Pierwsza runda rozgrywek Gry Draftowej prawie za nami. Z powodu błędu/niedopatrzenia jeden matchup musieliśmy powtórzyć, ale w pozostałych 14 parach głosowanie zostało już zakończone i znamy zwycięzców.
Pozycje rankingowe pozostają tajemnicą, ale głosujący podzielili opinię managerów i okazało się, że wygrywali faworyci, czyli zespoły wyżej rozstawione. Jak na razie więcej było blowoutów, ale nie zabrakło też bardzo wyrównanych pojedynków, w których przeważyła niewielka różnica głosów.
Wyniki pierwszej rundy turnieju (w kolejności najwyższej wygranej):
Dzieci Shawna Kempa (93.3%, 280 głosów) vs. Team Killer Bee
Maciej Staszewski (84.2%, 261) vs. Okrutni Siepacze Zła
Sebastian Bielas (83.6%, 235) vs. Budzal’s Team
BratyBe (82.6%, 246) vs. Bestia
Prestige & Glamour (82.1%, 243) vs. Czarny Humor
Adam Szczepański (79.4%, 223) vs. Rzenson Team
Obiboki (78.7%, 214) vs. Poważne Żuki
Biali Nie Potrafią Skakać (78.5%, 230) vs. Team Gostyń
Sadło Charles’a Barkleya (78.3%, 213) vs. Piotr Kolanowski
Squash (70.1%, 211) vs. Ball So Hard University
Piotr Sitarz (66.3%, 179) vs. Wojownicze Truskawki
Pastrami z Rysia (56.3%, 144) vs. Nashvile Wildcats
Nowa Sól Huskies (55.4%, 150) vs. Plastusie
Maciej Misztal (54.9%, 146) vs. Janusze z Kwarantanny
Gratulujemy zwycięzcom! Szykujcie się do dalszej gry i czekajcie na maila z informacją o rywalu w drugiej rundzie (najwcześniej jutro).
Przegranym dziękujemy za wspólną zabawę i rywalizację… ale od razu przypominamy, że będzie jeszcze ‘szczęśliwy przegrany’ – do drugiej rundy awansuje ten, który znalazł się najwyżej w ligowym rankingu. O tym kto to będzie poinformujemy jutro, razem z ogłoszeniem zwycięzcy ostatniej pary, na którą można jeszcze głosować (do czego zachęcamy) dzisiaj do godziny 18:40.
Wg mnie jest kilka niespodzianek, bo teamy teoretycznie mocniejsze trafiły na takie match-upy, które miały odpowiedź na każdy ich atut.
To, że Nashvile Wildcats odpadli jest dla mnie sporą niespodzianką.
Dla mnie też co nie zmienia faktu że zajebiście się bawiłem. gratulacje dla Rysiów!
Dzięki, ale i chwała poległym – masz superteam złożony z zawodników, których sami rozważaliśmy wielokrotnie w Drafcie ;)
Szczęśliwym przegranym będzie ten kto przegra zaległy pojedynek czuli MRaP albo Złotniki. 15 vs 16. Zapamiętajcie moje słowa 😃
Chyba, że odpadł już ktoś z miejsc 1-14, co jest bardzo prawdopodobne.
A jednak. Zwracam honor.
Ciekawi mnie czy redakcja oddała Złotnikom te 5 miejsc, o które musieli spaść za niedosłanie rankingu. To mógł być matchup 11 vs. 16.
W dwóch czy trzech parach głosowałem inaczej, ale w sumie bez większych niespodzianek.
Szkoda Nashville, ale bez niespodzianek.
Dziękuję za rywalizację @Maciej Misztal. Najmniejsza różnica jest malutkim pocieszeniem, ale bardziej motywacją- dorwiemy Was w przyszłym roku ;) powodzenia!
Również dzięki za grę!
Ukłony dla Siepaczy za najlepsze punche pierwszej rundy i wpędzenie mnie w lekki stres!
Oj tam, jak zobaczyłem że w ogóle ze sobą gramy to już wiedziałem jak Siepacze są oceniani przez głosujących. No i na boisku byłoby tak 4-2 ale przecież nie napiszę tego w argumentach, dlaczego mam wygrać :) Kirilenko uwielbiam, trzymam kciuki dalej!
Ja Cię miałem na 21. miejscu ale w tierze 17-22 więc solidnie się zdziwiłem akurat tym matchupem…
Liczyłem na Big Bena i jego kumpli
Czyli liczyłeś, że będziesz na pierwszym miejscu ;)
Wolę myśleć że Siepu spadł na ostatnie :D
Wooden zmobilizował całą rodziną i znajomych do głosowania (i siebie z wszystkich kont) to i wygrał. Różnica głosów w tym matchupie wydaje się absurdalna.
Historyczny moment, bo kibice Bobcats doczekali się pierwszej zwycięskiej serii w historii – Pastrami vel Padliny z Rysia.
Odpadły trzy drużyny z mojej czołówki:
1. Matchup Plastusi z Nową Solą to był w moim rankingu matchup 6/7 – nie mam pojęcia jak do niego doszło, odpadła tu cholernie mocna drużyna.
2. Budzal vs Sebastian to matchup 9/10 i mam wrażenie że wynik tu jest wyraźnie za wysoki
3. Pastrami vs Wildcats to był u mnie matchup 11/16 przy czym Wildcats gdyby nie ostatni wybór byliby luźno w moim top10. Tak równa para że nawet nie pamiętam gdzie dałem głos
Huskies przeszli dalej, brazylijska telenowela trwa. Ciekawe jak sprawią tym razem, że nie przeczytam ich opisu do końca. Stawiam na pojawienie się w szatni wszystkich duchów z hall of fame które wyjaśnią nam strategię.
Ratunku!
Czyli nie jestem sam, uufffff :)
Jak widzielibyście szansę takiej drużyny złożonej z graczy, którzy ostatecznie nie zostali wybrani:
Marbury – McCollum – O. Porter – T. Harris – Bogut ?
Nawet tu derozan się nie załapał? 😂
Pomimo wszystko zdecydowanie najgorszy zespół. Marbury jako go 2 guy XD
Nie byłoby kogoś takiego, to byłby drużyny wysiłek, a gdyby już miał to być jeden zawodnik, to byłby McCollum, który w Portland potrafił przejmować serie gdy Lillard miał gorsze momenty.
Za wysokie progi na Portera nogi. Harrisa chyba też
A jakby tak: Ja, Cj, DeRozan, Van Horn, Bogut?
Damon Stoudamire, cuttino mobley, Stephen Jackson, Keith van Horn, Theo Ratliff. Taki tam zespół z lat 90.
fajny zespół, który mógłby sprawić kilka niespodzianek. Zapomniani, dobrzy gracze
Morant biorąc pojedyńczy sezon to nie te progi. Marbury pod względem talentu to top 10 tej gry wsród PG, a w 20 PG bez problemu mógłby pójść.
Za Horna wolałbym Z-Bo
O. Porter gdy był zdrowy to był świetnym 3-D, z bardzo wysokim kontraktem za dobrą grę, gdzie nie było wątpliwości wtedy, że zasługuję na te pieniądze. Czasy jego gry w Washyngtonie były bardzo udane. T. Harris również jest lepszy od wielu graczy, którzy poszli.
Zauważyłem że nie poszedł M. Redd
więc można by pójść też w takie ustawienie McCollum – Redd – O. Porter – Z-Bo- Bogut, gdzie atak szedłby przez wysokich graczy, z rozrzuceniem piłki na obwód do świetnie rzucających za 3 graczy. Wypadłby wtedy Marbury, aby nie zamrażał piłki, i potrzebni byliby wtedy lepsi strzelcy za trzy niż on.
Dla mnie Porter odpada, nie przekonasz mnie. ZBo bardzo lubie, ale w parze z Bogutem nie ma to sensu, jeden diplodok na raz. Marbury talent nieziemski, ale jak to się o nim mówi “nikt nigdy nie zarobił tyle przerywając tak dużo”. Redd spoko, może być.
Porter jest na podobnym poziomie lub lepszy co np. D. Green czy Covington. Gdyby ta gra była kilka lat temu, to on i np. Parsons byliby wybierani w IV-V rundzie.
Z. Randolph i Bogut razem mogliby grać. Z. Bo dobrze gra na półdystansie (w Memphis grał przez lata w piątce z M. Gasolem i nierzucającym T. Allenem i to mu nie przeszkadzało, a Bogut ma nie tylko świetne podanie, ale też potrafi rzucić z odległosci kilku metrów mieszczącej się między koszem, a półdystansem), a na obwodzie są sami strzelcy za 3 (McCollum, Redd, Porter), którzy stworzą przestrzeń do grania bliżej kosza. Do tego wiele drużyn w tej grze ma dwóch wysokich nierzucających za trzy i spokojnie znajdą się pary podkoszowych gorsze niż ta dwójka.
Redd to gracz na II/III rundę, to że nie poszedł w grze to jakaś tragedia.
Szkoda że odpadli Plastusie i Janusze. Fajnie by było zobaczyć jeden z tych reamów jako lucky losers w II rundzie.
93% to dużo więcej niż się spodziewałem, ale jeszcze bardziej zaskoczyła liczba głosujących. Teraz wiadomo że mamy ok. 300 aktywnych userów na portalu :)
Mi zespół Team Killer Bee się podobał. Gracze z charakterem, twardo grający. Zabrakło trochę talentu, ale i tak uważam, że w prawdziwej lidze, grach, taki zespół by się sprawdzić, byłby gdzieś w środku.
Jedyna osoba, która rozumie koncepcję…
Jeśli można wystosować skuteczną prośbę – przydatne przy wynikach byłyby składy.
albo chociaż nazwisko lidera drużyny
Podbijam, inaczej widzowie nie mają szans spamiętać jacy zawodnicy wygrali…