Młode drużyny mają swoje młode problemy. Żadne prowadzenie nie jest bezpieczne.
W ostatnim kwadransie meczu nr 3 pierwszej rundy playoffów Minnesota Timberwolves stracili aż 25-punktowe prowadzenie na swoim parkiecie, i to stracili tak, że w crunchtime nie było już nawet żadnych wątpliwości.
Anthony Edwards łapał się za kolano i drugi z rzędu mecz był na aucie, i nikomu nie było tego zatrzymać. Wszystko co mogło źle potoczyć się dla gospodarzy potoczyło się źle.
MINNESOTA 95, MEMPHIS 104 (1-2)
Było 79-54 dla Minnesoty pod koniec trzeciej kwarty. Wszystko co wydarzyło się do tego czasu w tym momencie nie ma już znaczenia.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
– bądź mno
– anon lvl 43
– napisz parę dni temu, że KAT ma jaja
– obejrzyj rano skrót meczu.
Przecież ten występ to był hołd dla wielkiego dr Marca Gasola.
Wspieramy, wspieramy. Ze śmiechem na ustach :)
Sporo osób dało się złapać. Ale KAT to jednak firma i TO ma. Niekoniecznie jaja ;)
Tak stonowanie napisane przez Macieja. Spodziewałem się wulkanu energii, tryskających fraz, ejakulacji myśli.
🤦♂️
Fajnie się oglądało run w 4 kwarcie 5 minut i 16 sekund bez timeoutu.Trzeba mieć jaja żeby nie wziąć czasu gdy twój zespół zamienia 83:67 na 85:86.
xD
Rzuć w meczu playofowym 75% z gry i jeszcze Cie hejtują #howmanymore
O widzę, że wrócił stary dobry KAT. Jimmy pewnie sączył jakiś dobry trunek z uśmiechem na ustach ogladając to co się działo : )
Moze przynajmniej skoncza się po tej serii te absurdalne głosy o najlepszym rzucającym wysokim w historii. Oczywiście do czasu aż znowu rzuci 5 trojek Sacramento
w sumie nawet sie cieszylem, jak na poczatku im wszystko klikalo, ale jednak czulem, ze cos nie do konca mi pasuje w tym pieknym obrazku: Pies Beverley i te jego napompowane reakcje po doslownie kazdej udanej akcji na poczatku meczu, cos w stylu ‘kolyski’ Westbrooka przy wyniku 8:4 dla jego druzyny na niespelna 7 minut do konca pierwszej kwarty, no żenada fchuj i przez tego typu akcje aż sie odechciewa im kibicować, bo że KAT nie ma jaj czy Russell sie spali pod koniec meczu aż tak mnie nie rozbraja, jak zachowanie First Team All Defense Patryczka
Jeśli T-Wolves przegrywają w meczu w którym Pat Bev asystuje sobie o tablicę to już chyba nie wygrają w tej serii
Mam małą satysfakcję, że pisałem po pierwszym meczu “jedna jasķólka wiosny nie czyni” a propos Townsa. Sprawdziło się, ale to też nie było baaardzo do przeiwdzenia.
łądnie ich doszli, ale te stałe pump fejki Moranta za 3 irytujące, mógłby zacząć rzucać.