Flesz: Boston Celtics z perspektywy Debry Gierko

8
fot. NBA League Pass

Przed kilkoma dniami miało miejsce w NBA jedno poważne, małe nieporozumienie. W Bostonie było to już w tym sezonie drugie, po tym jak Marcus Smart zarzucił Jaysonowi Tatumowi i Jaylenowi Brownowi, że (mu) nie podają. Po wtorkowej porażce 103-108 w Minnesocie z Timberwolves, grającymi “bez całej pierwszej piątki”, Brown postanowił nie stanąć po tej samej stronie, co wielki Al Horford.

Mały Al zapytany został – chyba podstępem – o to KTO musi poprawić się w Bostonie:

“To musi wyjść od nas wszystkich. Wiesz, trener robi to co może, ale na koniec dnia to musi przyjść od pojedynczych graczy. Musimy brać odpowiedzialność. Indywidualnie, musimy spojrzeć w lustro”

Następnie dziennikarze poszli z tym do Browna, powiedzieli mu o tym “searching” i całym “has to look in the mirror”, i się chłopak nie popisał talentem przyszłego burmistrza Atlanty:

“Searching and looking in the mirror? Nah. No Comment”

Mały Al dodał za to jeszcze zdania, które nawet kibiców Celtics są w stanie okryć kocykiem niepewności, przykryć nim po sam koniuszek uszka i przytulić noskiem do ściany.

“I don’t why, but for whatever reason, things are not translating for our group We can’t do it playing like this. We just can’t.”

Debra Gierko odbierała właśnie prezenty, gdy zapisywałem w czwartek rano w notatniku, że jest 43 minuta meczu na styku i wtedy 16-18 Boston Celtics są 4/33 za trzy.

Pięć minut później – rywalem był znakomity zespół Clippers Tyronna Lue, tylko w talencie z Marcusem Morrisem jako opcją #1 – to już poleciało przez internet jak lawina, bo Brown, grający ze światłem zieleńszym niż logo Celtics, koniecznie musiał trójkami wrzucić Boston z powrotem do gry. Celtics skończyli więc 4/42 na swoich koszach, przegrali 82-91, skończyłem oglądać, wszedłem w internet i się zaczęło. Wszędzie, drukowanymi i z wykrzyknikiem:

*Jaylen Brown wyrównał rekord największej ilości rzutów z gry (36) bez asysty od sezonu 1979/80 (Antoine Walker, Mike Mitchell x2)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Sylwester z NBA. Noworoczny pojedynek na szczycie Warriors-Jazz
Następny artykułWake-Up: 43 Tatusia na początek roku, buzzer DeRozana i Bulls na #1

8 KOMENTARZE

  1. Wchodziłem w link z trwogą “ała, tylko nie w szczepionkę”. Ale to było naprawdę wholesome. Mam nadzieję, że Debra kiedyś usłyszy, że ktoś w Słupsku napisał jej laudację. Może Bostonu nie da się oglądać, ale przynajmniej Deuce Tatum jest rozkosznym berbeciem.

    0
  2. Kurcze, jak Tatum nie podawał narzekałeś na niego, jak Brown nie podaje to jest usprawiedliwiony. Rozumiem, że nie jesteś fanem Tatuma i przy rozbijaniu duetu zachowałbyś Browna, ale traktuj ich podobnie :) obaj mają tych samych partnerów w drużynie.

    0