Pierwszy mecz serii to za mało, żeby wyciągać daleko idące wnioski i łatwo można przereagować, ale jedna drużyna jest już na prowadzeniu, druga musi odpowiedzieć, dlatego w drugim spotkaniu zaczyna się prawdziwa playoffowa zabawa. Na przegranym rośnie presja, zwłaszcza jeśli stracił przewagę własnego parkietu, a chyba dla nikogo porażka na otwarcie tegorocznych playoffów nie była tak bolesna jak dla LA Clippers. Zupełnie nie tak to miało wyglądać. Mieli szybko zamazać wspomnienia z kompromitacji w bańce i udowodnić, że teraz są już faktycznie innym zespołem, gotowym wygrywać najważniejsze mecze. Zamiast tego zostali ograni przez Lukę Doncicą i posypali się w crunch time. Choć może lepiej dla nich, że jest trudniej na starcie i szybciej muszą poszukać usprawnień, bo przecież rok temu w drugiej rundzie mieli już pewne prowadzenie w serii…
Los Angeles Lakers w zeszłym roku zaczynali obie pierwsze rundy od porażek. Potem wygrywali cztery kolejne mecze, ale zanim jeszcze przekonaliśmy się, że faktycznie nie było potrzeby martwić się o nich, po tych pierwszych porażkach dużo było dyskusji o problemach i słabościach Lakers, a też wątpliwości, czy będą w stanie wygrać serię. Dlatego teraz nikt nie będzie panikował, nie po jednym meczu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie, żebym lizał “aszlo” redaktorom albo komentującym, ale jak sobie poczytam artykuły tutaj, odpalę “słuchowisko” czy poczytam komcie, to się drapię po… głowie i zastanawiam, dlaczego ja ostatnie kilka lat spędziłem na “niby-konkurencyjnym-portalu” (szumnie powiedziane)😂
Rizpekt dla Redakcji i dla komentujących!✌️ Dobra robota🙏🏀
ludzie placacy docenia robote tych ktorym placo. Moze stad ta róznica xD
To prawda. Ale może też po prostu wolą poczytać coś więcej, niż jeden artykuł dziennie (głównie o Lakers, nawet jak nie grali😉) do kolacji dnia następnego i słuchać “jeszcze ci się nie podoba?! 😂
A tam LeBron czy AD. Mój człowiek KCP ma trafiać tróje, w tym minimum 2 z rogu i będzie dobrze ;) A że w poprzednim, absolutnie żałosnym występie Lakers, poszedł chyba w 1/7 za 3, to jutro odpali i LA wygra.
Clippers się odbije też. Choć nie lubię tych samozwańców i trzymam za Lukę, to dziś go trochę ograniczą i Rondo przy większym wsparciu gwiazd zrobi różnicę.