Między Rondem a Palmą (499): Anioł z Montgomery

37
fot. Kellyfamily.fan.pl
fot. Kellyfamily.fan.pl

Dziś w duchu miłości i poszanowania.

Rozmawiamy o zakończonej ostatniej nocy serii Bostonu z Waszyngtonem, atakujemy lub nie atakujemy temat brudnego lub niebrudnego zachowania Zazy Paczulii, krytykujemy lub nie 9-0 Warriors i przede wszystkim omawiamy potencjalne scenariusze dzisiejszej Loterii Draftu (!).

[wpdm_file id=434]

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: The Olynyk (Game)
Następny artykułDniówka: Najciekawsza loteria w historii NBA? Game 2 bez Leonarda

37 KOMENTARZE

      • Barton, propagandę siano wczoraj. Wybielano tu Gruzina lepiej niż proszki starego Chajzera. Niemniej tag z frazą “czysty” tyczył się zarówno jego “czystości” w skali makro, jak i w tej konkretnej sytuacji, w której rzecz jasna czysty nie jest.

        0
    • A Ty długo jeszcze będziesz przekonywał wszystkich do swojej racji i próbował udowodnić, że tylko Twoja racja jest słuszna? Podpierasz się nie dość że swoją opinią, to jeszcze opinią Popa, interpretujesz po swojemu słowa Kawhiego a teraz jeszcze ‘dodajesz poparcie’ od Maćka. Daj se chłopie spokój. Dla Ciebie to było brudne zagranie, dla przykładu dla mnie w dalszym ciągu nie. Co daje bezsensowne wałkowanie tego tematu drugi dzień z rzędu?

      0
          • Stary, mamy playoffy, jesteśmy na portalu o koszykówce, to i gadamy o tym, co aktualnie mieli chociażby ESPN.

            Gruzin wypaczył nam serię, to i gadam, bo taką mam ochotę. Ty przychodzisz tu sfrustrowany, bo parę osób znających się na koszykówce (Pop, Maciek) nie uważa, że skoro Pachulia “podskoczył to musiał później zrobić kilka kroków, bo inaczej by nie wyhamował” i dajesz statement, że dla Ciebie Odra płynie z północy na południe. No to brawo, pozdrawiam.

            0
          • Kurcze, Doktor, naprawdę ciężko mnie nazwać sfrustrowanym, skoro napisałem na temat raptem kilka komentarzy. Co powiedzieć zatem o osobie, która naskrobała ich lekko licząc kilkanaście, jak nie więcej, i drąży temat drugi dzień z rzędu próbując forsować na siłę swoją opinię? Gadanie o wypaczeniu serii po zaledwie jednym rozegranym meczu? Serio? Pop zaś jakoś kilka lat temu nie miał problemu, kiedy Bowen łamał ludziom kostki a teraz nagle spokorniał? Właśnie wchodzę tu, żeby poczytać jakieś nowe rzeczy a nie przebijać się w kółko przez jednakowo brzmiące komentarze dotyczące zagrania Paczuli, które nie wnoszą absolutnie nic nowego.

            0
  1. No właśnie bardzo dobrze Maciej powiedział o Zazie.Śmieszą mnie te opinie że hehe taki glupiutki Zaza by coś wymyślił,spryt i cwaniactwo to jego jedyne argumenty by grać w NBA i on już tam dobrze wie jak ustawiać się żeby i wybronić i przy okazji tyrpnąć barkiem czy podstawić nogę i dla mnie jest to cenna zaleta role playera i tak jak pisałem wczoraj plusuję to bo wykonał zadanie skutecznie nie dostając kary i ułatwiając sprawę zespołowi

    0
      • Nie wiem czego oczekujesz,takie mam zdanie nie inne,unikanie kontuzji to spora część sukcesu,faulowanie LeBrona to ważna część taktyki i dzieje się co mecz nie obrażałem Younga gdy wycedził w pyszczysko Bronowi w 1 serii.Był taki gracz Dellawedowa który też był wysyłany by atakować kostki i kolana Currego a teraz Warriors mają kogoś takiego pod koszem.Nie cieszę się oczywiście z kontuzji Kawhi ale nie mogę powiedzieć złego słowa na Zaze wierzę że karma za takie coś wraca ale taka praca a on ją dobrze wykonał tyle.

        0