Tegoroczna free agency nie była czymś, co będziemy na pewno długo wspominać. Maksymalne pieniądze na rynku miały tylko trzy drużyny (Detroit, Spurs, Indiana), obserwujemy też już przez kolejny rok znikanie z listy wolnych agentów koszykarzy, którzy wcześniej przedłużyli ze swoimi klubami kontrakty. I bardzo dobrze.
Brak opcji gracza w piątym roku umowy Ja Moranta to kwestia zbyt odległa, żeby się dziś nią podniecać, oceniamy jednak klasyczne bang for the buck, a żeby nie przesadzać, nie wynagrodzić klubów i nie naumieszczać tutaj tych graczy, za których minimalne kontrakty płacą nie kluby, tylko liga, drugą kwestią, którą pod uwagę wziąłem – poza oczywiście tzw. wszystkim – były szanse na podpisanie nowego kontraktu z tym samym zespołem za rok od teraz. Żeby nie skończyło się na rocznym wypożyczeniu. Zróbmy to na przykładzie.
Thomas Bryant (Lakers, 2.1 mln dolarów za jeden rok)
I już wiadomo w czym rzecz. To będzie lista graczy, których chciałem do Charlotte, choć będzie tutaj jeden gracz podpisany przez Charlotte (przysięgam). Chcesz rankingu w rankingu? Okej: Top-5? Top-7? 25-letni center, który trafia w karierze bardzo efektywne 59/35/76 wraca po rozegraniu tylko 37 meczów przez dwa ostatnie sezony, wraca po zerwaniu ACL-a w młodym wieku, do miejsca, w którym grał i zobaczymy, czy wróci do bycia jednym z 5-7 najbardziej energetycznych graczy ligi.
I to jest bardzo dobra energia. Ktoś napisał ostatnio, że jeszcze LeBron James sprawi, że Bryant przez tydzień wyglądał będzie jak All-Star – i to oczywiście przesada, ale Bryant to najbliżej stretch-five centra i dobrej energii od czasu tego, którego wypchnięcie z piątki zmieniło półtora roku temu losy organizacji.
Tak niewysoki kontrakt sprawia jednak, że za rok od teraz Lakers będą mogli mu zaoferować tylko do 120% obecnej umowy (niecałe 3 mln), inaczej będą musieli korzystać ze swoich wyjątków – które najpewniej chcieliby przeznaczyć na wzmocnienia.
Jae’sean Tate (Rockets, 22/3)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Tylko ta jedna game-winning zbiórka Bobby’iego w game 5 przeciwko Bostonowi była warta jego rocznego kontraktu. A któryś z braci Martin to był właśnie mój sneaky target dla Bostonu jak gracz, którego do tej pory nie mają, czyli ktoś kto będzie luzował minuty zarówno Browna jak i Tatuma i świetnie odnajdzie się w schemacie defensywnym. Ale zobaczymy, może po 15 stycznia będzie tu jeszcze jakiś trade do znalezienia.