LA Clippers znowu to zrobili. Po raz trzeci odpowiedzieli i podnieśli się po dwóch porażkach na otwarcie serii. Po raz trzeci wygrali kluczowy Game 3, który od początku tych playoffów jest dla nich walką o przetrwanie.
Ponownie przetrwali, a tym razem zrobili to bez Kawhia Leonarda, który nawet nie siedział z kolegami na ławce, tylko oglądał mecz z loży razem z rodziną, co raczej sugeruje, że z jego kolanem nie jest dobrze. Oczywiście stan jego zdrowia jak zwykle trzymany jest w tajemnicy, ale niestety nie wygląda na to, żeby miał jeszcze zagrać w tych playoffach. Na szczęście Clippers cały czas trzymają się w grze. Nie mają swojego najlepszego zawodnika, ale mają świetny team.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Fajnie oglądać tak grającego R.Jacksona.Po nieudanej przygodzie w Detroit i slabej grze/braku zaufania u Doca Riversa w L.A wydawał się być na prostej drodze do wylotu z Nba…A tu taka niespodzianka i super metamorfoza.W takiej formie zamiast o Chinach czy emeryturze może spokojnie myśleć o kontrakcie nawet 12-16 mln za sezon.
Według teorii spiskowej Phoenix Suns wygra w finale NBA z Milwauckee Bucks, chodzi o okładkę The Economist z 1988 roku, i feniksa odradzającego się z popiołów oraz upadek banknotów/dolara, w wiadomościach już omawiano kilka razy że banknoty mogą “Roznosić wirusa”, chodzi o 33 lata od tamtego momentu bo to święta liczba dla masonerii, oraz nowy porządek świata (Adopcja kryptowalut, nowoczesne systemy płatności np za pomocą rozpoznawania twarzy, itp)
To SUPER. Kibicuje im od pierwszych finałów z BULLS. Gdybym wiedział bym się tak nie stresował tylko spokojnie poczekał do 2021😂