Amerykanie mają statystyki na (prawie) wszystko. Czasem niestety w niedzielę rano usłyszysz przez to jak analityk ESPN Kirk Goldsberry nazywa Jamesa Hardena “najlepszym ofensywnie graczem NBA” jakby to był tenis czy bilard. A na pewno nie playoffy. Harden w sobotę nie grał dla Rockets i John Wall, który przed sezonem trafił z Wizards do Rockets w wymianie za Russella Westbrooka i pierwszorundowy wybór w drafcie, został pierwszym od czasu Michaela Jordana koszykarzem NBA, który po dwóch latach przerwy od gry rzucił razem 50 punktów w dwóch pierwszych meczach.
To by się akurat zgadzało, bo był w sobotę fantastyczny i młody De’Aaron Fox mógł mu tylko pozazdrościć agresywnych penetracji do kosza. Sześć meczów rozegrano w sobotę, mieliśmy kilka poważnych niespodzianek, ale musimy się chyba do nich powoli zacząć przyzwyczajać.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A nie mówiłem, Scary Terry sobie odbił!
Przyjemnie się ogląda Hornets, zwłaszcza z LaMelo na parkiecie. Wczoraj w drugiej połowie uskuteczniali legendarną “obronę latających sztyletów” Miami Heat, co prawda jak na razie jest to tylko “obrona noży kuchennych kaliskiej restauracji Pod Orzechami”, ale brawa za próby, kilka efektownych przechwytów i wkurwienie Embiida na dacha.
Wall wygląda świetnie na boisku, nadal bardzo szybki z piłką. I widać jak mu się bardzo chce grać.
Cousins z kolei jest cieniem gracza. Szkoda
No szkoda trochę że Curry nie ma lepszego teamu, bo jednak fizycznie nie dominuje na swojej pozycji i bez trochę lepszych graczy ciężko mu będzie w tym sezonie. Klay odpadł, Green zdziadział – czy zobaczymy jeszcze piękną grę a’la Warriors 2015?
Nie. Nie zobaczymy.
“Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli,
Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną
W ogrodzie świata byśmy zobaczyli.
Niektórzy mówią, że nas oko łudzi
I że nic nie ma, tylko się wydaje,
Ale ci właśnie nie mają nadziei”.
A to zawsze ma mieć obok siebie kogoś pokroju Duranta czy Thompsona aby chcieć być uznawanym za jednego z najlepszych PG w lidze?
Wielcy gracze powinni wpływać na zaangażowanie reszty drużyny.
Oubre jr czy Wiggins to gracze na +20pkt co mecz.
Wiseman to nr 1 ostatniego draftu. Porównywany do młodego A.Davis’a.
Aczkolwiek dziękuje Lillardowi, bo taki tekst tylko zmotywuje aby Curry dzisiaj rzucił sporo. I kurs na over 27,5 jest spóźnionym prezentem pod choinkę.
a w jakims tam rankingu niby wygral na najlepszego PG w lidze LOL
to chyba byl ranging wg. GM’ow, wiec to by tlumaczylo wiele konkraktow jesli takie umiejetnosci oceny talentu maja ci ludzie..
Curry moze byc najlepszym shooterem – ok niech mu bedzie, ale na pewno nie PG, a juz tym bardziej nie w tym sezonie, gdy nie bedzie mial innych wybitnych graczy do pomocy tylko samemu bedzie musial pociagnac druzyne
Nois
Nie lubię Walla, ale oglądało się jego grę cudnie. Po 2 latach przerwy widać niesamowity głód gry. I za to szacun. A GM Pistons powinien dostać nagrodę im. Ministra Sasina za puszczenie Wooda. Gra chłopak elektrycznie!
X-Factor McGee dopomógł Cavs