Raport: Chris Bosh prawdopodobnie dostanie zielone światło od Heat

20
fot. El Nuevo Herald / Newspix.pl
fot. El Nuevo Herald / Newspix.pl

Na początku września Chris Bosh przeprowadził ofensywę w mediach społecznościowych, pokazując jak trenuje i dając jasny sygnał, że jest gotowy na powrót do gry. Mówiło się wtedy, że jest sfrustrowany ciągłym brakiem decyzji ze strony Miami Heat. W odpowiedzi właściciel Micky Arison napisał, że oczekuje go na obozie, natomiast kilka dni później pojawiły się informacje, że obie strony rozmawiają o znalezieniu najlepszego rozwiązania, które pozwoli Chrisowi kontynuować karierę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

20 KOMENTARZE

  1. +system wyświetlania komentarzy “najnowsze first” też chyba gorszy od poprzedniego.

    Anyway – cieszę się za CB! Gość naprawdę kocha tę grę i szkoda byłoby zabrać mu teraz te pozostałe parę sezonów. Tym bardziej, że grając stawia Heat o półkę wyżej wg mnie.

    0
  2. To może zawrócę do sedna artykułu.
    Spróbuję w przystępny sposób streścić problem zakrzepicy żylnej i jej leczenia.
    W ogólnym skrócie schorzenie polega na tworzeniu się skrzepów krwi w żyłach, przeważnie kończyn dolnych. W rzadkich, szczególnych przypadkach zdarza się u u młodych ludzi, zwykle źródłem są niezdiagnozowane wcześniej zaburzenia krzepnięcia, do których dołączają czynniki ryzyka, jak np. długie unieruchomienie – lot samolotem/ jazda autokarem – życie koszykarza NBA.

    Taki skrzep/skrzepy wędruje sobie coraz szerszymi żyłami do prawej komory serca, a stamtąd zwężającymi się tętnicami płucnymi do płuc. Jeśli skrzepy są liczne i małe dają zatorowość płucną – duszność, krwioplucie. Ale jeśli poleci taki duży s…l, blokuje tętnicę płucną przy pierwszym podziale. I koniec. Umiera się szybciej, niż czytaliście.

    Leczeniem jest przyjmowanie leków p/krzepliwych, tzw. antykoagulantów. I nie ma lekko. Byle uraz – trudne do opanowania krwawienia, również w obrębie jam ciała. Dostajesz w nos – leje jucha po ścianach, samo nie przejdzie – szpital. Dostaniesz w głowę – udar krwotoczny. Pomasujesz się pod koszem – krwiaki mięśni, otrzewnej, opłucnej… Regularnie trzeba monitorować parametry krzepnięcia, łatwo przedawkować. Organizm nasyca się tymi lekami przez 7-10 dni, równie długo utrzymuje się w organiźmie.

    Od 2010 są te nowe antykoagulanty. Niby czas działania krótki, ale mają swoje minusy. Brak wystandaryzowanego testu do monitorowania efektu przeciwkrzepliwego, brak odtrutki, brak schematów postępowania przy przedawkowaniu. Czyli jak Chriss je przedawkuje, to nawet nie będzie mógł tego sprawdzić, póki nie dostanie np. udaru.
    Nie mówiąc o wysokich kosztach terapii…

    Lubie Chrisa, jeszcze z czasów Raptors. Ale nie widzę jego powrotu.

    0