Wake-Up: Heat najgorętszą drużyną ligi. Trudne początki Cade

12
fot. NBA League Pass

Miami Heat są najgorętszą drużyną NBA z serią pięciu zwycięstw i jedną z trzech z najlepszym bilansem.

Na 6-1 poprawili się też Utah Jazz, a już w poniedziałek zrobili to Chicago Bulls.

Milwaukee @ Detroit 117:89 G.Antetokounmpo 29 – J.Grant 21
Miami @ Dallas 125:110 T.Herro 25 – L.Doncić 33
Sacramento @ Utah 113:119 H.Barnes 23 – D.Mitchell 36
New Orelans @ Phoenix 100:112 J.Valanciunas 23/14z – M.Bridges 22
Houston @ LA Lakers 117:119 C.Wood 26/16z – L.James 30/10a

1) Miami Heat mają najlepszy start od czasów mistrzowskiego sezonu 2012/13. Wtedy na Florydzie dominowała Wielka Trójka, tymczasem wczoraj przy okazji wizyty w Dallas mieli aż cztery gwiazdy i po raz pierwszy w historii klubu czterech graczy z dorobkiem co najmniej 22 punktów.

Jimmy Butler ciągnął zespół na starcie i w pierwszej kwarcie zdobył 12 ze swoich 23 punktów, a w sumie aż 17 razy był na linii rzutów wolnych (trafił 15). Tyler Herro pomógł Heat rozstrzelać się w drugiej kwarcie, rzucając wtedy 15 ze swoich 25 punktów i ostatecznie sam wygrał pojedynek z rezerwami Mavs (21). Kyle Lowry rozegrał swój najlepszy mecz sezonu zaliczając 22 punkty, 6/9 zza łuku i 9 asyst przy tylko jednej stracie. Bam Adebayo wrócił po meczu przerwy i nie wyglądał jakby coś mu dolegało: 22 punkty i 13 zbiórek. 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Morant, Towns i inne gwiazdy, którym nie przeszkadzają nowe przepisy i piłka
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1031): Kryzys Bostoński

12 KOMENTARZE