Flesz: Restartujemy Atlantic Division przed sezonem 2018/19

5
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Atlantic Division stała się wyraźnie najlepszą dywizją w Konferencji Wschodniej (i mamy też Southeast…). Boston Celtics, Philadelphia 76ers i Toronto Raptors wszyscy przeszli przez pierwszą rundę play-offów, a przed najbliższym sezonem mówimy o nich jak o trzech głównych faworytach do Finałów NBA ze Wschodu.

W lipcu 2019 New York Knicks i Brooklyn Nets mogą zacząć powoli dołączać do zabawy, ale póki co tylko Nets w najbliższym sezonie mogą sprawić niespodziankę i awansować do play-offów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułBig3: Glen Davis wrócił do Bostonu. Zmiana lidera tabeli
Następny artykułFlesz: Restartujemy Pacific Division przed sezonem 2018/19

5 KOMENTARZE

  1. Kurcze, ten skład Raptors wygląda przerażająco, zamiana obrony DeRozana na Kawhia to taki przeskok jak od Czitalej do Syrakiuz.

    O ile Kawhi zdrowy to niech zatrudnia Isiaha Thomasa (tego oryginalnego) jako doradcę i niech robią Bad Boys 2.0.

    0
    • ESPN w tym roku, jeśli dobrze zrozumiałem, dodało jakiś algorytm uwzględniający przewidywaną ilość rozegranych spotkań przez poszczególnych graczy i na przykład przewidują, że Embid zagra maks 50 spotkań i stąd gorszy bilans Phila. Co do Bostonu to już totalnie się nie klei czemu z Kyrie i Gordonem mieliby być gorsi niż przed rokiem. Takie wróżenie z fusów do kwadratu.

      0
  2. Gdy wybuchła informacja o wymianie na linii Spurs Raptors bylem na nie.

    Teraz gdy emocje już trochę opadły (choć dalej szkoda mi DDR) to wygląda to wszystko dość mocno… obiecująco. Tym bardziej, że doszedł jeszcze Monroe do składu.

    Z drugiej strony Masai chyba zdecydował, że sezon 2018/19 będzie sezonem na zasadzie WSZYSTKO ALBO NIC. Ale cóż, jeszcze kilka/kilkanaście lat temu, każdy kibic Raptors ze mną włącznie podziękowałby chyba za takie problemy.

    0