Wake-Up: “I’m back!” Johna Walla, RIP Paul Westphal

10
fot. NBA League Pass

Amerykanie mają statystyki na (prawie) wszystko. Czasem niestety w niedzielę rano usłyszysz przez to jak analityk ESPN Kirk Goldsberry nazywa Jamesa Hardena “najlepszym ofensywnie graczem NBA” jakby to był tenis czy bilard. A na pewno nie playoffy. Harden w sobotę nie grał dla Rockets i John Wall, który przed sezonem trafił z Wizards do Rockets w wymianie za Russella Westbrooka i pierwszorundowy wybór w drafcie, został pierwszym od czasu Michaela Jordana koszykarzem NBA, który po dwóch latach przerwy od gry rzucił razem 50 punktów w dwóch pierwszych meczach.

To by się akurat zgadzało, bo był w sobotę fantastyczny i młody De’Aaron Fox mógł mu tylko pozazdrościć agresywnych penetracji do kosza. Sześć meczów rozegrano w sobotę, mieliśmy kilka poważnych niespodzianek, ale musimy się chyba do nich powoli zacząć przyzwyczajać.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

10 KOMENTARZE

  1. A nie mówiłem, Scary Terry sobie odbił!

    Przyjemnie się ogląda Hornets, zwłaszcza z LaMelo na parkiecie. Wczoraj w drugiej połowie uskuteczniali legendarną “obronę latających sztyletów” Miami Heat, co prawda jak na razie jest to tylko “obrona noży kuchennych kaliskiej restauracji Pod Orzechami”, ale brawa za próby, kilka efektownych przechwytów i wkurwienie Embiida na dacha.

    0
  2. No szkoda trochę że Curry nie ma lepszego teamu, bo jednak fizycznie nie dominuje na swojej pozycji i bez trochę lepszych graczy ciężko mu będzie w tym sezonie. Klay odpadł, Green zdziadział – czy zobaczymy jeszcze piękną grę a’la Warriors 2015?

    0
  3. Nie lubię Walla, ale oglądało się jego grę cudnie. Po 2 latach przerwy widać niesamowity głód gry. I za to szacun. A GM Pistons powinien dostać nagrodę im. Ministra Sasina za puszczenie Wooda. Gra chłopak elektrycznie!

    0