Druga runda playoffów była zbyt krótka, dlatego za nami już trzecia z rzędu noc bez NBA. Kolejna bezmeczowa noc, która sprawia, że coraz bardziej czuć zbliżający się offseason (w przyszłym tygodniu będzie dwudniowe okienko), ale też czuć, że wchodzimy w tę najważniejszą i miejmy nadzieję, że również najciekawszą część sezonu. Na placu boju zostały już tylko cztery drużyny i niedługo dowiemy się, która z nich zdobędzie mistrzostwo.
Dzisiaj startują Finały Wschodu i tak pomyślałem, że to dobry pretekst, żeby uniknąć kolejnego poranka bez Wake-Upa (zaczyna mi brakować sezonowego rytmu). Choć mam nadzieję, że nie wprowadzam tym zbyt dużego zamieszania, bo pewnie widząc, że jest Wake-Up mogliście przez chwilę zwątpić, czy przypadkiem czegoś nie pokręciliście i nie przegapiliście meczu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dziękuję Adamie bardzo miła niespodzianka, pozdrawiam!
1. Adam super decyzja o pisaniu – dzięki.
2. Tak skonfundowałeś mnie srodze jak zobaczyłem wake up. Aż na Thuuz musiałem sprawdzić czy był mecz, bo miało przecież nie być :)
3. Masz rację, Morris nie powinien mówić LeBronowi jaki to mocny w D. się czuje.
ad.2. DOKŁADNIE!
A może to taktyka Brada Stevensa który postanowił sprowokować LeBrona na Morrisie kiedy Terry ma mu zabierać piłki zza pleców?
A ilu osobom udało się go sprowokować? Zawsze mi się kojarzyło, że jak ktoś za dużo kłapał dziobem to potem był bez skrupułów niszczony vide Lance czy Johnson.
To był żart.
Damn! Kawhi w Lakers!
#logikaamerykanów
Ta sytuacja jest dziwna tak czy siak.Nawet jeśli myślenie w ten sposób jest głupie to Kawhi niepotrzebnie prowokuje takimi wizytami w momencie gdzie od dawna nie pokazuje się z zespołem i wszelkich plotkach które już od miesięcy powstają.
Bo NBA to jedna wielka rodzina.. sami kuzyni, kuzyni kuzynów :)
Czy żeby dostać się do NBA trzeba mieć nie tylko umiejętności ale i plecy w postaci członka rodziny lub odwrotnie? ;)
Czarek Trybanski miał największe plecy.
LeBron James rozegrał w playoffs więcej minut (9582) niż cały zespół Celtics razem wzięty.
I przegrał więcej spotkań w PO niż cały zespół Celtics razem wzięty.
Jakieś wyniki typera poprosimy :)
W Bostonie gwałt. Nawet LeBron siedzi na tyłku …
-32 :)
Dobre :) Znaczy, wyjątkowo nie boisku LeBron broni tyłka :)