Dziewięć meczów i spokojna noc w NBA. Grali Thunder, więc mieliśmy kolejne triple-double Westbrooka. To już staje się normą. W Dallas i Toronto bardzo poprawiły się nastroje po ważnych wygranych, które mają być początkiem wychodzenia z kryzysu. Tymczasem na Wschodzie cały czas trwa wyrównana walka o ostatnie dwa miejsca w playoffach. Teraz na ósme ponownie wskoczyli Hornets, ale to Celtics obok Pacers są najgorętszą drużyną w tej grupie.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie no, przecież każdy tip-in się liczy jako ofensywna zbiórka, dla mnie od początku powinni mu to zaliczyć i dziwiłem się, że tego nie zrobili
Mała próba, ale patrz – Kyle Lowry wraca do wyścigu po MVP.
jak rozumiem z tekstu, o Rondo nawet nie warto wspominać…?
szkoda Mavs, bo niby zrobili transfery, ale jakby nie zrobili…
Rondo dobrze zagrał, zwlaszcza w obronie na CP3! No a w ataku rzeczywiscie cała drużyna Mavs zagrała tak dobrze, że cieżko kogoś wyróżnić. Choć trzeba też podkreślić, że nawet w tym meczu było widać jak obrońcy dają RR 2m wolnego i schodzą w pomalowane, a ten nie rzuca albo rzuca i nie trafia. Jednakże co najważniejsze w p-o może być game changerem w obronie kryjąc Lillardów, Currych, Westbrooków, czy Paulów tej ligi.
Cousins wyglądał tak jakby już dwóch Nerlensów Noelów zjadł i miał chęć na trzeciego :)
https://www.youtube.com/watch?v=2NcBOaYzRf4
Wzruszyłem się, więcej niż 1,5 linijki o Sixers ;)