
Co zrobi LeBron James? Jutro minie tydzień wolnej agentury, a nadal nic nie wiemy. Wszyscy czekają, co też hamuje rynek transferowy i sprawia, że póki co te wakacje są gorące tylko w sferze plotek. Drużyny czekają, bo może jeszcze uda im się włączyć w walkę o najlepszego zawodnika na świecie. Wolni agenci czekają, bo może zdesperowane drużyny, które nie dostały Jamesa, będą skłonne wydać więcej i ceny na rynku podskoczą.
Według najnowszych doniesień z samego rana, które jako pierwszy miał Sam Amick z USA Today, LeBron James i jego agent w najbliższych dniach planują spotkanie z Patem Rileym. Wreszcie coś zacznie się dziać. Pewnie będą chcieli dowiedzieć się jak wyglądają postępy Heat w kompletowaniu składu, kogo realnie mogą pozyskać i czy rzeczywiście warto zostać w Miami. A może LeBron nawet nie za bardzo będzie słuchał co Riley ma mu do powiedzenia, tylko poinformuje go, że zamierza sprawdzić inne opcje? Że myśli o powrocie do Cleveland? A może, że już podjął taką decyzję? Powrót – to jest scenariusz, który obecnie podbija internet.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
LeBron na spotkaniu z Patem:
LBJ: Jak tam wzmocnienia do Miami bo czas już na Desyżyn II.
Pat: Bardzo dobrze! Wreszcie udało mi się umówić z Marvinem Williamsem.
LBJ: OK, wchodzę w to. Jestem gotów dla tego pomysłu odstąpić od 5 mln rocznie. Sądzę, że Wade i Bosh zrezygnują z połowy kasy aby też w to wejść. Jedziemy!
LeBron kończ! Wszyscy na Ciebie czekają, nawet w off season jesteś rozgrywającym.
LBJ: OK, wchodzę w to, zrezygnuję nawet z 6 mln rocznie. Na pewno Wade i Bosh też się zgodzą, ale warunek jest jeden. Oprócz Marvina Williamsa chcę jeszcze “Boobie” Gibsona.
Majki zajebiste podsumowanie – nawet w off season jesteś rozgrywającym – nic dodać nic ująć – wszystkie oczy skierowane na niego.
DOMINATOR, nawet w off season :)
Etam, dajcie chłopakowi żyć, dzięki temu, że Bronek odpoczywa dziennikarze mają chleb :) i mogą 2 razy dziennie pisać o tym co Bronek jadł, czym pierdnął i jaki to wpływ na przyszłość NBA :)
Więcej luzu :)))
gdyby Lebron podpisał z Miami, zarządowi dużo łatwiej byłoby namawiać innych FA do gry tam (= do gry z nim). W tej chwili będąc średniej klasy wolnym agentem namawianym do gry za psie pieniądze (mniejsze, niż dostane gdzie indziej na rynku) w drużynie w której jedyny ważny kontrakt ma Norris Cole, sorry ale powiedziałbym NOPE.
I bardzo dobrze. Pisałem to wcześniej, dla Jamesa żadnym ryzykiem nie jest podpisać 1-2 letni kontrakt z Cavs i dać organizacji szansę.
Już widzę, jak po ogłoszeniu LBJ w Cavs zgłasza się do gry Kevin Love. Wolves raczej byliby skłonni zabrać Wigginsa i np Thompsona.
Irving-James-Love brzmi jak trzon drużyny finałowej (to tylko Wschód). IMO to ma sens.
Trzon drużyny Finałowej?Super ale nie pamiętam żeby któryś z tych panów mówił o wielkiej obniżce płac.Love narzekał w Socie, że nie dostał maxa i kontraktu na 5 lat, James chce maxa a Kyrie dopiero co podpisał taki kontrakt.Wątpię też żeby Love chciał się związać na następne długie lata z organizacją taką jak Cavs gdy James miałby podpisać kontrakt na 2 lata i całkiem możliwe zwiać przy pierwszej okazji.