Między Rondem a Palmą (642): Ajajaj! No tak niewiele zabrakło

37
fot. Journal Gazzette
fot. Journal Gazzette

Dziś w Palmie.

Cisza przed burzą. Ciiiiszaaaaa przed bu. Sprawdzamy decyzje graczy o opcjach, decyzję Luki Doncica i najnowsze przeddraftowe doniesienia.

Rozmawiamy (od 30min.) o najciekawszych miejscach wyboru w czwartkowym drafcie, kilku graczach i o kilku zespołach, dla których draft jest piekielnie istotny. Wybieramy też “MY GUYS”.

Tematem dziś w tym ubarwianiu sobie życia są też kwestie (m)oralne w Meksyku, pytania o przyszłość niemieckiej piłki nożnej, Mateusz Borek instruujący, Robert Lewandowski polegający na innych, nagłe i szokujące kibicowanie reprezentacji Anglii oraz zNYK, który typuje wynik meczu z Senegalem, w szokującym stylu.

muzyka: Andre Damar “Westside” 

[wpdm_file id=634] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

37 KOMENTARZE

  1. Drogi Znykusiu. Gdzie jest Pan Borek, a gdzie jesteś ty? Chyba się Panu sufit na głowę zerwał… Dziennikarka walnęła kompletnego klopsa i cały kraj się z niej śmieje. Następną osobą, która się wygłupiła była Krysia Janda. Też jej będziesz bronił?

    0
    • Sezon wakacyjno-ogórkowy nie służy redaktorom. Nie wiem czego gorzej mi się słuchało – dramatyzowania na temat kolorów trawy, koszulek i logo Gazpromu, marudzenia jak to nasza reprezentacja jest beznadziejna, czy koronowania Lewandowskiego na najlepszego polskiego piłkarza EVER. Czasem warto zajrzeć do encyklopedii i sprawdzić co osiągnęli tacy piłkarze jak wspomniani w Palmie Boniek i Lubański, a czego Robertowi życzę bo wtedy czeka nas piękny miesiąc :)

      PS. Polski Salenko (G.Lato) to 10 bramek na 3 turniejach mistrzostw świata. Tyle samo co Batistuta czy Lineker. Więcej niż Maradona, C.Ronaldo i Messi.

      0
  2. Opole za panowania Piastów powstawało jako polskie miasto. Jeżeli chodzi o późniejszą historię to owszem było niemieckie, podobnie jak Wrocław czy Katowice (nazwa niemiecka Opola – Oppeln). Na dzień dzisiejszy w Opolu mieszka bardzo mało Niemców, jest zwykłym polskim miastem, jednak w wielu mniejszych miejscowościach w województwie opolskim rządzi i stanowi większość – mniejszość niemiecka, stąd chociażby tablice przy drogach z nazwami miast w języku polskim i niemieckim. Podsumowując: Opole oraz największe miasta na Opolszczyźnie – rządzą Polacy. W małych miejscowościach i wsiach – bardzo duża mniejszość niemiecka.

    0
  3. My guys:

    -luka doncic (wzialbym go z 1, on bedzie najlepszym zawodnikiem tego draftu!poza tym tez nie jestem fanem papy aytona)

    -j.jackson – gdyby trafil do bostonu lub sas bylby ofensywno-defensywna bestia za pare lat (ale pojdzie do atlanty lub memphis, wiec nie wiem jak to z nim bedzie)

    -mo bamba (to sie nie moze nie udac)

    Sleepers:

    – Donte DiVincenzo(white power! swietne fundamentals, rzut, iq i sensowny atletyzm)

    -Chandler Hutchison (czemu tak cicho o nim?)

    -Jerome Robinson (prolific scorer, dajcie go do gsw i nie trzeba mccawa ani j.crawforda)

    -honorable mentions (“michalczuk”;p, duval, g.allen i anerfee simmons)

    High Bust potential:

    – robert williams (tyrus thomas)

    – malvin bagley (wyzszy david lee)

    – d’ayton? (na wyrost ofc, ale to nie jest pewny pick, rzut jest flat i wcale dobrze nie wyglada, wiek niepewny a mental? w ktoryms wywiadzie mowil, ze odkad przyjechal do usa w wieku 13-14 lat traktuje koszykowke jak prace) Mysle, ze bedzie dobry, ale nie dorosnie do hype’u. Za kilka lat ten wybor moze b.zle wygladac.

    High risk/high reward:
    -michael porter (to moze byc nowy t-mac a moze byc tez pacjentem premium ktorejs kliniki, mowiac krotko – zdrowie, zdrowie, i jeszcze raz zdrowie)

    PS. a polska jedzie dzisiaj z zsenegalem 2-1 lub 3-1 co najmniej 1 brameczka lewego.

    0
  4. Film o którym mówi Maciek to Uwolnienie, świetne męskie kino gdzie źli są naprawdę źli.
    Fantastycznie zagrał tutaj szczególnie Jon Voight.
    Mimo, że film jest z początku lat 70 to kiedy oglądałem go po raz pierwszy zrobił na mnie duże wrażenie. Polecam.

    0
  5. Nie rozumiem narracji Znyka:
    Senegal – gladiatorzy po 1,90m, świetni piłkarze
    Polska – Lewandowski sam, reszta obsrana albo pomyłki.

    Idealnie podsumowuje to ta koszulka “nic się nie stało”, którą, o ile dobrze pamiętam, Znyk uznał za fajną/śmieszną/jakkolwiek…

    Polska kadra to nie NYK.

    0
  6. To moje 0,03 PLN po przesłuchaniu połowy. #takwiemnikogo
    Nie oglądałem meczu i nawet dobrze się z tym czuję. W ogóle żadnego meczu Mundialu nie widziałem i raczej nie zobaczę. A to dlatego, że trochę nie rozumiem:
    a) oglądania eventu organizowanego przez organizację na pograniczu mafii (MŚ w Rosji, MŚ w Katarze, no serio? A to tylko najbardziej oczywisty przykład) i do tego jeszcze przejmowaniu się bardziej Panem Borkiem czy tym co powiedziała Pani Janda,
    b) konceptu walki państw w sporcie – akurat dany Pan piłkarz urodził się po naszej stronie granicy to gra z nami, bo tak przebiega ta linia na mapie i będzie grał z innymi z tej samej strony tej linii, których nie zna, czasem na oczy wcześniej nie widział, przeciwko tym zza drugiej strony tejże linii i jeszcze ma mnie to w jakiś sposób reprezentować. Tak, wiem, wspólna kultura, wspólny język itd., no ale co to ma do grania w piłkę nożną. I to jeszcze dziś w świecie Internetu, świecie coraz bardziej kosmopolitycznym.
    A mówi to ktoś kto jako świeżo 8-letni dzieciak oglądał Euro 2000 i do dziś pamięta brameczkę Wiltorda z lewej strony. po długim słupku w samej końcówce finału na remis (i to ujęcie z kamery zza bramki), a potem piękny gol Trezegueta w dogrywce. Zatem nie byłem w tym miejscu gdzie jestem dziś od zawsze, wręcz przeciwnie, też nie mogłem doczekać się tych turniejów.

    0
  7. Odsłuchałem dopiero dziś, po spędzeniu tygodnia w Rosji i oglądaniu tego wątpliwej jakości spektaklu w wykonaniu naszych piłkarzy…. słucham zNYKa i jakby cholera powrócił z przyszłości!!! Gratuluję chłodnego i absolutnie celnego oglądu sytuacji. Balon był napompowany do granic i pękł z hukiem, a że żyjemy w kraju bez bohaterów to nasi piłkarze płynnie w ciągu 90min przeszli z uwielbienia w opluwanie. Cały ten mundial – od kadry po kibiców -obnażył nasze najgorsze cechy narodowe.

    0