Kobe Bryant właśnie po raz trzeci z rzędu z powodu poważnej kontuzji zakończył przedwcześnie sezon. Na finiszu 2012/13 zerwał ścięgno Achillesa, przez co stracił też początek kolejnych rozgrywek, a kiedy w końcu wrócił to po 6 meczach złamał piszczel w lewej nodze i ponownie zobaczyliśmy go na parkiecie dopiero w 2014/15. Teraz wystąpił 35 meczach i uraz barku zakończył jego występy.
Ma już 36 lat, a przecież swoją karierę w NBA zaczynał bardzo wcześniej, jako 18-latek. To był już jego 19. sezon, jest 12. w całej historii jeśli chodzi o liczbę rozegranych minut w fazie zasadniczej i 3. w minutach w playoffach. Jego ciało jest mocno wyeksploatowane i nic dziwnego, że zaczyna się sypać. To i tak imponujące, że po poprzednim właściwie straconym roku, w tym wieku był w stanie jeszcze wrócić, nadal grać duże minuty i oddawać po 20 rzutów na mecz. Chciał wygrać ze swoim ciałem, chciał udowodnić wszystkim wątpiącym, że jeszcze się nie skończył i po części mu się to udało. Przeszedł długą drogę, jednak teraz znowu wraca do początku – do roli rehabilitanta. Niejednego by to podłamało, ale znając Kobe’go było wręcz pewne, że on nie będzie jeszcze myślał o emeryturze. I też od początku, jak tylko zaczęły pojawiać się doniesienia, że to może być season-ending injury, wszyscy pisali, że on będzie chciał grać w 2015/16. Wczoraj potwierdził to również Mike Bresnahan, beat writer Lakers dla Los Angeles Times:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
i zaczyna się spytać ..:)
Panie Adamie, z szacunku dla czytelników proponowałbym przynajmniej raz przeczytać swój tekst przed publikacją. Nie pamiętam kiedy ostatnio nie zrobił Pan jakiejś rażącej literówki
To nie jest nic wielkiego, ale wiele o Panu mówi
No offence, ale serio, to jest słabe
Zastrzegam że to moja prywatna opinia o ogólnym, “dziennikarskim” profesjonalizmie i proszę we mnie nie rzucać epitetami bo mam czelność zwrócić grzecznie uwagę
Ja tam nie mam problemu z literówkami, nawet mi poprawiają humor.
Natomiast muszę po raz kolejny pochwalić Adama, bo w ostatnim czasie zarówno jego styl jak i dobór tematów (zwłaszcza te analityczne) bardzo mi się podoba. Także PROPS! :)
Do stylu nic nie mam, literówki zdarzają się zabawne, ale tak patrząc po całości, czy to aż tak dużo roboty żeby przejrzeć swój tekst przed publikacją? To największa tajemnica tego portalu obok samochodu zNYKa
Eee o ile mnie pamięć nie myli to tajemnica samochodu zNYKa została już rozwiązana przez któregoś z użytkowników, ale nie mogę sobie przypomnieć pod która to z Palm było.
mazda 6
Rozumiem Ciebie Vojtazzz, mi też te literówki przeszkadzają. Możesz nie wierzyć, ale naprawdę za każdym razem czytam tekst przed publikacją. To pewnie jeszcze gorzej o mnie świadczy biorąc pod uwagę, że nie widać efektów korekty, ale mam z tym problem, że zawsze widzę to co ma być, a nie to co jest napisane. Walczę z tym i staram się to poprawić.
Mam wrażenie że to jakaś nieogarnięta autokorekta. Proponuję pisać to na brudno w jakimś innym programie, bo to nie jest tak że to są jakieś missclicki na klawiaturze, tylko całkowicie inne wyrazy
Dzięki za odpowiedź
Ja mam to samo. Po sobie nie mogę sprawdzić, a przynajmniej bezpośrednio po napisaniu. Zresztą większości Twoich literówek też nie wyłapuję.
Nie lubię Kobiego, ale jest to dopiero trzeci po Jordanie i Shaqu zawodnik NBA bez którego bardzo ciężko przychodzi mi wyobrażenie sobie NBA.
ja jeszcze braku Garnetta nie bede mógł przeżyć :(
Tak … i Duncana. Krotka to i dosc bolesna lista. Ale idzie nowe … szkoda tylko ze mniej twarde a bardziej plastikowe.
Jasne, że wróci – za 24 bańki KAŻDY by wrócił, jeszcze własną schorowaną matkę wygonił na parkiet kopać się z ogromnymi murzynami. Pytanie tylko czy to nie będzie powrót w stylu Nasha, który nie przychodzi nawet na mecze LAL.
Jedna rzecz, która mi się nie podoba to fakt, że jeszcze przed chwilą śmialiśmy się/przeklinaliśmy/kręciliśmy głową za te 20-kilka nieefektywnych rzutów, które Kobe robił co mecz, a tu nagle PACH! Kobe kapput, więc: “To i tak imponujące, że […] w tym wieku był w stanie jeszcze wrócić, nadal grać duże minuty i oddawać po 20 rzutów na mecz”
Wroci dla kasy, rekordow i na zlosc Bussowi. Dopoki moze biegac to jest to jego druzyna. Wiec nastepny sezon spokojnie mozemy obstawiac ze Lakers beda grac na tym samym marnym poziomie.
Im dłużej patrzę na sytuację w LAL tym bardziej skłaniam się ku tezie, że tam wszystko idzie zgodnie z planem.
LAL specjalnie podpisali MONSTRUALNY kontrakt z Kobem, po to by:
– wszyscy pisali o tym jak wielki błąd Lakers popełnili,
– wszyscy pisali o tym jak Kobe jest samolubny,
– wszyscy pisali o tym, że Kobe trzyma za mordę całą organizację,
– wszyscy pisali o tym jak LAL jest upupione na lata
itp. itd.
Dalej wybór nie przypadkowo padł na Kobego, który jest bardzo kontrowersyjny i ZAWSZE dostarczy tematów dla prasy, również wtedy gdy LAL (jako team) nie interesują ABSOLUTNIE nikogo włącznie z kibicami Kobego.
Myślę, że te 48 baniek kontraktu Kobego zwróci się kilkunasto- jeśli nie kilkudziesięciokrotnie, więc:
– ROI się zgadza,
– prasa ma tematy,
– kibice mają się czym podniecać,
– interes kręci się aż miło.
A że team przegrywa? Spokojnie, to LA – może potrwa to jeszcze rok, dwa, ale znów będą contenderem…
Zresztą bądźmy szczerzy – czy jest ktokolwiek(włącznie z Przemkiem ;)), kto skrycie nie marzy o jeszcze jednym, ostatnim 50-cio punktowym meczu Bryanta przeciwko LeBronom, Durantom i innym Hardenom tej ligi?
ja nie.
Kobe Bryant > brak Kobego Bryanta
Nie da się zrobić z tymi 50 punktami. Nikt jeszcze nie oddał w meczu 87 rzutów
“Nikt jeszcze nie oddał w meczu 87 rzutów”
Poprawka: Nikt do czasu Bryanta 2016 :)
PS.
Konflikt nuklearny przetrwają tylko Deinococcus radiodurans… No i Kobe Bryant :)
Wprowadzileś ciekawą konstrukcję gramatyczną – czas przyszły dokonany ;)
To i tak mały pikuś w porównaniu z:
http://m.youtube.com/watch?v=DXIZoaD8NBg :)