Wake-Up: Trae Young upokorzył Bucks i Hawks znowu wygrali mecz otwarcia

41
fot. NBA League Pass

Dumny tata (jak ja wczoraj, kiedy synowie zrezygnowali z oglądania naszych piłkarzy i poszli pograć w kosza).

Milwaukee Bucks przez dwie rundy pozostawali niepokonani w Fiserv Forum, ale Trae Young i jego koledzy wyspecjalizowali się w wygrywaniu meczów wyjazdowych. Dopiero co w Filadelfii odesłali gospodarzy na wakacje, wcześniej też pierwszą rundę zakończyli na boisku w Nowym Jorku, a teraz już po raz trzeci rozpoczęli serię od wyrwania meczu otwarcia i pozbawienia przewagi własnego parkietu wyżej rozstawionego rywala.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

41 KOMENTARZE

  1. Nie da się nie lubic Trae Younga. Najpierw ucisza MSG, potem robi pompki w serii z Phily, teraz shimmy. A potem wchodzi na Twittera i codziennie pisze “Another Day, Another Opportunity”.

    No fajny chłopak, elegancki chłopak. Przypomnę, że ma tylko 22 lata.

    0
  2. NIe dalo sie tego ogladac co BUd robil przez 3 kwarty.

    Gleboki drop w obronie na Trea to zaproszenie go do jego gry. Mial autostrade do swoich klepek. MIalem wrazenie ze polowe pkt zdobyl z floaterow rzucanych sprzed nosa gleboko cofnietemu Lopezowi lub Portisowi. ( gdzie taka statystyke znalezc ? )
    Jak juz Giannis po picku przejmowal Trea, ten kilka razy oddal pilke.

    Giannis tylko i az musi grac C ale nagle okazuje sie ze MIL brakuje kogos na skrzydlo na pozycje 3 4 lub nawet 1 2 zeby grac w niskich ustawieniach, bo J.Teage to zoombie juz.

    0
  3. No więc tak, nasz taktyczny geniusz znów błysnął, jak już część komentujących zdążyła zauważyć kapitalną strategią obrony – dropem Lopeza. Jeżeli on tego nie zmieni to Trae zaliczy serię życia.

    Jak najwięcej Giannisa na 5, Jeff Teague to już szrot, nie powinien wachąć parkietu. Ograniczyć minuty Lopeza, może spróbować braciszka Giannisa w small-ballowych ustawieniach.
    Mike, poczytaj Szóstego Gracza i weź sobie proszę do serca nasz zestaw porad.

    0