To dobry dzień. Leżą tuż koło mnie, dwie, nowe, świeże i pachnące. Czasami lubię kupować nowe książki, bo jestem zmuszony zainwestować wtedy w twardą okładkę. Nie cieszy mnie to w momencie płacenia, ale zapominam o tym, gdy przychodzi paczka. Te dwie najnowsze zdobycze to autobiografie dwóch legend, które po raz pierwszy postanowił swoimi słowami opowiedzieć o swoich karierach: John Stockton i Julius Erving.
Nie mam jeszcze zbyt dużego pojęcia, co zastanę w środku, ale już na pierwszy rzut oka obie książki są podobne do swoich autorów. Autobiografia Stocktona ma na okładce wyblakłe old-schoolowe zdjęcie i “an” przed autobiography, w środku zaś jest prosta – wręcz klasyczna. Dla odmiany książka Ervinga to “the autobiography” z Dr. J szybującym majestatycznie na okładce i “Dr. J” wytłoczonym złotem pod obwolutą.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Super sie czyta, po prostu plynie sie przez ten tekst :)
Jak wiekszosc tekstow Przemka :)