[post_list name=”cavs”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

W październiku skończył rehabilitację lewego barku, który Kelly Olynyk kontuzjował mu w pierwszej rundzie playoffów 2015. LeBron James zapowiada, że Love ma pełnić w tym sezonie większą rolę w ataku Cavaliers. To wyzwanie dla Davida Blatta, żeby lepiej wykorzystywać jego talenty ofensywne. Przede wszystkim to jak potrafi podawać piłkę. Love nie obraził się na ograniczoną rolę i w lipcu podpisał w Cleveland 5-letni kontrakt, wart 110 mln dolarów. Zrobił to o czym niejednokrotnie mówił w trakcie sezonu, kiedy zapowiadał, że chce zostać. To rzadki przykład. Ale w sezonie 2014/15 Love był na 2. miejscu wśród zawodników, którzy zaliczyli największy regres w wizytach na linię. Jego średnia punktowa spadła z 26.1 do 16.4 punktów i miał 5. najwyższy regres w punktach PER-48, które kreowane są po jego asystach (najwyższy spośród silnych skrzydłowych i centrów). To statystyczny wyraz tego, że Love’a było mniej w Cleveland. Gra Love’a została sprowadzona do roli pick-and-pop gracza, którego 41% rzutów to były trójki (career-high). Ale zaliczał niższy TS% niż w fantastycznym sezonie 13/14, gdy miał dużo większą rolę w Minnesocie. Miał też career-low sezon na tablicach. Love jest graczem, który poświęcił najwięcej z Big 3 Cleveland i wydaje się iść ścieżką wydeptaną przez Chrisa Bosha.

2014: Jedyny gracz NBA, który w ciągu ostatnich dziesięciu lat zanotował w jednym sezonie średnie na poziomie co najmniej 26 punktów i 12 zbiórek… Love zrobił to dwukrotnie. Do tego jako jedyny w historii miał przy tym jeszcze ponad 100 celnych trójek. Wrócił do wysokiej formy po wcześniejszym sezonie zdominowanym przez problemy z nadgarstkiem. Był w Top-4 najlepszych strzelców (26.1), w top-3 najlepiej zbierających (12.5), a pod względem PER (26.97) ustępował tylko LeBronowi Jamesowi i Kevinowi Durantowi. Przypomniał, że jest najlepszym stretch-four w lidze i trafił career-high 190 rzutów za trzy z bardzo dobrą skutecznością 37.2%. Popisywał się też fantastycznymi outlet-passami przez całe boisko, którymi uruchamiał kontry. Zaliczył rekordowe 4.4 asyst, a jego wskaźnik (15.2) był jednym z najlepszych wśród PFów. W obronie pozwalał rywalom aż na 57.4% przy obręczy, co było najgorszym wynikiem spośród wszystkich, którzy bronili tam średnio co najmniej 7 rzutów. Jednak Wolves z Love’m na parkiecie wcale nie mieli gorszej defensywy, a on indywidualnie broniąc post-up zatrzymywał rywali na tylko 39% z gry i 0.72 PPP. Jest w ścisłej czołówce największych gwiazd NBA, ale w minionym sezonie po raz kolejny nie przełożyło się to na sukces drużyny i szósty rok z rzędu spędził poza playoffami. Teraz udało mu się wyrwać z Minneapolis i wreszcie będzie miał okazję sprawdzić się w silnym zespole.

2013: Jeden z najlepszych zbierających NBA, a do tego silny skrzydłowy grożący rzutem z dystansu. Poprzedni sezon był dla niego dużym rozczarowaniem, ponieważ upłynął mu pod znakiem kontuzji. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek złamał kość w prawej, rzucającej ręce. Co prawda wrócił szybciej niż oczekiwano i od razu zanotował mecz na poziomie 34-14, ale później uraz się odnowił i ostatecznie wystąpił tylko w 18 spotkaniach. W tym krótkim czasie nadal dominował na tablicach (23.3% zbiórek), ale przez uraz ręki miał duże problemy ze skutecznością swoich rzutów. Trafił ledwie 35.2% z gry i tylko 21.7% za trzy, po tym jak w dwóch poprzednich sezonach było to 39.1% z dystansu. Na obóz przyjechał jeszcze szczuplejszy i w najbliższym sezonie ma dużo do udowodnienia.

Gablotka: