Marcus Smart doskonale wszedł w sezon 2013/14, zamykając usta krytykom, którzy hejtowali go za decyzję powrotu na drugi rok do Oklahoma State. Smart w Drafcie 2013 prawdopodobnie poszedłby w Top 3, ale jego decyzja była związana przede wszystkim z tym, co podpowiadało serce.
Smart jako młody nastolatek widział dużo. Pierwszy brat zmarł na raka, drugi prawie przedawkował kokainę, a swoją złość Smart wyładowywał w różny sposób, m.in. niemal rozwalając doszczętnie głowę pewnego dzieciaka podczas bójki w piwnicy. O Smarcie przed sezonem mieliśmy KONKRETNE COŚ, a to COŚ pozwalało mi na jakże pyszny zachwyt nad najlepszym playmakerem w NCAA od czasu hmmm… Chrisa Paula? Przy okazji polecam spojrzenie Briana Phillipsa z Grantland, który po świetnym meczu Smarta z Purdue debatował nad jego decyzją i planami związanymi z NBA.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.