Washington Wizards wybrali Jana Vesely z nr 6 Draftu 2011 tylko dlatego, że mają już w drużynie Johna Walla. Jego szybkość, mobilność i ochota do biegania w pasach miały stanowić bardzo dobre dopełnienie póki co największego skillu Walla, czyli gry w kontratakach.
Wall nie gra jednak od początku tego sezonu i wciąż nie wiadomo kiedy wróci. Oczekujący go Vesely tymczasem został zakopany na ławce rezerwowych i rozegrał tylko sześć minut w pięciu ostatnich meczach Wizards. Jest to generalnie dobra kanwa do napisania nordyckiego romansu o tęsknocie i miłości.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jadę właśnie w piątek do Pragi na kilka dni. Zapytam kolegów i koleżanki z firmy o “Janka” …. i chyba nie muszę się zakładać o dobre czeskie piwo, że nikt nie będzie nawet wiedział o kim mówię :-)
PS. A nie będzie problemem poznać całą drużynę narodową w Hokeja …. na wyrywki, pewnie z krótkimi biografiami okraszonymi soczystymi anegdotami …
z innej beczki, co do weekendu w Pradze – http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151335818216335&set=a.445306776334.238928.216020961334&type=1&theater
Patrząc na grę Vesely’ego w europie odniosłem wrażenie, że jest całkiem niezłym rzucającym :| W dwóch ostatnich sezonach w Eurolidze zanotował odpowiednio 40 i 35.7% celnych rzutów za 3 pkt.. także widać znaczny regres w porównaniu do sezonów 10 i 11. Szkoda.
Vesely = BUST i nic tego nie zmieni.
Vesely = Siatkarz pomylił dyscypliny.