Między Rondem a Palmą (982): Położyłem się i zacząłem płakać

8
fot. Oskar Pilch po przeróbce

Dziś w Palmie rozmawiamy o sezonie Stephenie Curry’ego, powrocie LeBrona Jamesa i matchupie Play-In Lakers Warriors. Sprawdzamy cztery znane już pary tegorocznych playoffów, sobotnią ceremonię Hall Of Fame i co wydarzyło się 982 roku.

[wpdm_file id=1037] 

POBIERZ PALMĘ BARDZO ALTERNATYWNIE 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. Steph w top10? U, la, la! Ladny awans z chokera i gracza tlamszonego i ogrywanego przez plaskoziemca ;)

    Ale tak powaznie to: wreszcie.
    Ciekawe jest to, ze bardziej sie docenia Stepha po sezonie na ledwo, ledwo 8th seed niz po sezonie na historyczne, absolutnie WYJEBANE W KOSMOS 73 zwyciestwa, hmm…

    0
    • Taka Liga.
      Narracje zmieniane są co sezon. Czasem zupełnie od Sasa do Lasa, wszystko po to by podtrzymać zainteresowanie całym wokołoenbiejowym towarem.

      Najlepsze przykłady to oczywiście Chris Paul (i jego kontrakt) – na przestrzeni kilkunastu sezonów, czy tacy Tatum z Brownem, o których pisze się zupełnie różnie po kilkunastu lepszych bądź gorszych meczach.

      Nawet w dzisiejszej Palmie Kawhi – Robot, nagle, mentalnie zostaje postawiony na półce DeRozan’a.

      0