 211) vs. Ball So Hard University
Piotr Sitarz (66.3%, 179) vs. Wojownicze Truskawki
Pastrami z Rysia (56.3%, 144) vs. Nashvile Wildcats
Nowa Sól Huskies (55.4%, 150) vs. Plastusie
Maciej Misztal (54.9%, 146) vs. Janusze z Kwarantanny

Gratulujemy zwycięzcom! Szykujcie się do dalszej gry i czekajcie na maila z informacją o rywalu w drugiej rundzie (najwcześniej jutro).

Przegranym dziękujemy za wspólną zabawę i rywalizację… ale od razu przypominamy, że będzie jeszcze ‘szczęśliwy przegrany’ – do drugiej rundy awansuje ten, który znalazł się najwyżej w ligowym rankingu. O tym kto to będzie poinformujemy jutro, razem z ogłoszeniem zwycięzcy ostatniej pary, na którą można jeszcze głosować (do czego zachęcamy) dzisiaj do godziny 18:40.

Poprzedni artykułP.George: “Czuję, że w końcu jestem w pełni sobą”
Następny artykułAdrian Wojnarowski zawieszony przez ESPN

37 KOMENTARZE

  1. Odpadły trzy drużyny z mojej czołówki:

    1. Matchup Plastusi z Nową Solą to był w moim rankingu matchup 6/7 – nie mam pojęcia jak do niego doszło, odpadła tu cholernie mocna drużyna.

    2. Budzal vs Sebastian to matchup 9/10 i mam wrażenie że wynik tu jest wyraźnie za wysoki

    3. Pastrami vs Wildcats to był u mnie matchup 11/16 przy czym Wildcats gdyby nie ostatni wybór byliby luźno w moim top10. Tak równa para że nawet nie pamiętam gdzie dałem głos

    0
  2. Huskies przeszli dalej, brazylijska telenowela trwa. Ciekawe jak sprawią tym razem, że nie przeczytam ich opisu do końca. Stawiam na pojawienie się w szatni wszystkich duchów z hall of fame które wyjaśnią nam strategię.

    Ratunku!

    0
      • Morant biorąc pojedyńczy sezon to nie te progi. Marbury pod względem talentu to top 10 tej gry wsród PG, a w 20 PG bez problemu mógłby pójść.
        Za Horna wolałbym Z-Bo

        O. Porter gdy był zdrowy to był świetnym 3-D, z bardzo wysokim kontraktem za dobrą grę, gdzie nie było wątpliwości wtedy, że zasługuję na te pieniądze. Czasy jego gry w Washyngtonie były bardzo udane. T. Harris również jest lepszy od wielu graczy, którzy poszli.

        Zauważyłem że nie poszedł M. Redd
        więc można by pójść też w takie ustawienie McCollum – Redd – O. Porter – Z-Bo- Bogut, gdzie atak szedłby przez wysokich graczy, z rozrzuceniem piłki na obwód do świetnie rzucających za 3 graczy. Wypadłby wtedy Marbury, aby nie zamrażał piłki, i potrzebni byliby wtedy lepsi strzelcy za trzy niż on.

        0
        • Dla mnie Porter odpada, nie przekonasz mnie. ZBo bardzo lubie, ale w parze z Bogutem nie ma to sensu, jeden diplodok na raz. Marbury talent nieziemski, ale jak to się o nim mówi “nikt nigdy nie zarobił tyle przerywając tak dużo”. Redd spoko, może być.

          0
          • Porter jest na podobnym poziomie lub lepszy co np. D. Green czy Covington. Gdyby ta gra była kilka lat temu, to on i np. Parsons byliby wybierani w IV-V rundzie.

            Z. Randolph i Bogut razem mogliby grać. Z. Bo dobrze gra na półdystansie (w Memphis grał przez lata w piątce z M. Gasolem i nierzucającym T. Allenem i to mu nie przeszkadzało, a Bogut ma nie tylko świetne podanie, ale też potrafi rzucić z odległosci kilku metrów mieszczącej się między koszem, a półdystansem), a na obwodzie są sami strzelcy za 3 (McCollum, Redd, Porter), którzy stworzą przestrzeń do grania bliżej kosza. Do tego wiele drużyn w tej grze ma dwóch wysokich nierzucających za trzy i spokojnie znajdą się pary podkoszowych gorsze niż ta dwójka.

            Redd to gracz na II/III rundę, to że nie poszedł w grze to jakaś tragedia.

            0
  3. Szkoda że odpadli Plastusie i Janusze. Fajnie by było zobaczyć jeden z tych reamów jako lucky losers w II rundzie.

    93% to dużo więcej niż się spodziewałem, ale jeszcze bardziej zaskoczyła liczba głosujących. Teraz wiadomo że mamy ok. 300 aktywnych userów na portalu :)

    0