Dzisiaj rozpoczynają się finały konferencji, ale dla znacznie większej części NBA najważniejszym wydarzeniem dnia wcale nie będzie mecz w Oakland, tylko loteria do draftu, która odbędzie się w Chicago. To już dzisiaj w nocy (godz. 2:30). Wreszcie dowiemy się kto będzie miał najwięcej szczęścia i wylosuje pierwszy numer. W tym roku jest to równoznaczne ze zdobyciem Ziona Williamsona, który ma być następną wielką gwiazdą NBA i zupełnie odmienić losy drużyny, do której trafi. Dlatego stawka jest ogromna, a do tego sama loteria będzie też wyjątkowo ciekawa, ponieważ po raz pierwszy odbędzie się na nowych zasadach.
W poprzednich czterech latach za każdym razem tę najcenniejszą nagrodę w postaci pierwszego picku otrzymywała drużyna, która najlepiej tankowała wygrywając wyścig w odwróconej tabeli. Bo dotychczas najgorszy wynik w całej lidze dawał zdecydowanie najwięcej, aż 25% szans na wylosowanie jedynki. Teraz to się zmienia. Obecnie szanse liderów odwróconej tabeli zostały zmniejszone i w sumie trzy najgorsze drużyny NBA będą miały takie same szanse nie tylko na wygranie loterii (14%), ale też na pierwsze cztery miejsca. Co więcej, najgorszy zespół nie ma już gwarancji wyboru w top-4, a szanse spadnięcia na piątą pozycję (47.9%) są znacznie większe niż wcześniej, żeby wypaść z trójki (35.7%). Rozlokowanie piłeczek zostało znacznie spłaszczone, różnice szans między kolejnymi drużynami są mniejsze, przez co straciły drużyny najbardziej tankujące, a zyskały te, które znajdujące się nieco dalej. Chociażby zespół z 10. miejsca odwróconej tabeli ma obecnie 3% szans na wylosowanie jedynki, podczas gdy wcześniej miał w sumie tylko 4% na przebicie się do pierwszej trójki.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Na czym polega to losowanie 4 pierwszych miejsc o którym mowa w 3 akapicie? Dzięki
Losowane są tylko cztery pierwsze miejsca i na tym kończy się loteria, a reszta jest już zgodnie z kolejnością z sezonu. Dlatego np. najgorsza drużyna nie spadnie niżej niż na 5 pozycję, bo max tylko cztery drużyny mogą mieć więcej szczęścia i wylosować miejsce w top-4
Ja też tego nie rozumiem. 10 drużyna od końca ma 3% na wylosowanie 1 picku a losowane są tylko 4 pierwsze miejsca bo reszta na podstawie miejsca w tabeli
https://szostygracz.pl/2014/02/03/nowa-rzecz-u-nas-weak-ranking-wprowadzenie-czyli-jak-dziala-loteria-draftu/
http://www.espn.com/nba/story/_/id/23515949/zach-lowe-2018-nba-draft-lottery-phoenix-suns-sacramento-kings
Ten artykuł sprzed 5 lat przypomniał mi, oprócz zasad panujących w loterii jeszcze jedną rzecz.Jak złudny może okazać się przeddraftowy hype, a cała medialna wrzawa po kilku latach być jedynie szumem w eterze.Wszyscy wtedy zabijali się by dostać jak najwięcej piłeczek i wylosować Wigginsa, tak jak dziś z rozrzewnieniem spoglądają w stronę Williamsa.Gdzie jest dziś Wiggins i kogo interesuje poza Minnesotą, która pewnie gdyby mogła to by się go pozbyła w pierwszej okazji?Zion może za kilka lat być postrzegany w ten sam sposób.Nie ma co robić z tych chłopaków półbogów, kiedy jeszcze nie postawili stopy na parkietach NBA.
polega na tym ze losowane sa 4 pierwsze miejsca.
plis plis plis plis plis plis plis. NUMBER ONE GOES TO NEW YORK KNICKS!
Fu#k … Zion do Pelicans. Ale się porobiło !!!
No i brak wymiany AD zaczyna mieć sens.
Griffin ma chyba mocne “kwity”na maszynę losującą. 4 No1 pick w ostatnich 8 lat?
już myślałem, że wygrają niechcący wygrają lakers.