Wake-Up: Wakacyjne tematy

6
fot. NBA League Pass

Do wyłonienia tegorocznego mistrza zostało tylko co najwyżej pięć meczów, a już za niespełna miesiąc rozpocznie się wolna agentura, więc powoli wkraczamy w wakacyjny klimat gorących spekulacji i oczywiście musiał wrócić temat wspólnej gry Kyrie’go Irvinga i LeBrona Jamesa.

Słyszymy o tym już od ponad roku, a sami zainteresowani tylko podgrzewają atmosferę. Przed trade deadline LeBron nie ukrywał rozczarowania, że nie udało się zrobić wymiany, podczas gdy w playoffach Irving niejednokrotnie siedział na trybunach Crypto Arena. Także słowa LeBrona o emeryturze zostały odebrane jako możliwa forma nacisku na Los Angeles Lakers, żeby postarali się ściągnąć jego kolegę. Ale teraz pojawił się nowy element tych spekulacji, bo to nie Irving miałby przeprowadzać się do Los Angeles, tylko LeBron do Dallas. A przynajmniej Kyrie spytał go czy byłby zainteresowany…

Luka, Kyrie i LeBron.

Tylko, że to nie LeBron, a Irving będzie wolnym agentem, natomiast transfer Jamesa do Dallas Mavericks jest niezwykle mało prawdopodobny. Musieliby oddać za niego połowę składu i Lakers musieliby zgodzić się na taką transakcję, a poza 10 pickiem w tegorocznym drafcie Mavs nie mają nic ciekawego do zaoferowania. Nie mówiąc już o ograniczeniach wprowadzonych przez nową CBA, które utrudniłby skonstruowanie takiej wymiany i potem uzupełnienie składu wokół trzech gwiazdorów. To tylko w teorii może się udać.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKyrie Irving chce namówić LeBrona do wspólnej gry w Dallas Mavericks
Następny artykułDniówka: Coach Spo

6 KOMENTARZE

    • Luka zrzuca teksański, redneckowski brzuszek i rzeźbi californijską muskulaturę. Zapuszcza długą blond grzywę podkreślającą surferską urodę i zostaje nowym bożyszczem Long Beach. Scarlett Johansson przychodzi na jego treningi i w sieci zaczynają się plotki… Luka, go for it!

      0