Wake-Up: Poznaliśmy kalendarz sezonu 22/23. LeBron podpisał przedłużenie

3
fot. YouTube/NBAPelicans

NBA opublikowała pełen terminarz sezonu 2022/23.

Sezon wystartuje dokładnie za dwa miesiące, 18 października. Faza zasadnicza potrwa do 9 kwietnia, od 11 do 14 rozegrany zostanie turniej Play-In, a 15 kwietnia ruszą playoffy. Pierwszy mecz finałów został zaplanowany na pierwszego czerwca. Będzie też oczywiście krótka przerwa na All-Star Weekend w Salt Lake City, który odbędzie się 17-19 lutego.

Mecze otwarcia, świąteczny grafik i daty spotkań finalistów poznaliśmy już wcześniej.

Już wcześniej też mieliśmy informację o tym, że drugiego dnia sezonu Phoenix Suns dostaną okazję do rewanżu na Dallas Mavericks, ale 19 października czeka nas także kilka innych bardzo ciekawych historii w łącznie 12 zaplanowanych spotkaniach. Zion Williamson powinien rozegrać swój pierwszy oficjalny mecz od ponad roku przy okazji wizyty na Brooklynie, gdzie w barwach gospodarzy powinien zadebiutować Ben Simmons, czyli kolejny zawodnik wracający po bardzo długiej przerwie. Czy Kevin Durant nadal będzie wtedy graczem Nets?

Drugiego dnia sezonu zadebiutują także zawodnicy wybrani z najwyższymi numerami w drafcie. Paolo Banchero w swoim pierwszym meczu kariery zmierzy się w Detroit z zeszłoroczną jedynką Cade Cunninghamem. Jeremy Sochan przed swoją nową publicznością zagra z Charlotte Hornets.

20 października tylko dwa mecze – pojedynek Giannisa Antetokounmpo z Joelem Embiidem w Philly i pierwsze derby Los Angeles. Tymczasem w pierwszy weekend sezonu obejrzymy między innymi dwa rewanżowe starcia za ostatnie playoffy z udziałem finalistów – Boston Celtics odwiedzą Miami, podczas gdy Golden State Warriors będą gościć u siebie Nikolę Jokica.

1) Przygotowując kalendarz NBA jak zwykle starała się ograniczyć obciążenie zawodników, redukując podróże i liczbę back-to-backów. Średnia trasa jaką pokonają drużyny przez cały najbliższy sezon jest rekordowo niska. Wyniesie 41 tysięcy mil, jest to prawie dwa tysiące mniej niż w zeszłym sezonie.

Więcej będzie meczów wyjazdowych między którymi drużyny nie będą podróżowały, ponieważ będą grały dwa razy u tego samego rywala, albo na kolejne mecze pozostaną w tym samym mieście (Nowy Jork, Los Angeles). W sumie w całej lidze będzie 88 takich sytuacji, podczas gdy w zeszłym roku było ich 53.

Średnia liczba back-to-backów drużyny wyniesie 13.3. Poprzednio było to 13.5.

2) Powroty:

22 listopada Ben Simmons może wreszcie zagra w Filadelfii, 11 lutego James Harden będzie na Brooklynie.

9 grudnia Rudy Gobert przyjedzie do Salt Lake City.

27 grudnia Jalen Brunson odwiedzi byłych kolegów w Dallas.

19 marca Dejounte Murray będzie w San Antonio.

3) Inne daty, które warto zaznaczyć w kalendarzu:

21 października – Paolo Banchero i Dejounte Murray po raz pierwszy zmierzą się na parkiecie NBA.

23 listopada LA Clippers przyjadą do San Francisco.

29 listopada Golden State Warriors odwiedzą Lukę Doncica.

2 grudnia LeBron James będzie u Giannisa.

12 i 14 stycznia kolejne odsłony rywalizacji Milwaukee Bucks z Miami Heat.

16 stycznia w MLK Day Atlanta Hawks spróbują wziąć rewanż za playoffy na Heat, podczas gdy Phoenix Suns będą w Memphis.

19 stycznia Chicago Bulls i Detroit Pistons zagrają w Paryżu.

24-28 stycznia “NBA Rivals Week”, czyli 11 meczów, w których obejrzymy najciekawsze rywalizacje:

4) Jak przystało na mistrzów, Golden State Warriors mają najwięcej w całej lidze, 30 transmisji w ESPN/ABC i TNT. Na drugim miejscu oczywiście musieli znaleźć się Los Angeles Lakers (27), potem są Boston Celtics (25), Milwaukee Bucks (23), Philadelphia 76ers (23) i Phoenix Suns (22).

Memphis Grizzlies rozegrają 18 meczów w National TV, co jest rekordem w historii klubu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Odnosnie Currego i jego pozycji w total earnings- to jest mega imponujące, ponieważ 3lata był na uczelni plus do tego był na bieda kontrakcie przez 4lata 48mln , wydaje się że jesli wziąć pod uwagę top 8-10 sezonów, to będzie miał największą srednią pensję z tego okresu

    0