Dziś w Palmie rozmawiamy o klęsce projektu Philadelphia 76ers, o trzech trwających jeszcze półfinałach konferencji i o drafcie Victora Wembanyamy i bliźniaka o imieniu “Amen”.
Sprawdzamy czy Mike Brown na pewno to ma, inne rekordy Sleepy’ego Floyda i czy Chrisa Paula można użyć już jako manekina w symulacji wypadków samochodowych.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
I znowu w piątek? A komu to potrzebne?
Jakby nie można było nagrać w sobotę albo w niedzielę…
I czemu znowu tak krótko, godzinka podczas playoffów powinna być standardem.
Ja z kolei zupelnie nie jestem fanem victora, wg mnie to moze byc taki ayton maksymalnie raczej niz gracz , ktory zdominuje lige. To dlatego, ze ofensywnie jest caly czas surowy(poziom wisemana, o ktorym tez mike opowiadal jaki jest super btw), a wysocy dominujacy gre sa ofensywnie elitarni vide embid lub jokic.
Niestety troche obawiam sie tez o holmgrena, w sensie , ze nie bedzie to generational player, a raczej fajna opcja nr 4 w dobrej druzynie maja non stop problem ze zdrowiem.
Za to Jaden Ivey to moze byc taki slabszy ja morant (sufit) i moze to byc najlepszy zawodnik tego draftu.
PS. A james harden to obecnie poziom mccoluma, tylko ze mniej zmotywowany (moje dzisiejsze odkrycie;p)
BanKero czy BanCZero?
Pałlo Bankiero.
Paco zrobil u Macka blyskawiczna kariere. Miesiaac yemu, ba! Tydzien temu pytal czy to nie mvp? Dzisiaj jakby juz jedna noga poza top10.
Btw poki co w tych PO najlepiej dowoza: Giannis, Paczus (minus trojka) i Jimmy. Przy czym Heat mieli autostrade do ECF (na ktora zapracowali). Moze jeszcze Tatum.
Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.
Jako, że kibicuję Grekowi w serii z Bostonem, mam cichą nadzieję, że jutro rano przeczytam tutaj wielokrotne wcześniej powtarzane :
“Na końcu okazało się, że to tylko Al Horford”
Durant rzucał tyle punktów w Texasie, bo był tam opcją numer jeden, dwa i trzy. Banchero jednak grał w drużynie, gdzie w pewnych momentach sezonu w pierwszej rundzie mocków była cała pierwsza piątka Duke, a jeszcze czasami w drugiej rundzie kręcił się tam Jeremy Roach – nie miał monopolu na piłkę i rzuty.