Koszykarskie kino: Glory Road

2
fot. Associated Press

Jest marzec, więc najwyższy czas przypomnieć sobie, że amerykańska koszykówka nie kończy się na NBA. Rozpoczął się NCAA Tournament – ostatni moment, aby zostać fanem gwiazd uniwersyteckich i potem móc zamartwiać się nad losem niedoszłego wymiatacza na parkietach NBA, którego rola ogranicza się do efektownego wymachiwania ręcznikiem po zjawiskowych akcjach kolegów z drużyny. Obecnie w NCAA występują wszyscy najlepsi młodzi gracze z USA, cofnijmy się jednak do czasów, w których nie tylko umiejętności decydowały o miejscu w składzie uczelnianego teamu.

Glory Road (Droga Sławy) opowiada o wydarzeniach z sezonu 1965/66, w którym mistrzostwo NCAA zdobyli Texas Western Miners. Przed objęciem stanowiska trenera przez Dona Haskinsa w 1961 roku właściwie nikt nie słyszał o tej drużynie. Nawet w trakcie mistrzowskiego sezonu żaden z ekspertów nie traktował jej jako kandydata do tytułu, jednak dzisiaj tryumf Texas Western uważa się za jedno z najważniejszych wydarzeń w historii amerykańskiej koszykówki. Dlaczego? Ponieważ po raz pierwszy w meczu decydującym o mistrzostwie NCAA drużyna wystawiła w pierwszej piątce tylko czarnoskórych zawodników. W 1963 roku Cincinnati wygrało tytuł z czterema afroamerykańskimi starterami, a rok później powtórzył to Uniwersytet Loyola z Chicago. Jednak dopiero tytuł Texas Western uznano za prawdziwy przełom, także dlatego, że drużyna pochodziła z głębokiego południa Stanów Zjednoczonych, gdzie czarnoskórzy najczęściej padali ofiarą rasistowskich ataków. Zwycięstwo było tym bardziej znaczące, że odniesione przeciwko Kentucky Wildcats, w których składzie znajdowali się wyłącznie biali gracze (wśród nich m.in. Pat Riley). Team prowadzony przez Adolpha Ruppa uważany był za symbol rasistowskiego podejścia do sportu, a podczas finałowego meczu z Miners ich kibice wymachiwali flagami Konfederacji.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPodsumowanie dnia: Blazers i Mavs dalej walczą
Następny artykułSmutny piątek dla tuzów – głód napędza underdogi

2 KOMENTARZE