Wymiana: Anthony Davis w Los Angeles Lakers

61

Adrian Wojnarowski, Zach Lowe, Ramona Shelburne oraz Brian Windhorst z ESPN mieli nosa, kiedy cztery dni temu donosili o tym, że rozmowy w sprawie wymiany Anthony’ego Davisa nabrały tempa. Dziennikarze zgodnie przekonywali, że jeżeli wymiana ma faktycznie nastąpić, to stanie się to przed Draftem, który odbędzie się 21 czerwca. No i stało się, mamy Woj-Bombę.

Los Angeles Lakers pozyskali Anthony’ego Davisa z New Orleans Pelicans w zamian za Lonzo Balla, Brandona Ingrama, Josha Harta oraz trzy pierwszorundowe wybory w Drafcie – w tym tegoroczny wybór numer cztery – za Adrianem Wojnarowskim z ESPN:

Lakers dostali swoją drugą gwiazdę i nie powinno być problemem to, że Davis ma przed sobą tylko rok ważnego kontraktu. AD w ostatnich tygodniach komunikował innym drużynom za pośrednictwem swojego agenta, że długoterminowy kontrakt zamierza w 2020 roku podpisać z New York Knicks lub właśnie z Lakers.

LeBron jest zadowolony.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

AD on da way!! @antdavis23 🤣. Let’s get it bro! Just the beginning..👑 #LakeShow

Post udostępniony przez LeBron James (@kingjames)

Magic też…

Pelicans natomiast dostali pakiet niezwykle cennych picków, a także zawodników, którzy zdążyli już nabrać doświadczenia na parkietach NBA, a przed nimi być może najlepsze lata na najwyższym poziomie. Prezydent Pelicans David Griffin jak na razie zbiera za trade wysokie oceny – zgarnął wszystko to, czego najbardziej potrzebował i może jeszcze wykorzystać coś z tego do dalszego handlowania (podobno rozmawia z drużynami zainteresowanymi 4 numerem w drafcie).

Tak dokładnie wygląda ten pakiet picków:

Według najnowszych informacji, Pelicans prowadzili równoległe rozmowy z Boston Celtics, ale wymiana rozbiła się o Jaysona Tatuma, którego Danny Ainge nie chciał oddać do Nowego Orleanu:

 

61 KOMENTARZE

  1. Szykuje sie kolejny super team dla Jamesa i znów słuchanie przez miesiące o “Konferencjach LeBrona”, o LeBronie GMie, o tym jak wyprzedził czasy, jak ta liga jest jego i jak budowanie super drużyny, która przecież była poza playoffs a teraz wygrywa bo ma “tylko” 3 top 10 graczy w zespole (pewnie dojdzie ktoś jeszcze) jest trudne i różne niż dojście do zespołu z 73 wygranymi.

    0
    • Niech Lebron najpierw awansuje do playoff na zachodzie, póki co Pelicans wyrypali Lakers w kakao. Jeśli Lebron był tu GM-em, to został opierdolony do gaci w tym dealu.

      Za to Pelicans z miejsca są moim teamem.

      Zacytuję Adama: „To się nawet kurwa w głowie nie mieści, ile w tej drużynie jest teraz potencjału.”

      Najciekawszy zespół w lidze? Mogą jeszcze zdealować Holidaya za pick i wybrać wysokiego. Pierwsza piątka jest projektem, ale 2-3 lata i mogą być kontenderem.

      Mogą mieć jeszcze 25 mln cap space, jeśli zrezygnują z kilku niepotrzebnych graczy.

      0
      • Potencjalny Win – Win dla obydwu stron wg mnie.

        Lakers z miejsca stają się dużo lepsi od zaraz a dodatkowo AD znacznie zwiększa zainteresowanie drużyną – i biznesowo i sportowo pięknie.
        Dodatkowy bonusik: AD ma 26 lat dopiero, na następnych 8 lat mają franchise playera.

        Pelicans: mnóstwo niewiadomych – w tym sam Zion – ale będzie super ekscytująco (taka gorsza wersja Thunder?). biznesowo i sportowo pięknie.

        Te picki z kolejnych lat to dla mnie największy minus dla Lakers.

        PS: po co im cap space: ja bym przejął kogoś niechcianego razem z pickami żeby maksymalizować wyniki za 3 lata. Młodzi mają grac jak najwięcej a z tym składem i tak nie będą szorować po dnie ligi.

        0
      • Tez uwazam, ze to win-win.

        LAL: kompletnie nie maja wyboru – MUSZA grac tu i teraz.
        Na picki faktycznie PELS zrobili im “Boston-Brooklyn” ALE! LAL juz przez 5 lat probowali draftow i wyszla z tego kupka. Oni laduja na maxa i potem jak to sie wszystko rozsypie zrobia znow to samo tj. beda Richami Paulami wymuszac transfery gwiazd.

        Pels tez super – naladowali pickow chyba wiecej niz Celtics w pamietnym ’13

        No i najwazniejsze – TERAZ to dopiero bedzie sie gadac o LAL

        0
      • Otóż to. Patrząc na wiek LeBrona i łamliwosc Davisa to czyste frajerstwo że strony Lakers. Skoro Davis tak bardzo chciał u nich grać mogli poczekać na niego rok. Kto będzie ich 5 najlepszym graczem (3 pewnie Kembe, 4 Kuzma który wcale nie jest taki dobry). To trochę grozi historią Nash- Howard i potem ssaniem na lata znowu. Tyle że wtedy beneficjentami będą Pelicans. Najzabawniej by było gdyby Davis ich zostawił po sezonie. Moze nie będzie tak źle jak piszę ale to ryzyko jednak jest i Lakers to chyba nie uwzględnili. Skoro Celtics nie dawali Tatuma to może mogli zatrzymać Galla albo chociaż Harta i skrócić to oddawanie picków.

        0
  2. Lakers są w dupie, bo nawet jeśli podpiszą jeszcze kogoś typu Kemba lub Butler, będą mieć tylko mini mid level 4.7 mln i minimalne kontrakty.
    PG – Kemba
    SG – ???
    SF – Kuzma
    PF – Lebron
    C – Davis

    ławka:
    Caruso
    Bonga
    Wagner

    Gdzie tu ławka? Gdzie obrońcy?
    Wystarczy, że Davis się sypnie jak to ma w zwyczaju i Lakers będą walczyć o 7-8 miejsce :D

    0
    • grając o najwyższą stawkę zazwyczaj trzeba podejmować ryzyko – GS (kostki Stepha), TOR (Kawhii i cokolwiek mu dolegało), itd.

      co do głębi to oczywiście, że jej nie ma – ale jeśli sytuacje w której ma się LBJ dodaje się jednego z 5 najlepszych zawodników na świecie i nadal ma 25-33 mln CAP space nazywa się “w dupie” to nie wiem co trzeba zrobić żeby z niej wyjść.

      Jestem podjarany!

      0
      • Nie trzeba miec big 3 żeby wygrac tytuł. Pokazuje to przyklad Toronto, mając jednego gościa top 3-5 i masę dobrych graczy.
        GSW bylo top heavy bez głębi i wystarczylo, ze jednego z all starow zabraklo (plus Looney) i 2-4 do widzenia.

        0
        • Posprawdzałem sobie kilka rzeczy z ostatnich 10 lat i:
          zgoda – nie trzeba – to pokazują przykłady Toronto, SA, Dallas czy nawet LAL (2009-2010).
          Jedyna różnica – te drużyny budowały się latami (oczywiście często zamykając proces kluczowymi transferami – Kawhi, Marc, Pau (LA), Chandler (DAL)) – jeśli chcesz wygrywać od razu buduj w oparciu o większą ilość gwiazd (Boston, Miami, CLE).
          z drugiej strony: czy dla LAL nie byłoby lepiej wydać tych 30 mln na 3 “Danny’ch Greenów” – wg mnie lepiej tylko nie wiem czy to jest do zrobienia.

          0
          • Byłoby lepiej pewnie gdyby podpisali np Marcusa Morrisa, Beverleya, Brooka Lopeza lub Avery Bradleya.
            Jeszcze lepiej gdyby podpisali np Middletona albo kogoś w typie nie max gracza + jeszcze kogoś z ww. tieru.
            Potrzebują obrońców i shooterow.

            Rondo za minimum byłoby ok też. I Gortat :)

            0
          • @BigTeppa, w tej lidze Middleton dostanie maxa jak nic. Irving pójdzie do Nets, Durant może zostanie w Warriors, jeszcze jak Kemba pójdzie do Lakers to Knicks się zesrają żeby chociaż przepłacić Middletona i Harrisa.
            Zgadzam się że Lakers powinni wykorzystać capspace nie na 3 gwiazdę (bo przy kontuzjogenności Davisa i wieku LBJ to może być ryzyko) tylko kilku solidnych graczy. Jakiś Aminu, Bojan Bogdanović byłby super (tylko on spokojnie dostanie >15) plus Ci których wymieniłeś.

            0
    • Też o tym pomyślałem. Irving mógłby dołączyć. Jeszcze Gortat za minimum by się skusił. LeBronowi kontenderowi nie odmówi. Tylko, żeby takich Lance’ow i McGee nie dokoptowali, a z głową niech dobierają i może wypali.

      0
      • Gortat za minimum nie podpisze z nikim kontraktu, dał jasno w wywiadzie do zrozumienia, że taki deal mu nie pasuje. Teraz tylko patrzeć kto zgodzi się na niższy kontrakt, żeby mieć szansę na mistrzostwo. A sytuacja do tego jest idealna, zwłaszcza w kontekście kontuzji KD i Klaya.

        0
  3. Na teraz myślę WIN-WIN dla obu, ale te przyszłe picki i prawa do zamiany według mnie zmienią tą opinię za kilka lat. Lebron nie jest już nieśmiertelny, Davis Ironmanem też nie. Lakers sklecą z tego Contendera na teraz, ale za kilka lat jak przyjdzie do oddawania tych picków może nie być za szałowo.
    Jakbym miał obstawiać to Irving do Nets, Butler zostaje w 76s, raczej K.Walker do Lakers. Btw. z Gortatem dobra opcja na ploteczki, ale centrów chcących zagrać za minimum w L na 1 lub 2 sezony będzie pewnie dużo.

    0
  4. Bardzo korzystny trade dla Lakers, biorąc pod uwagę, że niemal na pewno AD podpisze z nimi kontrakt w przyszłym roku. Stało się to, co było nieuniknionym. Tylko wąska grupa entuzjastów i rycerzy pod wezwaniem naiwnej wiary oraz redaktor Kwiatkowski wierzyli, że Rich Paul nie ukierunkuje wymiany z udziałem AD na tego typu efekt.

    Lakers pozyskali drugiego wszechstronnego lidera – odpowiednio młodszego – który w perspektywie 2 sezonów pewnie przejmie dowodzenie drużyną. Może i jest ze szkła, ale przy intensywności współczesnej koszykówki nawet taki twardziel i iron man jak Klay może nabawić się przewlekłej kontuzji, zatem to żadne wymierne kryterium. Kyrie też nie należy do tytanów zdrowia, a walnie przyczynił się do mistrzowskiego tytułu Cavs w 2016 roku.

    Nie czuję też, że Pelicans jakoś szczególnie wygrali tę wymianę, w której bądź co bądź pozornie byli skazani na sukces. Lonzo Ball to mierny element układanki z nierzucającym Zionem. Hart nie przeskoczy pewnego poziomu, nie oszukujmy się, choć rzecz jasna na kolejne lata może do niego przylgnąć miano solidnego zadaniowca. Ingram? Tego zdecydowanie cenię najbardziej i dostrzegam w nim błyskotkę, która może się okazać diamencikiem. Picki? Rozdając karty Pelicans nie mogli ich nie otrzymać, więc nie kupuję peanów na temat Griffina, którego skądinąd cenię. Miał świadomość, że Lakers są zorientowani na tę wymianę i okradł ich z tego, z czego mógł ich okraść, czyli poprawnie wykonał swoją pracę. Wygrałby, gdyby zamiast jednego z dwójki Ball-Hart wyjął Kuzmę, którego skillset byłby bardzo użyteczny przy Zionie.

    PS Lakers nie będą dynastią, ale – dzięki temu ruchowi – na przestrzeni trzech sezonów raz sięgną po tytuł, natomiast Pelicans mimo wszystko mogą mieć przed sobą świetlaną przyszłość, ale bardziej za 4 niż za 2 lata. Dopóki Zion nie zacznie rzucać na przyzwoitym poziomie, dopóty nie ma mowy o statusie kontendera.

    0
  5. Moim zdaniem żadne ryzyko dla Lakers. Otwierają sobie mistrzowskie okno, 26- letnia super gwiazda chce tam zostać więc czysto teoretycznie jeśli (duże jeśli) Lakers będą w miarę ogarniać to po końcu kariery LeBrona dalej powinni być wysoko i te picki za 4/5 lat tak atrakcyjne być nie muszą plus trzeba pamiętać o sytuacji Warriors , tu naprawdę mając trochę talentu i szczęścia w przyszłym sezonie można zdobyć mistrzostwo. Uwielbiam takie tworzenie narracji trochę na siłę i gdy słyszę lub czytam jaki to upside mają młodzi których oddają Lakers a jak podatny na kontuzje i overrated jest Davis to śmiać się chce. Wszystkiego najlepszego dla Pelicans, na pewno mają u mnie wysoką pozycję na League Passie natomiast dobra robota obu stron.

    0
    • Może nie zostanie ale chyba ma większe ambicje niż gra w cieniu LeBrona i Davisa. Którą byłby tam opcją? 1? 2? 3? Który z trójki James, Davis, Leonard zadowoliłby się z bycia 3 opcją? Tam jak nic pasuje Kemba albo Middleton jako 3 opcją albo rozbicie tego pozostałego capspace na kilku solidnych VanVleetów.

      0
      • Kawhi jako 1wsza opcja, LBJ jako druga i chętnie będzie twarzą teamu i ogarniał marketingowo, Davis będzie miał presję zdjętą że swojej osoby, zarabiał pieniążki i stukał pewnie najlepsze staty… wilk syty i owca cała.
        To w odpowiedzi na twój post, bo sam myślę, że na Kawhia w Lakers szanse są małe.

        0