Między Rondem a Palmą (658): Na każdej ulicy

10
fot. newspix.pl
fot. newspix.pl

Dziś w Palmie.

Dziś w Palmie wyjaśniamy przyczyny decyzji Vince’a Cartera i badamy jeszcze kilka innych kwestii – Dire Straits, Maroko, zanim bardzo szybko przechodzimy do “over/under” dla 15 drużyn Konferencji Wschodniej, w tym Charlotte i Knicks.

Jeśli ominąłeś, Zachód zrobiliśmy wczoraj.

muzyka: Mark Knopfler “Going Home (Theme of the Local Hero)”

[wpdm_file id=653] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Kevin Love został nową twarzą Cavs. Dwyane Wade w Miami czy w Chinach?
Następny artykułKolanowski: Fabryka Gwiazd w Oakland (III)

10 KOMENTARZE

  1. Z Nets imo jest ten problem, że po latach cierpień mogą chcieć wreszcie coś z tankowania wyciągnąć. Pod Russellem z tego co pamiętam wyniki były tragiczne, więc może w imię radosnego rozwoju Rondae i Allena znowu poświęcą zwycięstwa i nie dojdą do trzydziestki

    Chociaż in Faried i trust

    0
  2. Simmons i Bolden grali przeciwko sobie w jakimś australijskim klasyku, asystentem trenera jednego z nich był wówczas Brett. Zagrali też ze sobą 6 gierek, jest nawet nagranie jak Papa Simmons podaje do Papy Boldena, a ten ładuje piłę z góry :)

    Co do tych osłabień Sixers, no to bądźmy poważni.
    TLC niestety się nie rozwinął, czas dostawał głównie w garbage. Ersan i Belinelli spoko dodatki, zwłaszcza Ersan, bo on akurat w serii z Bostonem dawał radę w defensywie, no ale Ersan to IMO takie jedyne prawdziwe osłabienie.

    Co do Richauna, no to bardzo dobrze podsumował go Maciek. Bardzo pozytywna postać, ale też niestety nie rozwinął się tak jak można było zakładać. Słaba trójka, słaba obrona i notoryczne foul trouble.

    Szkoda mi Simby, będę mu kibicował, dałbym mu jeszcze szansę, ale też nie rozwinął się tak jak można było marzyć.

    Na koniec mała ciekawostka, bo niewiele brakowało, a Sixers stracili Redicka. JJ opowiadał, że był już dogadany z Indianą, no i gdyby Sixers nie polepszyli swojej oferty na 4 godziny przed tym jak ten miał podpisać z Pacers, no to właśnie tam by poszedł…

    A co do Sixers no to tak jak mówił Maciek, trzeba bazować na rozwoju Embiida, Simmonsa, Saricia, Fultza i tym, żeby RoCo był równiejszy za 3.

    0