Glen Taylor ogłosił wczoraj, że pozostanie większościowym właścicielem Minnesoty Timberwolves. To zaskakujący obrót sytuacji w trwającym od trzech lat procesie sprzedaży klubu.
Co prawda od dłuższego czasu pojawiało się sporo wątpliwości, czy Marc Lore i Alex Rodriguez będą w stanie zebrać wystarczające fundusze, żeby sfinalizować całą transakcję, ale mimo konieczności szukania nowego partnera w ostatnim momencie, w zeszłym tygodniu przesłali do biura NBA finansowe dokumenty potwierdzające gotowość przejęcia kolejnych 40% udziałów w Timberwolves i Lynx. Wyglądało na to, że pozostały już tylko formalności. Okazało się jednak, że nie dotrzymali deadline’u.
Choć Lore i Rodriguez utrzymują, że wszystko odbywało się zgodnie z planem, a oni mają pieniądze i chcą przejąć klub.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie dziwię się, dzisiaj za Minnesotkę chciałbym dostać conajmniej tyle samo co Jordan, a jak się sprzedało klub za połowę ceny to…. :)
Lore I A-Rod to tylko nazwiska które nigdy nie miały wystarczających środków. Mieli w uj dużo czasu żeby kupić i nagle w ostatniej chwili – ej, sorry Glen, koledzy się rozmyślili i nie przelali nam tych $$$, poczekasz jeszcze? Czekałeś już 2 lata to miesiąc czy pół roku to luzik, okey?
To że nie mieli własnej kasy to pewne, tak samo jak to, że Taylor dał dupy sprzedając klub za 1,7 mld…