Phil Jackson został dziś w Nowym Jorku przedstawiony jako prezydent klubu przez gitarzystę i najgorszego publicznego mówcę na świecie Jamesa Dolana – także niestety właściciela New York Knicks. Jackson mówił o budowaniu nowej kultury, błędach w pracy stóp u zawodników NBA, o skautingu w Serbii, nowym 5-letnim kontrakcie i operacjach bioder. Zwyczajny, Jacksonowy stuff.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Żart prosty, ale zajebisty.
Dopisałbym. Czy Pau nie jest idealnym graczem dla Charlotte?
dobre intro, ale najlepsza rzecz to i tak run Irvinga z Portland i winner Lillarda.
http://www.youtube.com/watch?v=B-4mAxbvitA
“(…)historie dwóch najbogatszych klubów ligi(…)” – dziś mam dzień czepialstwa więc wypadałoby dopowiedzieć, że są to aktualnie dwa SPOŚRÓD najbogatszych klubów – bo nam się zaraz rosyjski właściciel oburzy i sprawi swoim Nets kolejny absurdalny kontrakt by pokazać nam, że przecież może więcej niż inni. xD
Chodzi tu bardziej o wartość rynkową marki a nie bogactwo właściciela.
Oho, LeBron przyjechał na mecz.
Ha! Zawsze Maciek w kozi róg wpędza Górnego. Piękna, wyraźna i niekłótliwa merytoryka, która zagina tego gościa, który najczęściej niewiele ma do powiedzenia na zadawane pytania.