Duncan Robinson był ostatnio gościem w podcaście JJ’a Redicka „The Old Man & The Three”, gdzie opowiedział o kilku ciekawych i szczegółowych kwestiach.
Pierwszą z nich jest sposób, w jaki drużyny zaczęły kryć Robinsona. W końcu jeszcze nie tak dawno był dość anonimowym graczem, teraz to jeden z najlepszych strzelców w lidze.
“Myślę, że największą zmianą jest fizyczność – drużyny zauważyły, że napieranie na mnie, szczególnie po handoffach może przynosić skutek. Oczywiście, że w dalszym ciągu jest spore pole do popisu. (…) Nie zdradzę, którym zawodnikom najlepiej wychodzi pilnowanie mnie, bo pozostali chcieliby to podejrzeć.”
Mówił dalej:
“Kiedy przeciwnik gra bardzo twardo jest w stanie przedrzeć się przez zasłonę czy uniemożliwić handoff. Jestem wysoki, wypuszczam piłkę w wysokim punkcie, więc jest mi stosunkowo łatwiej. (…) Nie możesz polegać tylko na otwartych pozycjach, np. po ofensywnej zbiórce i odrzuceniu na obwód, musisz być wytrwały w kreowaniu innych opcji.”
“Są filmiki, na których wygląda to dość komicznie – Bam Adebayo i ja rzucamy piłkę do siebie. (…) Sporo biegam, szukam pozycji – musisz dać przeciwnikowi szansę na popełnienie błędu.”
Drugą sprawą poruszoną przez Redicka i współprowadzącego podcast Tommy’ego Altera był fakt, że Robinson robi kolejny krok w swojej karierze medialnej.
Będzie gospodarzem podcastu zatytułowanego „The Long Shot”. Współprowadzącym będzie Davis Reid, jego kolega.
“Jestem niezmiernie podekscytowany, że udało mi się awansować z korespondenta na stałego członka ekipy ThreeFourTwo.”
Warto przy tej okazji wspomnieć, że jeszcze w 2017 roku Robinson pisał do dziennikarzy, aby ci pomogli mu znaleźć pracę w mediach, wskazać drogę rozwoju właśnie w tej dziedzinie życia. Był pewien, że nie znajdzie się dla niego miejsce w NBA.
Got this text out of the blue 3 years ago. Hopped on the phone a couple days later and talked for an hour about getting into sports media because he thought his basketball career was winding down.
Three years later he's about to start in the NBA Finals. What a world. pic.twitter.com/egSweR0DWk
— Mark Titus (@clubtrillion) September 28, 2020
W „bańce” Duncan, oprócz obowiązków czysto koszykarskich, był również korespondentem Redicka, którego New Orleans Pelicans wrócili z Orlando do domu już po ośmiu Seeding Games. Gracz Heat przemycał do rozmowy historie z „bąbla” i spojrzenie na poszczególne mecze.
Kto jest autorem tych newsów? Mamy prawo wiedzieć!
Manu.
Może to Ola?
Skoro Duncan może prowadzić podcast to chyba pozwolisz Marcinowi skrobnąć kilka newsów na 6G? :)