Flesz: Kto jak nie Spurs?

18
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Nigdy nie przypuszczałbym, że kiedykolwiek rozpocznę akapit od słów Jamesa Dolana, które nie będą go dyskredytować. Tym bardziej nie przypuszczałbym, że użyję wypowiedzi wyśmiewanego od wszechlat właściciela New York Knicks w kontekście znajdującej się na przeciwnym biegunie organizacji.

Ale oto był w środę właściciel Knicks i Madison Square Garden w swoim biurze, z nagrywającym jego słowa Larry’m Brooksem, gdy komentując rozczarowujący sezon (też) jego New York Rangers powiedział:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

18 KOMENTARZE

  1. Moim zdaniem to ludzie Kawhaia robią mu niedzwiedzią przysługę. Rozumiem, ze Leonard moze nie chciec grać z kontuzją, ale jego obecne zachowanie polegajace na odcięciu się od klubu jesr głupie. PR jest polową sukcesu. Nie mam pojęcia co chce ugrać. Na przyszły sezon ma kontrakt ze Spurs. Jesli kolejny sezon też chce przesiedzieć poza boiskiem to powodzenia. Na pewno każdy wyłoży maxa za gracza, który nie grał przez 2 lata. Spurs nie są ogórkami i płacze w stylu Irvinga czy Morrisa nie powinny na nich działać. Zobaczymy co będzie, ale wartość jego moim zdaniem spada. Profesjonalny stosunek do pracy w tej lidze jest prawie tak samo ważne jak talent.

    0
  2. Spójrzmy na to z innej strony, bardzo możliwe że z powodu choroby żony Pop ostatnio nie był sobą, a przy osobie o konstrukcji psychicznej KL to mogło zauważyć na wzajemnych relacjach. Nawet przyznanie się do błędu przez Popa przy sprawie LMA częściowo potwierdza moją tezę. Oczywiście to tylko dywagacje.

    0
    • Możliwe. Jednak Leonard to dorosły chłop i nie jest panienką. Wbrew pozorom psychikę też się ćwiczy. No i jeśli tak było jak mówisz to powinien się domyślić co sprawia, że Pop nie jest sobą. A to była poważna sprawa, a nie jakaś kontuzyjka.
      Teorii może być wiele. LeBron wpadnie i ich pogodzi :)

      0
  3. Chciabym i w sumie wierzę w to że Kawhi po prostu jest sobą. Skromnym, nieśmiałym chłopakiem który nie potrafi być cheerleaderką na trybunach jak Curry. Przez jego miłość do koszykówki i rywalizacji kraje mu się serce jak widzi ze inni walczą a on nie. Oceniamy go standardami których on nigdy nie rozumiał lub nie był w stanie zrozumieć.

    0
  4. To jest dziennikarstwo. Merytorycznie, lekkie pióro. Dzięki bardzo. Proszę o więcej. A Kawhi? Obawiam się najgorszego, czyli manipulowania przez tzw. bliskie otoczenie gracza. Patrząc na wszystkich ważnych zawodników, którzy przewinęli się przez klub od czasu D.Robinsona, S.Elliota, A.Johnsona nikt nie został potraktowany nie fair. Nie bez powodu mówiło się o rodzinie w Spurs. Chciałbym, żeby wszystko się skończyło dobrze i żeby Kawhi był częścią tej pięknej historii Spurs. Bo zawsze szkoda jest rodziny.

    0