Dniówka: Ainge zebrał kolejne assety, Sexton doczekał się kontraktu, Knicks przekombinowali

4
fot. NBA League Pass

Cleveland Cavaliers byli jednym z największych objawień zeszłego sezonu, a teraz też okazali się jednym z największych zaskoczeń wakacji. Weszli w te przedłużające się negocjacje Utah Jazz z New York Knicks, które znalazły się w kolejnym już impasie i zabrali Donovana Mitchella.

Zapłacili wysoką cenę w pickach, ale zachowali wszystkich najważniejszych graczy tworzących rdzeń drużyny i dodali do nich 26-letniego All-Stara. Sprawdzonego gwiazdora, który miał już swoje wielkie momenty w playoffach i teraz ma pomóc Cavs stać się jedną z najlepszych drużyn Wschodu.

Cavaliers idą All-In z Evanem Mobleyem.

Ryzykują poświęcając swoją przyszłość w draftach, ale mając tak niesamowitego 21-latka, który dopiero rozegrał pierwszy sezon w lidze, a obok niego dwóch młodych All-Starów podpisanych na kontraktach na co najmniej jeszcze cztery lata, łatwiej podjąć takie ryzyko. Poza tym, Mitchell dopiero zaraz skończy 26 lat, więc jest nadal młodym weteranem, który pasuje do tego trzonu. Ma też trzy lata umowy, co daje potrzebny czas, żeby zgrać ten zespół, odnieść już jakieś sukcesy i przekonać go do pozostania.

W Cleveland robi się bardzo interesująco, a też rywalizacja na Wschodzie zapowiada się jeszcze ciekawiej: Boston Celtics dopiero co poprawili swoją ławkę po przegranych finałach. Milwaukee Bucks mają prawdopodobnie najlepszego zawodnika w NBA. Philadelphia 76ers liczą na odbicie Jamesa Hardena. Na Brooklynie cały czas pozostają Kevin Durant i Kyrie Irving. Atlanta Hawks dodali Dejounte Murraya. Miami Heat nie można lekceważyć, bo to zespół Jimmy’ego Butlera i Erika Spoestry. Toronto Raptors mogą zamieszać. Chicago Bulls w zeszłym sezonie przez długi czas utrzymywali się w czołówce tabeli….

Na tym tle New York Knicks wypadają dość blado. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że byli 11. drużyną zeszłego sezonu na Wschodzie, nikt z ósemki się nie osłabił, a znajdujący się przed nimi Hawks i Cavs pozyskali All-Starów. Oczywiście Knicks również się wzmocnili i wreszcie mają bardzo dobrego rozgrywającego, ale nie zdecydowali się zapłacić za Mitchella, co otworzyło furtkę dla ich rywali z konferencji.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (1123): 6 miliardów bilionów biliardów
Następny artykułKolejny update w sprawie Danilo Gallinariego, tym razem mało optymistyczny

4 KOMENTARZE