Hetman: Jaki jest upside Mayo?

9
fot. Associated Press

Jego dotychczasowa podróż była kojarzona głównie z rolą przebojowego strzelca, który miał być gwiazdą NBA. Po debiutanckim sezonie ten cały status gwiazdy powoli odchodził do lamusa, a Mayo zaczął szukać nowej drogi, kiedy został na stałe przyspawany do ławki Memphis.

Doskonale pamiętam go z parkietów akademickich, kiedy był rekrutowany jako trzeci gracz w całych Stanach, tuż za Kevinem Love i Ericiem Gordonem. Ekipa USC liczyła wówczas na lepsze dni, szczególnie gdy Mayo dołączył do Taja Gibsona. Przed karierą akademicką hype był tak ogromny, że porównywano go do samego LeBrona Jamesa. Mayo aż trzy raz zmieniał szkołę średnią, a stawiał pierwsze kroki w Rose Hill (Kentucky). Po przeprowadzce do Ohio masa skautów widziała w nim kolejnego „Króla”, a sam Mayo skończył sezon na poziomie 29 punktów, 9 zbiórek i 6 asyst. Ostatecznie swoją podróż w liceum zakończył w rodzinnym Huntington w Zachodniej Wirginii, będąc pod opieką dziadka. Podpisał list intencyjny z USC jeszcze w listopadzie 2006 roku, odrzucając oferty Florydy i Kansas State.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułSurowa zima dla Janka z Ostrawy
Następny artykułIbaka i Artest przytulają się, Jackson płaci

9 KOMENTARZE