MŚ 2014: Dycha dnia – fibowski league pass

3
fot. twitter.com/CorkGaines
fot. twitter.com/CorkGaines

Podsumowanie najważniejszych wydarzeń pierwszego dnia turnieju w Hiszpanii:

1. Trzeba zacząć od LiveBasketball.tv, czyli fibowskiej wersji League Passa, która popsuła nam pierwszy dzień Mistrzostw Świata. Żadna polska telewizja nie zapewniła możliwości oglądania tego turnieju i nie ma nawet opcji pay-per-view. Od kibiców siatkówki chcą około 100zł za dostęp do mistrzostwa, od nas nikt nie chciał takiej kasy. Zupełnie olali koszykówkę. Na szczęście jest możliwość legalnego obejrzenia całego turnieju w internecie i to za jedynie 30zł, problem jednak w tym, że wczoraj wszyscy mieli z tym duże problemy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMŚ 2014: Team USA rozjechał Finlandię, 29-2 w drugiej kwarcie
Następny artykułMŚ 2014: Bracia Gasol przeszli Iran wzdłuż i wszerz, głównie wzdłuż

3 KOMENTARZE

  1. Mimo wszystko fajnie się oglądało Brazylia – Francja, frontcourt Brazylijczyków prezentuje się świetnie, nawet Varejao wygląda jakby był w formie. Jeżeli poprawią skuteczność (zwłaszcza z półdystansu), to widzę ich w roli kandydata do brązu.

    0
  2. livebasketball to jakaś kpina! Pierwsze 2 dni były najgorsze! Teraz nie można obejrzeć meczów bo… siadło logowanie (przynajmniej mnie odrzuca) + jest problem z ładowaniem się strony. Napisałem mail w sob. Do tej pory nie dostałem odp. To najgorzej wydane przeze mnie 30 zł od bardzo dawna :/

    League Pass – czekam z utęsknieniem.

    0