[post_list name=”spurs”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Symptomy nie łatwo znaleźć w zaawansowanych statystykach – w sezonie 2014/15 kończył penetracje na poziomie 56%, zdobywał z nich 9.6 punktu PER-48 (tylko o 0.6 mniej niż w sezonie 2013/14) i dostawał się na linię tylko 1.3 raza PER-36 rzadziej, niż sezon wcześniej (3.1). Ale w wieku 33 lat Parker ma za sobą sezon, w którym od grudnia był spowolniony przez uraz lewego ścięgna udowego. Nie wyleczył go tak naprawdę do samego końca sezonu i zaliczał średnio 14.4 punktów i 4.9 asyst – najgorsze wyniki od swojego debiutanckiego roku w NBA. Jeszcze gorzej było na EuroBaskecie we Francji, gdzie trafiał zaledwie 34,3% swoich rzutów z gry. Na pierwszy rzut oka dużej różnicy nie widać – Parker pozostaje tzw głową bestii, doskonale wiedząc co i gdzie może wziąć w ataku pozycyjnym. Trafiał 44% pull-up jumperów, a najbardziej pozytywną historią jego sezonu było to, że trafił 58% swoich trójek ze szczytu/skrzydeł – nr 1. wynik wśród rozgrywających NBA. Ale w sezonie 2014/15 nie podniósł swojej formy do poziomu, na którym był w playoffach 2014. Stracił ułamek sekundy z przyspieszenia, który pozwalał mu piruetami i koszykarskim tangiem wjeżdżać pod kosz. Po koszykarsku mówi się na to „turn the corner” – coraz częściej Parker nie umiał pokonać pierwszej zasłony z piłką. I tu w sukurs przychodzi mu dodanie latem LaMarcusa Aldridge’a. Akcje pick-and-pop tej dwójki mogą być nowym go-to-zagraniem Spurs i ponownie otworzyć Parkerowi miejsce do penetracji.

2014: Najlepszy strzelec i podający aktualnych mistrzów NBA, chociaż pod względem indywidualnym poprzedni sezon nie był dla niego aż tak dobry jak ten wcześniejszy 2012/13, najlepszy w karierze. Parker zdobywał 16.7 punktów, najmniej od czterech lat, ale było to w dużej mierze związane z najkrótszym czasem gry (29.4 min. na mecz) od czasów debiutanckich. Nadal był bardzo skuteczny trafiając 49.9% z gry, pozostał w gronie najgroźniejszych w pick-and-rollu (0.89 PPP) i wg SportVU był drugim najczęściej wjeżdżającym pod kosz zawodnikiem w lidze. Miał średnio 10.3 drive’ów i trafiając w nich 52.4% był najskuteczniejszym spośród wszystkich mających średnio co najmniej osiem takich zagrań na mecz. Mniej skuteczny był natomiast w transition (50.3% z gry; we wcześniejszych latach nie schodził poniżej 55%) i zdobywał w kontratakach tylko 2.5 punkta na mecz, najmniej od 10 lat. Spadł też jego wskaźnik asyst do 24.9 (na sto posiadań), ale był jednym z najlepszych w NBA w asystach hokejowych (1.7).

2013: Prawdopodobnie najlepszy obecnie zawodnik spoza USA w NBA. Spurs to nadal drużyna Duncana, ale to Parker już od trzech sezonów jest ich najlepszym graczem. W wieku 31 lat jest po swoim najlepszym sezonie w karierze, kiedy był jednym z czterech-pięciu kandydatów do MVP, a nie tak dawno temu zapewnił Francji złoto na EuroBaskecie. Choć wiadomo wszem i wobec gdzie dominuje, to w obronie nie trzeba go już chować w rogach. Spurs byli lepsi aż o 10.7 punktów PER-48 z nim na parkiecie. Parker miał swój najefektywniejszy strzelecko sezon na 20.3 punktów, mając najwyższy TrueShooting 58.8% w karierze. Nadal najgroźniejszy był oczywiście piruetując do obręczy, ale trafiał też znakomite jak na guarda 47.2% z mid-range, podczas gdy w trzech wcześniejszych sezonach za każdym razem było to poniżej 40%. Rekordowe było też jego 84.5% z linii. Nadal pozostaje mistrzem pick-and-rolla (0.91 PPP), fantastycznie potrafi kreować sobie pozycje do rzutu, ale też nie zapomina o swoich kolegach. Zanotował wskaźnik asyst 40.4%, co jest jego rekordowym osiągnięciem i dało mu 6. miejsce w lidze. Problemem są jednak ciągłe urazy. W zeszłym sezonie zmagał się z kilkoma kontuzjami, przez które opuścił 16 meczów i które miały wpływ na jego postawę w playoffs. W Finałach kontuzja ścięgna podkolanowego – nie tylko LeBron James – ograniczyła go do 9/35 z gry w meczach nr 6 i 7.

Gablotka: