Dziś w Palmie rozmawiamy o trade rikłest Kevina Duranta 24 godziny na dobę, o upadkach Cheta Holmgrena w Lidze Letniej i pełzającej free agency.
Sprawdzamy okładkę angory, hardcore-rap o Holmgrenie, fikuśne ledżesi KD, nieoczekiwane obroty spraw i co wydarzyło się w 1114 roku.
Hej, weźcie Oklahomę na drużynę MRAPu. Potrzebujemy więcej takiej podjarki jak to rapowanko Znyka. :)
Jeden z naprawdę rzadkich momentów, kiedy przewijałem podcast do przodu, klikając na oślep.w trakcie jazdy, żeby tylko tego nie słyszeć
Ja za to cofałem, żeby posłuchać raz jeszcze! „My mame is Chet” z marszu wskakuje do moich top15 momentów Palmy :D
Zdecydowanie props za ten rap. Umarł król (Jimson), niech żyje król (Znykajacy), nowa nadzieja polskiej rap gry.
Kolego nie szalej!
No i siedzi mi w głowie “My name is Chet”. Pierwszy raz w życiu myślę o tatuażu z jakimś napisem.
O to, to, to! Lud żąda powrotu team MRaP, a sniade OKC tak pieknie tu pasuje!
Ale się już grzeję. Będę słuchał Palmy jutro o 6 rano.
Sir Charles był lepszy w swoim prime
Zgadzam się z tym
Bardzo przyjemna Palma
Po dzisiejszej nocy ten rap już tak nie smakuje. Grubek z Memphis przestawiał go w paint, jak tylko chciał
Fakt, bardzo źle się zestarzał ten odcinek…
Jego zawsze beda przestawiac i zbiorki beda srednie (vide Porzingis, mniej Brook Lopez) bo srodek lekkosci ma wysoko. ALE nie robmy Westbrooka. Doceniajmy to co jest, a nie to czego ni ma.
Ja tez kompletnie ni rozumiem zachwytow na Giddeyem. Lukasz Koszarek oglada tv i drze morde: min go, no min!
Panowie, bez jaj. Czas na meska decyzje. MRaP Team MUSI wrocic! Lud Wam tego nie wybaczy!
Moje propozycje:
1) OKC – wiadomo
2) Detroit – old man Cade, electric boogaloo Ivey, monSTAR Duren, a na deser “weterani”: Killianek, Bey, Garza. Bylbym zapomnial, czyli Creme de la Creme: Olynyk, Kemba i Frankie Jackson z nowym wąsem
MUSICIE !!!1111!!!111