Flesz: O czarnym koniu Wschodu teraz i zaraz

10
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Kiedy po raz ostatni pisałem o Jabarim Parkerze i Milwaukee Bucks w krytycznym tekście “Tommorow is Overrated” drugi numer Draftu 2014 sfrustrowany był swoją rolą na początku play-offów, a jego grą wydawał się rozczarowany być Giannis. Zanim w maju Giannis zaczął obiecywać, że Parker w Milwaukee zostanie.

Parker w Milwaukee nie zostanie i dziś mogą w Milwaukee zastanawiać się co byłoby, gdyby w 2014 roku zdecydowano się postawić na Joela Embiida.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułBig3: Abdul-Rauf i Qyntel Woods lepsi od Amar’e i Nate’a Robinsona
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (653): Obyśmy byli dobrze odżywiani

10 KOMENTARZE

  1. Tekst bardzo fajny, a tylko dwa komentarze. Trzeba coś napisać, żeby nam się Maciek nie zniechęcił ;-)

    Zauważyłem, że w tym sezonie obrodziło “drużynami drugiego wyboru”. To chyba nowy trend w budowaniu ciekawych organizacji: Nets, Pacers, Jazz, Pelicans, Clippers – aż trudno się zdecydować :-).

    0